dym1

500 złotych – mandat takiej wysokości można otrzymać za spalanie odpadów. Gryzące dymy i okropny zapach to efekt palenia różnego rodzaju śmieci w domowych kotłowniach. Olkuszanie mówią: dosyć takich praktyk i coraz częściej zgłaszają  tego typu przypadki do Straży Miejskiej.

Mieszkańcy Olkusza skarżą się, że chodząc po mieście często wdychają całą tablicę Mendelejewa. – Odkąd zaczął się sezon grzewczy, po mieście po prostu nie da się chodzić. Momentami nie ma czym oddychać. Gryzący dym, smród okropny – czy niektórzy nie wiedzą, że to jest niebezpieczne dla zdrowia? Ludzie palą śmieci, nie zdając sobie sprawy, że płacą za to zdrowiem własnym i innych. Rozumiem, że ogrzanie domu sporo kosztuje, ale jak można tak zanieczyszczać środowisko? Za to powinny być surowe kary – zadzwoniła do naszej redakcji olkuszanka.

Najgorzej, gdy do pieców trafiają plastikowe butelki i kartony po sokach, gumowe odpady czy styropian. Domowe kotłownie nie są przystosowane do spalania tego typu odpadów. Efektem jest emisja szkodliwych substancji, m. in. metali ciężkich. Według danych „Małopolskiego Monitoringu Powietrza” w listopadzie ilość pyłów zawieszonych w powietrzu nad Olkuszem była znacznie przekroczona. Do 27 listopada tylko przez pięć dni wartości mieściły się w normie. W pozostałe dni stężenie wynosiło od 52 do 158 jednostek, a norma to 50 jednostek.

Osoby, które palą w piecach niedozwolonymi odpadami, nie pozostają bezkarne. Stosowne kontrole przeprowadza Straż Miejska. – Każdy strażnik ma upoważnienie do kontroli wydane przez burmistrza. Zgodnie z upoważnieniem sprawdzamy m. in. umowy na wywóz śmieci, które w myśl ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach właściciel musi nam okazać. Przeprowadzamy również kontrole  na podstawie  informacji uzyskanych z Wydziału Ochrony Środowiska, także dotyczące palenia w piecach centralnego ogrzewania. Nie zdarzyło się, by podczas naszej wizyty właściciel nie wpuścił. Strażnik, aby nałożyć stosowną karę, musi osobiście stwierdzić, że spalane są odpady. Może też być tak, że zgłosi się do nas osoba, która zezna, że widziała, jak na przykład sąsiad spala w piecu plastikowe butelki. Wówczas my przeprowadzimy kontrolę, jednak bez względu na jej wynik powinniśmy sporządzić odpowiednią dokumentację i skierować sprawę do sądu – wyjaśnia komendant Straży Miejskiej w Olkuszu, Waldemar Choczaj. W tym ostatnim przypadku kara może wynieść nawet 5 tys. złotych.

Czystsze powietrze jest w sąsiednim Jaworznie. Kilka lat temu w mieście wprowadzono program ograniczenia niskiej emisji szkodliwych substancji. Dzięki niemu mieszkańcy mogą starać się o dopłaty na zakup i montaż ekologicznych systemów grzewczych. Dofinansowanie wynosi do 23 procent poniesionych kosztów, maksymalnie 3 tys. złotych. Przeprowadzone analizy po pierwszym roku funkcjonowania programu pokazały, że zanieczyszczenie powietrza jest mniejsze. Władze Olkusza prowadzą rozmowy z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska na temat wprowadzenia podobnych dopłat.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
osiedlowy
osiedlowy
13 lat temu

[quote name=”Młody”]A na Kamyku – im okazalszy dom tym większymi, czarniejszymi i smrodliwszymi dymami Osiedle Młodych zatruwają ..[/quote]
Co prawda to prawda

starszy piecowy
starszy piecowy
13 lat temu

Wskazywanie palcem w jakiej części miasta i z jakich domów wydobywa się najczarniejszy dym niczego nie zmieni na korzyść. Co najwyżej kilku zapłaci mandaty, które z pewnością nie trafią na konto stowarzyszeń ekologicznych. Myślenie kategoriami, że w tych bardziej okazałych domach, mieszkają wyłącznie zamożni mieszkańcy i ich po kolorze dymu należy szczególnie ukarać, jest takie samo jak powietrze nad miastem. Jeśli są tacy których stać na opalanie bez uciekania się do „utylizacji” odpadów, a tego nie robią, to sprawa ich sumienia. Nie każdy jednak musi być aż tak zamożny jak go widzą inni, a dom tego potwierdzeniem. Niektóre uwagi z reguły podyktowane zawiścią, trudno nazwać programem naprawczym. Programu takiego po prostu nie ma, a jeśli powstały jakieś zapisy w tej sprawie , maja one raczej wsparcie w niewielkim obszarze z możliwością realizacji dla wybranych mieszkańców. Na tym samym Kamyku powstała kiedyś mała turbina wiatrowa. Dziś jej już niema bo mało ekologiczna ?

ogier
ogier
13 lat temu

Nie mogę palić w piecu kartonami, nie mogę pędzić bimbru na własny użytek, nie mogę ściąć drzewa na wlasnej posesji bez zgody gminy, zaraz nie bede mogl jeździć droga bo będzie tak samo platna dla samochodów ciezarowych jak i osobowek.

...
...
13 lat temu

Szkoda , że nie pooglądacie sobie co wyrzuca przez kominy Huta Katowice razem z koksownią.

Młody
Młody
13 lat temu

A na Kamyku – im okazalszy dom tym większymi, czarniejszymi i smrodliwszymi dymami Osiedle Młodych zatruwają ..

babciabezdowodu
babciabezdowodu
13 lat temu

Trzeżwy,zimny tekst starszego piecowego.Na dowód -ludzie nawet deski z ławek na peronie PKP wyrywają.Głupiś wnuczku…

starszy piecowy
starszy piecowy
13 lat temu

Wzrost kosztów opału sprawił, że ludziska grzeją się czym popadnie.. Mnie to zresztą nie dziwi wcale, bo to są skutki zubożenia., za które płacimy wszyscy. Kary nie pomogą, jeśli ludzi nie będzie stać na węgiel, bo chałupę czymś ogrzać muszą. Będzie raczej jeszcze gorzej.Chociaż tego nie pochwalam , to ich rozumiem. Państwo zresztą, poza karaniem niewiele robi by stan ten poprawić. Preferencje na ogrzewanie gazem, w znaczny sposób uzdrowiło by sytuację. Przy obecnej jego cenie, każdy piec gazowy jest kosztowną atrapą, a śmieci najtańszym paliwem. Liczy się to aby jakoś przeżyć, nawet za cenę świadomego trucia.To jednak szerszy temat.do dyskusji.

lukasz.kmiotek
lukasz.kmiotek
13 lat temu

a obrazek przedstawia chłodnię kominową, z której wylatuje para wodna. gratulacje.

mariuszek200
mariuszek200
13 lat temu

niech robią centralne na skalskiej.

Olkuszaninek
Olkuszaninek
13 lat temu

.
Istnieją dokumenty, że od dawna mieszkańcy Olkusza zgłaszają poparte dowodami skargi na notoryczne zadymianie miasta trującymi substancjami. Proceder trwa nie tylko w sezonie grzewczym, ale cały rok tuż po zapadnięciu zmroku.

Do Starostwa już dawno zostało wysłanych wiele zgłoszeń i dowodów, ale olkuska i powiatowa władza JAWNIE SOBIE KPIĄ!

Obiecanki urzędników i służb o próbach rozwiązania tego problemu TO MRZONKI. Olkusz zadymiany jest od lat, od lat olkuska władza jest ślepa i głucha na konkretne informacje.

Kiedyś zaproponowano mi dostarczenie dowodów do Przeglądu, nie skorzystałem, gdyż macki olkuskiej władzy sięgają wszędzie, zgnoją, zadepczą, zniszczą, a smród nadal będzie unosił się nad Olkuszem!