Bolesław
W połowie października, z powodu ryzyka wystąpienia zapadlisk, zaczął obowiązywać bezwzględny zakaz wstępu do wyznaczonej strefy bolesławskiej nekropolii: mimo że teren objęty zakazem został odgrodzony, wprowadzone środki ostrożności nie powstrzymały części odwiedzających przed łamaniem tego zakazu podczas minionej Uroczystości Wszystkich Świętych.
Przypominamy, że decyzja o zamknięciu części cmentarza została podjęta przez administrację Parafii Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny i Świętego Michała Archanioła w Bolesławiu na podstawie ekspertyz oraz wyników badań terenowych: zarządzenie księdza proboszcza i zarazem administratora nekropolii Sylwestra Kulki jednoznacznie określa, że obszar ten pozostanie niedostępny dla odwiedzających przynajmniej do końca bieżącego roku. Aby zminimalizować ryzyko ewentualnych wypadków, w zagrożonej strefie wstrzymano nawet organizację pogrzebów.
Co na to lokalne władze?
Warto podkreślić, że administracja cmentarza oraz lokalne władze ściśle współpracowały w tej sprawie: mimo że Gmina Bolesław nie jest właścicielem terenów cmentarzy administrowanych przez parafię rzymskokatolicką i parafię polskokatolicką, to podjęła działania w celu zbadania oraz monitorowania zagrożonego terenu. Pierwsze kroki w kierunku monitorowania ryzyka zapadlisk rozpoczęły się jeszcze w październiku ubiegłego roku, kiedy to Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy (PIG – PIB) przeprowadził po wcześniejszych ustaleniach z wójtem Dudzińskim badania na obszarze cmentarza: ich wyniki oraz płynące z nich wnioski i zalecenia zamieszczono na stronie internetowej Gminy Bolesław 10 listopada 2023 roku.
Z kolei w sierpniu bieżącego roku Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” S.A. w Bukownie przesłały pismo do ks. Sylwestra Kulki, w którym poinformowały o znajdujących się pod nekropolią pustkach poeksploatacyjnych. Na prośbę Wójta Gminy Bolesław Krzysztofa Dudzińskiego, Gmina Bolesław zwróciła się kolejno do PIG – PIB o stały monitoring geodezyjny południowo-zachodniej części cmentarza rzymskokatolickiego oraz południowej części cmentarza polskokatolickiego, tak aby stale śledzić zmiany w strukturze podziemnej oraz reagować na potencjalne zagrożenia.
ZGH prowadzi badania terenu
Mieszkańcy Bolesławia, jako przyczyny problemów, które dotykają ich miejscowość, wskazują na działalność górniczą z XIX wieku oraz współczesne działania ZGH „Bolesław”. W komunikacie spółki, opublikowanym przez zespół ds. eksploatacji zawałowej i deformacji nieciągłych powstałych po dawnych kopalniach Olkusz – Pomorzany, Bolesław i Olkusz za trzeci kwartał 2024 roku, podkreślono, iż sytuacja obecnie jest stabilna: zaznaczono bowiem, że „nie odnotowano wzrostu liczby nowych zapadlisk”.
Na dodatek w trzecim kwartale bieżącego roku Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” S.A. w Bukownie zrealizowały dodatkowe zlecenia na pomiary kontrolne, nieujęte w planie likwidacyjnym podziemnego zakładu górniczego kopalni Olkusz – Pomorzany na lata 2021 – 2025: badania te objęły obszary dawnej eksploatacji, której początki sięgają jeszcze XII wieku, a także rejon cmentarza w Bolesławiu. Z opublikowanego komunikatu wynika, że przeprowadzony skaning laserowy nie wykazał na monitorowanym terenie żadnych przemieszczeń ani odkształceń. W ramach rozpoczętych w maju prac wiertniczych, sporządzono także raport z badań geologicznych na terenie nekropolii.
Udokumentowano w nim wykonanie siedmiu odwiertów w miejscach związanych z historyczną eksploatacją: wszystkie sięgały planowanej głębokości (33,8 – 37,0 m), dochodząc do stropu dawnych wyrobisk. W pięciu odwiertach wykryto puste przestrzenie, które wskazują na istnienie dawnych wyrobisk związanych z eksploatacją cynku i ołowiu, a strop tych pustek znajduje się na głębokości od 22,1 do 33,5 m. Co ważne, każdy taki otwór został odpowiednio zabezpieczony.
Spółka zaznaczyła również, iż prace wiertnicze, które prowadzono na cmentarzu oraz rejonie ulic Parkowej i Głównej w Bolesławiu, miały charakter niezależny od działalności kopalni Olkusz – Pomorzany: celem tych prac była z kolei weryfikacja archiwalnych danych kartograficznych oraz ocena zagrożeń związanych z potencjalnymi ruchami terenu na skutek historycznej działalności górniczej, której początki mogą sięgać nawet XIII wieku.
Niebezpieczna ignorancja odwiedzających
Sytuacja na cmentarzu w Bolesławiu budzi coraz większy niepokój, zwłaszcza w kontekście zagrożenia dla osób przebywających na terenie nekropolii. Choć administracja parafialna podjęła zdecydowane działania prewencyjne, m.in. w postaci wyznaczenia strefy zamkniętej, to nie wszyscy są skłonni przestrzegać tych zakazów; podczas Uroczystości Wszystkich Świętych część osób zdecydowała się bowiem wejść na teren objęty zakazem, ryzykując tym samym własne bezpieczeństwo.
Warto zatem jeszcze raz przypomnieć, że zakaz wstępu do strefy zagrożonej pozostaje w mocy do końca 2024 roku: taka decyzja, oparta na ekspertyzach geologicznych, ma na celu ochronę zdrowia i życia mieszkańców. Oczywiście, nie rozwiązuje to jednak podstawowego problemu, czyli ciągle istniejących pustek poeksploatacyjnych. Pilność monitorowania tego terenu szczególnie podkreśla ponadto zmieniający się poziom wód gruntowych oraz możliwość osunięcia się ziemi na skutek intensywnych opadów deszczu.
Obecnie nie wiemy, jakie będą dalsze losy bolesławskiej nekropolii: lokalne władze wraz z PIG – PIB oraz ZGH „Bolesław” kontynuują monitoring oraz analizy, jednak decyzje dotyczące długoterminowego zabezpieczenia cmentarza wciąż pozostają w fazie rozważań. Być może okaże się, że konieczne będzie wprowadzenie kolejnych ograniczeń lub podjęcie szeroko zakrojonych działań zabezpieczających. Mieszkańcy z niepewnością czekają tymczasem na kolejne informacje, mając przy tym świadomość, że stabilizacja terenu w tak specyficznych warunkach geologicznych jest bardzo trudnym oraz długotrwałym procesem.