Olkusz
Modernizacja stacji kolejowej w Olkuszu wreszcie stała się faktem, jako że od marca trwają tam prace budowlane: z krajobrazu naszego miasta zniknęła już stara kładka, którą w przyszłości zastąpi podziemne przejście na perony. Na pociąg wciąż jednak będzie można dojść tylko od strony ulicy Króla Kazimierza Wielkiego. Część mieszkańców wspomina zatem czasy, kiedy na dworzec można było również dostać się od strony ulicy Kolejowej oraz ulicy Na Skarpie. PKP nie przewiduje jednak możliwości ponownego otwarcia tych przejść.
Przypominamy, że, według zapowiedzi Polskich Kolei Państwowych, w ramach trwających od ponad 2 miesięcy prac związanych z przebudową stacji kolejowej w Olkuszu, wybudowane zostaną tam dwa nowe perony o długości 400 i 500 metrów. Nowe obiekty wyposażone będą ponadto w wiaty, ławki, tablice informacyjne oraz oznakowanie z systemem ścieżek dotykowych dla osób niedowidzących i słabo widzących.
Istotnym udogodnieniem, zwłaszcza dla osób o ograniczonych możliwościach poruszania się, będzie także wyposażone w windę przejście pod torami. Na dodatek inwestycja PLK S.A. obejmie kompleksową przebudowę pięciu torów wraz z siecią trakcyjną oraz modernizację urządzeń telekomunikacyjnych, energetycznych i sterowania ruchem kolejowym. Zakończenie wszystkich prac planowane jest do końca przyszłego roku.
Po remoncie jeden z peronów będzie kończył się na wysokości istniejącej kładki nad torami, łączącej ulicę Skwer z ulicą Na Skarpie. Projekt budowlany nie przewiduje natomiast połączenia peronu z kładką dla pieszych. Część mieszkańców naszego miasta z pewnością pamięta, że takie połączenie istniało przed laty, jednak ponad dwie dekady temu zostało zamknięte. Przez wiele lat znajdowały się jeszcze w tym miejscu niszczejące schody, które finalnie zostały zdemontowane.
Była to jedna z dwóch dróg, dzięki którym mieszkańcy Osiedla Młodych i Osiedla Pakuska mogli w stosunkowo krótkim czasie dostać się na dworzec kolejowy. Druga prowadziła z kolei przez most nad rzeką Babą, a następnie przez niedawno zdemontowaną kładkę przy wejściu na peron. W 2012 roku PKP co prawda wyremontowało tę kładkę, jednak była to tylko jej krótsza część, prowadząca z placu przy dworcu PKP bezpośrednio na stację kolejową. Tuż obok schodów prowadzących na peron ustawiono bowiem bramkę z napisem „Przejścia nie ma. Część kładki nieczynna”: dalsza część obiektu, która prowadziła w kierunku fabryki oraz Osiedla Pakuska i Osiedla Młodych, nie została wyremontowana.
Pracownicy wykonujący prace remontowe zaspawali wówczas barierami przejście w kierunku ulicy Kolejowej w Olkuszu, czym uniemożliwili mieszkańcom oraz podróżnym możliwość bezpośredniego przejścia z peronów w kierunku dwóch największych osiedli w mieście. Przez kolejne lata mieszkańcy korzystali jeszcze z mostku nad rzeką Babą, przechodząc następnie nielegalnie przez tory, dzięki czemu mogli szybciej dostać się na pociąg lub dotrzeć na drugą część miasta: kilka lat temu mostek ten również został zamknięty.
Kilka tygodni temu Poseł na Sejm RP Łukasz Kmita zwrócił się z interpelacją do Ministerstwa Infrastruktury w sprawie przywrócenia tych przejść do użytku. Z udzielonej mu odpowiedzi wynika, że nie przewiduje się takiej możliwości: „Zakres prac realizowanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., na podstawie dokumentacji projektowej oraz decyzji o pozwoleniu na budowę w ramach zadania pn. «Zaprojektowanie i wykonanie robót przebudowy stacji Olkusz», będącego częścią projektu pn. «Udrożnienie podstawowych ciągów wywozowych z Górnego Śląska», nie przewiduje wykonania dodatkowego połączenia istniejącej kładki nad torami kolejowymi z nowo budowanym peronem jednokrawędziowym.” – czytamy w odpowiedzi sygnowanej przez podsekretarza stanu Piotra Malepszaka. Okazuje się bowiem, że przedmiotowa kładka nie stanowi infrastruktury kolejowej. Podobnie sprawa wygląda z odtworzeniem przejścia przez ciek wodny Baba: „Przedmiotowa lokalizacja znajduje się poza terenem kolejowym.” – poinformował przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury.
Przejście tzw. kładką (w zasadzie chodnikiem i murowanymi schodami) od strony ul. Kolejowej było przez lata podstawowym przejciem na dworzec. Obecnie wiele torów jest całkowicie rozebranych, można wciąż i mozna było tak ułożyć plany, by dopasować sam peron (nawet bliżej rzeczki) wraz z dojściem do niego – tak by ludziom jak najlepiej służyły. Przecież tak też się buduje chodniki – najpierw się patrzy jak ludzie chodzą o potem kładzie się kostkę – a tu już nawet była normalna droga na dworzec.
Czy teraz oznacza to, że mieszkańcy tej części miasta mogą dostać się na dworzec tylko od strony dla nich przeciwnej? Przecież w ostateczności położenie takiej porządnie wykonanej kładki dla mieszkańców nie powinno stanowić problemu dla kogoś odpowiedzialnego za ten plac.
Ten cały niewykorzystany plac, można nie tylko udostępnić na dojście do peronu – jak kiedyś – ale i na inne drobne wizualno-komercyjne cele..