W ostatnich dniach media obiegł dramatyczny apel o pomoc dla sióstr norbertanek z Imbramowic, które za przyczyną koronawirusa zostały pozbawione jakichkolwiek środków do życia i możliwości zapłaty zobowiązań zaciągniętych na remont zabytkowego zespołu klasztornego.
W ubiegłym roku Niedziela Palmowa tradycyjnie zgromadziła tłumy, teraz będzie pusto…
Imbramowickie norbertanki to zakon klauzurowy, co oznacza, że siostry, z nielicznymi wyjątkami, nie opuszczają klasztornych murów, poświęcając się głownie modlitwie. Utrzymują się z dobrowolnych datków licznych zazwyczaj pątników, a także poprzez prowadzenie domu rekolekcyjnego oraz wynajmu nowo odremontowanych części klasztoru na potrzeby wydarzeń kulturalnych, konferencyjnych i przyjęć prywatnych. Niestety, w związku z pandemią wszystkie grupy kolejno odwołują rekolekcje i inne wydarzenia w budynkach przyklasztornych, a pielgrzymi nie odwiedzają sanktuarium. Siostry nie dość, że z dnia na dzień zostały bez podstawowych środków do życia – czemu z pewnością szybko zaradzą dobrzy ludzie z okolicy, dodatkowo stanęły w obliczu bankructwa, wobec zaciągniętych zobowiązań finansowych.
„Od kilku lat przeżywamy lawinę trudnych doświadczeń… W roku 2017 zdecydowałyśmy się skorzystać z wielkich dotacji na generalny remont bardzo zniszczonego zespołu kościelno-klasztornego. W trakcie prac nad osiemsetletnim zabytkiem wystąpiły liczne, niespodziewane problemy, także dodatkowe horrendalne koszty na kwotę kilkuset tysięcy złotych, których pokrycie ze środków klasztornych było bezwzględnym warunkiem pozytywnego rozliczenia dotacji w ścisłych rygorach terminowych” – pisze w apelu o pomoc do przyjaciół imbramowickiego klasztoru i sanktuarium przeorysza s. Faustyna, Maria Przybysz, która dodatkowo boryka się od miesięcy z ciężką chorobą zagrażającą jej życiu.
„Obecnie nie wstaję z kolan dziękując Panu Jezusowi Cierpiącemu za Łaskę jakoby ponownego darowania mi życia, za cud wymodlony przez wielu, gdyż szczęśliwie przebyłam skomplikowaną operację i chemioterapię. Wracając z nowym zapałem do działania po całorocznym pogrążeniu w niemocy choroby planowałam w obecnym czasie jeździć po parafiach na kwesty, by prowadzić zbiórkę funduszy na pokrycie ciężkich długów oraz kosztów ostatniego etapu remontu, który kończy się w tym roku. Sprawa jest niezwykle pilna. Niestety w związku z obecną pandemią tracę z tygodnia na tydzień wcześniej zaplanowane podróże z kwestą i nie wiadomo, jak długo ta sytuacja potrwa” – pisze siostra Faustyna i, zapewniając o modlitwie za darczyńców, apeluje:
„Nie mając już żadnych rezerw finansowych (raczej horrendalne długi ze względu na prowadzony remont!), wyczerpawszy wszelkie możliwe źródła pozyskiwania wsparcia w obecnym czasie, zwracam się do wszystkich Ludzi Dobrej Woli z gorącą i bardzo serdeczną prośbą o wsparcie mojego „apelu” – czy to w formie jakiejś cegiełki, czy to w formie polecenia naszej sprawy innym Dobrym Ludziom poprzez przesyłanie tej informacji dalej. Ze względu na zbiórkowy charakter naszej akcji każda złotówka ma dla nas znaczenie.
Przelewu środków można dokonać na następujące konto bankowe:
Klasztor Sióstr Norbertanek, Imbramowice 105, 32-353 Trzyciąż,
Bank Pekao SA 96 1240 1431 1111 0010 0609 0925