Olkusz
„Co dalej z budową łącznicy w Jaworznie? Na razie słyszę tylko, że na tej trasie ma kursować jakiś papieski pociąg. Fajnie, że spłynęła na nas taka łaska, ale wolałbym, żeby normalne składy po prostu jeździły szybciej” – z takim pytaniem zwrócił się do nas ostatnio jeden z Czytelników. Okazuje się, że obiekt, który miał przyspieszyć przejazd pociągów z Olkusza do stolicy Małopolski, funkcjonuje jedynie na papierze: na razie ogłoszono bowiem tylko przetarg na dokumentację zadania, a jego zwycięzca na przygotowanie projektu będzie miał aż 29 miesięcy. W ramach rekompensaty (tudzież atrakcji), mieszkańcy Srebrnego Miasta od czerwca mogą korzystać… z Papieskiego Pociągu, którego skład obsługuje wybrane połączenia na trasie Olkusz – Kraków.
Przeszło rok temu do publicznej wiadomości podana została informacja, że ponad 60 km małopolskich linii kolejowych zostanie objętych dofinansowaniem w ramach Programu Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej „Kolej Plus”. Wśród nich znalazło się zdanie pod nazwą „Budowa połączenia kolejowego Kraków-Olkusz”: na budowę łącznicy pozwalającej pociągom jadącym z Olkusza do Krakowa omijać stację Jaworzno Szczakowa miało zostać przekazane dofinansowanie w wysokości 11 mln zł. Wnioskodawcą utworzenia połączenia Olkusz-Kraków był Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.
Niedawno skontaktował się z nami jeden z naszych Czytelników, zadając pytanie dotyczące realizacji tego projektu: „Będą budować tę łącznicę, czy nie? Co dzieje się w tym temacie? Na razie słyszę tylko, że na tej trasie ma kursować jakiś papieski pociąg. Fajnie, że spłynęła na nas taka łaska, ale wolałbym, żeby normalne składy po prostu jeździły szybciej” – ironizował mieszkaniec Olkusza. Postanowiliśmy zatem przyjrzeć się sprawie bliżej i zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśnienia do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego oraz spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Zadanie w fazie projektowania
Z otrzymanych przez nas odpowiedzi wynika, że pod koniec kwietnia bieżącego roku spółka PKP PLK S.A. ogłosiła przetarg na przygotowanie dokumentacji projektowej oraz pozyskanie niezbędnych pozwoleń na potrzeby budowy nowej łącznicy kolejowej w sąsiedztwie stacji Jaworzno-Szczakowa. Zwycięzca przetargu będzie miał na realizację tego zadania aż 29 miesięcy od momentu podpisania umowy: „Pozyskanie dokumentacji to bardzo ważny krok w realizacji całej inwestycji. Kolejnym etapem będzie ogłoszenie przetargu na realizację, co planowane jest przed zakończeniem prac związanych z pozyskaniem pozwoleń i projektów” – mówi Piotr Hamarnik z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Miesiąc wcześniej spółka podpisała z samorządem województwa małopolskiego umowę na współfinansowanie tego przedsięwzięcia, która reguluje zasady współpracy obu podmiotów przy opracowaniu Studium Projektowo-Technicznego na potrzeby realizacji projektu: „Z jej zapisów wynika, że efektem projektu będzie pozyskanie niezbędnej dokumentacji, w tym nabycie praw do nieruchomości, oraz realizację robót, które powinny się zakończyć w roku 2029. Zasadniczy schemat zawartej umowy zakłada, że za realizację zadania odpowiadać będzie zarządca infrastruktury, tj. spółka PKP PLK S.A.” – informuje rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego Magdalena Opyd.
A tymczasem na torach…
Spółka Polregio, która odpowiada za przejazdy kolejowe z Olkusza do Krakowa, poinformowała niedawno o uruchomieniu na tej trasie trzech par połączeń obsługiwanych przez skład Pociągu Papieskiego: „Od 1 czerwca 2023 r. oraz w całym III cyklu zmienionej organizacji ruchu pociągów w rozkładzie jazdy obowiązującym od 11 VI do 2 IX 2023 r. skład Pociągu Papieskiego EN61-001 będzie obsługiwał 3 pary połączeń relacji Kraków Główny – Olkusz – Kraków Główny” – czytamy w komunikacie prasowym wydanym przez spółkę. Inicjatywa ta została podjęta na wniosek Wojewody Małopolskiego: „Dziękuję Kierownictwu Polregio za pozytywne odniesienie się do mojego pomysłu” – chwali się na portalu społecznościowym Facebook Łukasz Kmita.
Pociąg Papieski to specjalnie przygotowana jednostka poświęcona przez papieża Benedykta XVI podczas jego pielgrzymki do Polski w 2006 roku: „Nowoczesna sylwetka, ciepła kolorystyka, klimatyzowane wnętrze oraz wygodne fotele sprawiają, że przejazd Pociągiem Papieskim dostarcza niezapomnianych wrażeń” – zachęca przewoźnik. Podczas jazdy pasażerowie mogą m.in. oglądać filmy o Janie Pawle II.
Początkowo unikatowy skład obsługiwał połączenia do Wadowic, a następnie głównie pociągi okazjonalne i specjalne. Po 2010 roku Pociąg Papieski wykorzystywany był z kolei do obsługi zorganizowanych grup pielgrzymkowych na indywidualne zamówienie na terenie całego kraju oraz do obsługi rozkładowych pociągów w Małopolsce. Był również uruchamiany na okoliczność różnych uroczystości o charakterze religijnym oraz turystycznym.
Jakie natomiast jest zdanie naszych Czytelników na ten temat? Czy możliwość trzymiesięcznego przejazdu Papieskim Pociągiem jest w stanie zrekompensować Wam czekanie na budowę łącznicy aż do 2029 roku? Jak zawsze, zapraszamy do dyskusji!
A ja się cieszę, że będzie i taki pociąg. Powinno być zresztą i więcej jakichkolwiek takich inicjatyw – różnorakich atrakcji turystycznych, wąskotorówki nie ma, ale bocznic czy nawet dwóch dworców w Olkuszu (do niedawna „na papierze” choć wciąż trudno powiedzieć) nie brakuje.
Dla ludzi pamiętających pociągi przez Olkusz jako nie tylko podstawowa forma komunikacji ale i dalekobieżnych wyjazdów patrzenie jak z głównego XIX dworca w Olkuszu (w takim fajnym miejscu, gdzie można i cafejki, wi-fi, poczekalnię z prawdziwego zdarzenia itd…) powstał…sklep z deskami a drugi przez lata zarastał trawą (a kiedyś to nawet ten „ruski tor” był używany na regularny z Olkusza do Kijowa…). W tym kontekście dodam brak prostej kładki przez lata łączącej (teraz ” na papierze”) ul. Kolejową (chyba tylko z nazwy…) z dworcem do którego z tamtego miejsca i tak trzeba przejść naokoło lub lepiej przenieść nieużywaną połowę mostu przejściowego na dworzec. I to nie jest błąd tylko braku jakiejś tam łącznicy (tak, przydałaby się) ale w Jaworznie.
Dlatego cieszę się, ze czasem tam przechodząc widzę znowu pociągi, rzadko, ale są. I oby tak dalej.
Wszyscy pasażerowie marzyli o papieskim składzie. Jeszcze jakby odjeżdżał o 21:37 to byłoby idealnie. Zapewne p. Dyzma da radę to załatwić.