Prace na Rynku biegną swoim rytmem, a tymczasem rewitalizacja olkuskiej starówki sięga kolejnych uliczek. Badania prowadzone w obrębie ulicy Bóżniczej już się zakończyły. Teraz archeolodzy przyglądają się temu, co pozostało po dawnym kościele Najświętszej Marii Panny u wylotu ulicy Augustiańskiej.
Jak informuje Agnieszka Kaczmarczyk, kierownik Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków, na Bóżniczej zakończono już prace badawcze, choć były one prowadzone niejako przy okazji wymiany instalacji technicznych. Warto przypomnieć, że projekt rewitalizacji starówki, oprócz badań archeologicznych i odnowienia nawierzchni na Rynku i w okalających go uliczkach, zakładał tam również budowę wodociągu oraz kanalizacji sanitarnej i deszczowej. Prace techniczne nadal więc trwają.
Archeolodzy też mieli tam co robić, bo nawierzchnia uliczki kryła ponad dwadzieścia warstw archeologicznych i kilka warstw bruku. Na odcinku od strony ul. Augustiańskiej znajdowano również elementy architektoniczne. Były mury – najprawdopodobniej mur ogrodzeniowy Augustianów i dostawione do niego zabudowania. Odkryto ponadto schodki i fragmenty sklepień, kryjące prawdopodobnie piwnice. Od strony ul. Floriańskiej Bóżnicza pokrywana jest już kostką granitową oraz gładkim porfirem – w części przeznaczonej dla pieszych.
Na dobre rozkopano natomiast ul. Augustiańską. Prace prowadzono początkowo przy nadzorze archeologicznym. Po zdjęciu nawierzchni i pierwszych warstw ziemi można już było zobaczyć koronę murów. Nie są to fundamenty, lecz fragmenty ścian, ponieważ w tamtym okresie poziom był dużo niższy. I już na tym etapie można było stwierdzić, gdzie kończyło się prezbiterium i zaczynała nawa, a także, że mury biegły pod nieco innym kątem niż wcześniej zakładano. Ich obrys był bowiem dotychczas zaznaczony na ulicy innym kolorem kamienia, ale już na wstępnym etapie prac widać znaczne przekrzywienie.
Po odkryciu korony murów, kiedy pokazały się pierwsze warstwy określane przez archeologów jako użytkowe, mogły rozpocząć się właściwe badania archeologiczne. – To o tyle ważne, że ten teren nie był dotąd badany. Na chwilę obecną mamy przewidziane wykonanie badań na powierzchni 240 m3. Przeprowadzone badania dają nam już pewną wiedzę, ale jest jeszcze za wcześnie, by coś jednoznacznie stwierdzać – wyjaśnia Agnieszka Kaczmarczyk. Natomiast już po zakończeniu wszystkich prac, wykopaliska zostaną zasypane, a na odbudowanej drodze znów zostanie zaznaczony przebieg murów – teraz już zgodny z tym, co zostanie odkryte.