Olkuskie osiedle Młodych zakwita na wiosnę… śmieciami. Łąka „porośnięta” butelkami oraz krzak ozdobiony powiewającą na wietrze folią znajdują się przy pętli autobusowej na ul. Krasińskiego. Równie ciekawe widoki można zobaczyć przed garażami, wzdłuż ul. Kochanowskiego. Tam z kolei od dawna rosną małe dzikie wysypiska, a wiosna tylko odkryła ich rzeczywiste rozmiary. Na terenie Olkusza z pewnością takich miejsc jest więcej.
Władze miasta zapewniają, że śmieci, zalegające w całym mieście, znikną. Wiose
nnych porządków można spodziewać się dopiero od 15. kwietnia. Do tego dnia bowiem, zgodnie z umową zawartą z firmą „Alba”, trwa pozimowe sprzątanie, dotyczące czyszczenia chodników i ulic. Do sprzątania śmieci z trawników czy rowów oddelegowana zostanie ekipa osób bezrobotnych. -Śmieci będą sprzątane także z terenów nieużytkowanych, przylegających do prywatnych posesji, na przykład przy ul. Jana Pawła II -zapewniono nas w olkuskim magistracie.
W ubiegłym roku z pętli przeniesiono kontenery na śmieci, aby odpady nie fruwały po okolicy. Jak widać, na niewiele się to zdało. Śmieci zostały, tylko nieco dalej. Szkoda, że wyrzucającym butelki i inne odpady nie chce się przejść kilkudziesięciu metrów do pojemników na segregowane śmieci.
[quote name=”Grzegorz z Leg.Pol.”]…eehhh sory nie zacytuje Grzegorza bo wywala mi za długi komentarz.. PO zrobcie cos z tym 😛 – Lalo [/quote]
Nie ma i nie bedzie koszy bo sprzataczki za bardzo lobbuja w tej sprawie 😛 Im mniej koszy tym mniej sprzątania dla nich- teoretycznie. Kiedyś przy kazdej klatce był kosz – teraz jest jeden góra dwa na cały blok! i to jest skandal. Płacimy na sprzątaczki, płacimy na wywóz śmieci, więc tłumaczenie, że ludzie wywalają do śmietników przy klatkach swoje domowe śmieci do mnie przynajmniej nie przemawia. Z takimi podrzucaczami śmieci można sobie w inny sposób poradzić (łatwo dojść kto tak robi i czasami zwykłe upomnienie pomaga), a brak koszy przy klatkach jest o wiele gorszy, gdyż wszystkie śmieci lądują na chodnikach i trawnikach.
Śmieci i brud są niemałym problemem tego miasta. A ja się pytam kto egzekwuje i sprawdza co robi firma Alba,w końcu za nasze pieniądze?Do 15.04 miały być posprzątane drogi i chodniki,dam przykład;nowo wybudowana droga z miejscami parkingowymi(droga gminna)przy Legionów Pol. 8,10,jeden brud,nikt tam nie sprząta(rok temu było sprzątane).Idąc dalej chodniczkiem przez mostek.leżą płyty betonowe(miejsce nocnych libacji),a obok jeden śmietnik,za sklepami i za barem również,wszystko to już zarasta zielenią więc problem chwilowo rozwiąże się sam,dlaczego śmieci nie sprząta się zanim wszystko zarasta?Tamtym miejscem przechodzą setki ludzi dziennie do pracy,do kościoła i nie ma tam ani jednego kosza na śmieci(na całej ul.Leg.Pol. nie ma!)ja przechodząc tam mam wrażenie że mieszkam w jakichś slamsach.Administracja twierdzi że koszy nie będzie bo ludzie wyrzucają do nich swoje domowe śmieci,o zgrozo! to lepiej na trawnik a wiatr rozwieje po okolicy.Przykładem jest blok TBS 10a jak może być czysto.
Wiola zrobiła tylko 2 fotki ??? A było zejść niżej – pod Stokrotkę … tu kontener jest non-stop otwarty, śmieci się walają po parkingu i nikt z tym nie robi nic – a gdzie sanepid ??? A czemu pod oknami stoją kontenery ??? Może Wiola sprawdzi czy jest to zgodne z przepisami …
[quote name=”me, myself and I”]Takich „wysypisk” jest w Olkuszewie wiecej…Wiele by jeszcze wymieniać… reporterki PO macie cynk – może kolejny reportaż z tego cyklu powstanie 🙂 i ktos wreszcie sprzątnie te śmieci…[/quote]
Za porządek w moim domu jesteśmy odpowiedzialny MY, GOSPODARZE, chociaż śmiecą dzieci, królik, kot, papuga i pies, czasami teściowa. Jak ktoś do nas przyjdzie, a przychodzą często, to jeżeli jest syf to patrzą na mnie i na moją żonę, czyli Bogu ducha winnych, ale za syf odpowiedzialnych. Więc staramy się nad wszystkim panować i syf jest bardzo rzadko. Pewnie Olkusz nie ma gospodarzy i dlatego syf jest cały czas.
Takich „wysypisk” jest w Olkuszewie wiecej. Np. las miedzy osiedlem Pakuska (wzdłuż Witeradówki) a boiskiem Witeradowskim i samo boisko. Jeden wielki śmietnik. Śmiecą pijaczki, dzieci, wypoczywający nad rzeczką (jak można byc takim niechlujem, zeby najpierw korzystac z piekna przyrody, a później pozostawić po sobie syf lub wrzucić śmieci do rzeczki .
Nastepne miejsce to lasek naprzeciwko Imperiala masakrycznie zanieczyszczony (ostatnio widziałem tam nawet lodówkę…)
Kolejne miejsce – las koło Armiii Krajowej 12 – tam to dopiero jest syf. Nawet meble z pobliskiego śmietnika tam sie znalazły…
Wiele by jeszcze wymieniać… reporterki PO macie cynk – może kolejny reportaż z tego cyklu powstanie 🙂 i ktos wreszcie sprzątnie te śmieci…
Śmieci nie roznosi po Osiedlu Młodych wiatr. Tak się składa, że chodzę po osiedlu wzdłuż i wszerz i bardzo często, zarówno dzieci, młodzież jak i dorośli rzucają śmieci przed-się, pod-się i za-się. Opakowania ze słodyczy, napojów, jednorazówki, gazety itd. Ktoś napisze; Nie ma koszy! Bzdura, trudno, żeby co parę kroków na osiedlu był kosz tym bardziej, że są one natychmiast dewastowane przez niewyżytych wyrostków.
.
Najbardziej bulwersuje częste zjawisko, gdy dziecko prowadzone przez rodzica rozrzuca co ma w rękach na prawo i lewo.
Jestem też świadkiem corocznego sprzątania na wiosnę Osiedla przez służby, które robią to dobrze, tyle, że czysto jest trwa góra dwa dni, a potem to już tylko coraz gorzej.
.
Polacy uważają siebie za kulturalnych i wychowanych, a najlepszym tego świadectwem są olkuskie osiedla. Szkoda gadać.
Niestety, ale to prawda…