Sulisławice

– Muzykę tworzą artyści, ale każdy z nas jest inny i tworzy ją na swój własny sposób, bo ona jest sztuką. Muzyka pozwala mi oderwać się od codzienności, pozwala przenieść się w głąb umysłu, duszy. Życie bez niej byłoby szare – przekonuje Milena Palusińska, bardzo młoda artystka z Sulisławic, która korzysta z każdej okazji, by zaprezentować swój talent, a zarazem pasję.

Milena Palusińska, obecnie uczennica 4 klasy Szkoły Podstawowej im. kard. S. Wyszyńskiego w Wierzchowisku, a także 4 klasy w Państwowej Szkoły Muzycznej w Miechowie nie wyobraża sobie życia bez muzyki i występów. Od 5 roku życia przez 2 lata uczyła się gry na skrzypcach, teraz szlifuje swój wokal i grę na fortepianie. Należy do scholi „ACTUM FIDEI” działającej przy parafii pw. Narodzenia NMP w Szreniawie  i z ogromnym entuzjazmem bierze udział w różnych konkursach, koncertach i prezentacjach muzycznych talentów. Ostatnio wygrała nawet nagrodę Grand Prix na International Festival Orpheus we Włoszech. – Dużą rolę w kształtowaniu początków pasji Milenki odegrała wychowawczyni, pani Barbara Kałwa, która w 2 klasie szkoły podstawowej zachęciła ją do występu w szkolnym Konkursie Pieśni Patriotycznej, wygranym przez córkę na szczeblu szkolnym i potem gminnym. Okazało się, że moje dziecko na scenie czuje się jak ryba w wodzie. Od 8 roku życia zaczęła brać udział w bardzo licznych muzycznych konkursach, podczas których zdobywa najlepsze lokaty – opowiada dumna mama dziewczynki Anna Palusińska.

Występy Mileny Palusińskiej można oklaskiwać podczas koncertów na scenach lokalnych, a także ogólnopolskich i międzynarodowych.

– Mam nadzieję, że będę mogła się dalej rozwijać w tym kierunku i będę poznawała kolejne tajniki zaczarowanego świata muzyki. Uwielbiam występować na scenie, przyjemność sprawia mi uczestnictwo we wszelkich konkursach i staram się brać w nich udział, na tyle na ile jest to możliwe. Po prostu śpiewam, gdzie się da! – opowiada o swojej pasji Milena. – Podczas ostatnich wakacji wzięłam też, razem z młodszym bratem Maksymilianem, udział w projekcie etnograficznym, którego efektem był film krótkometrażowy „Staropolskie żniwa w Sulisławicach”. Czuję, że muzyka i sztuka bardzo mnie ubogacają wewnętrznie i otwierają nowe perspektywy, dając przy tym mnóstwo radości – mówi dojrzale młoda artystka z niewielkiej wsi w gminie Wolbrom.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze