20 listopada obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Praw Dziecka, dlatego w poniedziałek (21.11) w Przedszkolu nr 3 im. Kornela Makuszyńskiego było trochę śmiesznie, a trochę… strasznie. Śmiesznie, kiedy dzieci wymyślały do czego mają prawo („spania bez budzenia” albo „zabawy takiej, żeby mi brat nie przeszkadzał”), ale i strasznie, kiedy przedszkolaki uświadomiły sobie, że są na świecie dzieci, które zamiast chodzić do przedszkola muszą ciężko pracować, żeby pomóc rodzicom. Ten właśnie listopadowy dzień wybrany został na to szczególne święto, ponieważ przypada nań rocznica uchwalenia Konwencji o Prawach Dziecka przez Komisję Praw Człowieka ONZ. Aby lepiej przestrzegać praw dzieci, trzeba je lepiej znać – to trafne spostrzeżenie przyświeca kolejnym obchodom Dnia Praw Dziecka, bo te dobrze uświadomione, poznane i utrwalone pomogą dzieciom w ich dalszym życiu na przykład unikać sytuacji dla nich krzywdzących. Zwłaszcza że już zawsze będą pamiętały o strażniku tych praw, czyli Rzeczniku Praw Dziecka, do którego też zawsze można się zwracać o pomoc.
Przedszkole nr 3 (Anna Kaziród)
