Klucze
W minioną środę w Szkole Podstawowej w Kluczach odbyło się zebranie sołeckie. W wydarzeniu wzięło udział ponad 80 osób. Głównym punktem spotkania była dyskusja na temat planowanej budowy zachodniej obwodnicy Klucz. Debata, która momentami przybierała bardzo emocjonalny charakter, ujawniła duże różnice zdań wśród mieszkańców.
Gorąca dyskusja na temat obwodnicy Klucz trwa już od kilku miesięcy. Cześć mieszkańców uważa, że planowana budowa drogi w sąsiedztwie Pustyni Błędowskiej naruszyłaby jej walory przyrodnicze. Zorganizowana została zbiórka podpisów pod petycją przeciwko realizacji tej inwestycji. Podpisało się pod nią 3795 osób. Były to zarówno osoby z terenu naszego powiatu, jak i całego kraju. Swój apel do władz gminy przygotowali również zwolennicy nowego traktu. Liczą oni na to, że droga przejmie ruch aut ciężarowych na ulicach Zawierciańskiej i Bolesławskiej.
Podczas spotkania, które odbyło się w środę, 29 września b.r. w auli Szkoły Podstawowej w Kluczach, obie strony mogły skonfrontować swoje poglądy. Momentami dyskusja była bardzo gorąca. – To fatalne rozwiązanie. Zniszczymy środowisko naturalne i zmniejszymy walory turystyczne naszej miejscowości. I to w imię czego? Interesów wielkiego biznesu? – pytali przeciwnicy projektu. – Ta droga będzie iść brzegiem pustyni, a nie przez jej środek. Zresztą, o jakiej pustyni my tu mówimy? To sztuczny twór, powstały w wyniku działalności człowieka – grzmieli ich oponenci.
W debacie brali również udział lokalni samorządowcy, w których kierunku mieszkańcy kierowali swoje postulaty, uwagi i pomysły. Jak informowały władze gminy, na obecnym etapie ich rola ogranicza się do wydania decyzji środowiskowej. – Inwestorem jest województwo małopolskie – podkreślał Norbert Bień, wójt Gminy Klucze. Oznacza to, że to samorząd wojewódzki sfinansuje w przyszłości przedsięwzięcie szacowane na około 80 mln zł. – Zabiegaliśmy o realizację tego projektu i partycypowaliśmy w kosztach przygotowania niezbędnej dokumentacji. Jeśli teraz inwestor odstąpi od tego pomysłu, to nie wiadomo, kiedy może nam się trafić kolejna taka szansa – tłumaczył włodarz gminy.
Wiele uwag ze strony mieszkańców dotyczyło celowości realizacji inwestycji. – Tiry i tak będą wjeżdżać do centrum miasta. Czy nie lepiej byłoby wybudować obwodnicę od papierni wzdłuż torów, w kierunku Jaroszowca i Pazurka, o czym mówiło się jakiś czas temu? – dopytywali zgromadzeni. – Należy rozgraniczyć dwie zupełnie odrębne kwestie. Obwodnica to odcinek zmieniający bieg drogi wojewódzkiej nr 791. Trakt pomiędzy DW nr 791 a drogą wojewódzką nr 783 byłby zaś łącznikiem. Budową takiego połączenia władze województwa nie są obecnie zainteresowane – mówił Norbert Bień.
Jak można było usłyszeć w trakcie spotkania, koszt budowy drogi do Pazurka oscylowałby w granicach 150 mln zł. Pieniądze te musiałaby wygospodarować gmina. Nie gwarantowałaby on zaś rozładowania ruchu na zatłoczonych ulicach Klucz. – W takim przypadku ulica Bolesławska i Zawierciańska nadal byłyby drogą wojewódzką. Obecne przepisy uniemożliwiają zaś wprowadzenie ograniczenia tonażu na takich traktach. Jeśli zaś powstanie obwodnica, to ulice te staną się drogami gminnymi, na których będziemy mogli wprowadzić zakaz poruszania dla aut ciężarowych. To skutecznie przekieruje ruch tirów – zapewniali samorządowcy.
A jakie jest zdanie naszych Czytelników na ten temat? – Zapraszamy do dyskusji na www.przeglad.olkuski.pl