Około 120 kilometrów mieli do pokonania uczestnicy XIX Pieszej Pielgrzymki Diecezji Sosnowieckiej na Jasną Górę. Dziś, w piątek, pątnicy z całego powiatu olkuskiego, Sułoszowej, Przegini i kilku śląskich miast dotrą do Częstochowy, gdzie wezmą udział w specjalnym nabożeństwie, które będzie zwieńczeniem wszystkich modlitw i intencji, jakie zabrali ze sobą na pątniczy szlak. Pielgrzymi zgodnie przyznają, że ich wędrówka to oderwanie od zwykłego życia i jego problemów, okazja do przemyśleń, postanowień i spojrzenie z innej perspektywy na problemy swoje i innych ludzi. W pielgrzymce uczestniczą przedstawiciele różnych profesji.

Ramię w ramię asfaltowymi drogami i polnymi ścieżkami idą emeryci i młodzież. Tu nie ma znaczenia status materialny, piastowane stanowisko czy wyznawane poglądy. Tu każdy jest bratem i siostrą. Wszyscy wspierają się we wspólnym trudzie, bo decydując się na pielgrzymkową wyprawę, trzeba nastawić się na związane z nią niedogodności: upał, deszcz, zmęczenie i bolące stopy. Jednak wszystkie niedogodności wynagradza niepowtarzalna atmosfera tej wędrówki.
Jedne odcinki są cięższe, innym razem idzie się lepiej. Nogi trochę bolą, ale dajemy radę – śmieje się Gabrysia Górka.
Przez całą drogę pielgrzymi śpiewają i modlą się. Każdy, kto ma takie życzenie, zapisuje swoją intencję na karteczce z prośbą o modlitwę całej grupy. Właśnie pielgrzymi pokazują ,jak radosne może być wielbienie Boga śpiewem.
Wędrujący na Jasną Górę to nie tylko dorośli. Pątniczym szlakiem do Częstochowy idą całe rodziny, często z maluchami w wózkach. Specjalnie dla nich utworzono grupę niebiesko-żółtą, która zapewnia pełną opiekę nad dziećmi, osobami starszymi i niepełnosprawnymi. Organizację bardzo chwali Artur Kotulski, który pielgrzymuje z kilkumiesięcznym synkiem . – Dajemy sobie świetnie radę i dzielnie zdążamy do celu. Ta grupa jest stworzona specjalnie pod nasze potrzeby – twierdzi mężczyzna.
W grupie rodzin pielgrzymuje wraz z bliskimi burmistrz Olkusza Dariusz Rzepka: – Po raz dziesiąty idę w tej grupie i z każdym dniem bardziej dostrzegam, jak bardzo brakowało mi pielgrzymki. To znaczy, że warto – podkreśla.
Pielgrzymka to nie tylko grupy pątników wędrujące przez miasta i wsie, ale cały sztab ludzi, czuwających nad bezpieczeństwem i zdrowiem uczestników. Osoby kierujące ruchem dbają o bezpieczeństwo podczas marszu. Każdy z wędrujących może liczyć na pomoc medyczną. Służby transportowe przewożą od postoju do postoju ciężkie plecaki i rozkładają namioty. Z każdą grupą jedzie również polowa kuchnia i wielki namiot, w którym pielgrzymi mogą zjeść ciepły posiłek po całym dniu marszu.
O żołądki grupy biało- niebieskiej z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbe dba pani Matylda Koruba, która w wielkich kotłach przygotowuje pyszne zupy. Każdego dnia jest coś innego: pomidorowa z makaronem, grochówka, żurek z kiełbasą czosnkową czy aromatyczna ogórkowa z ryżem na marynowanych żeberkach. Pątnicy mają też zapewnioną wodę i chleb.
Na każdym postoju swój namiot rozkładają służby medyczne. Opatrują obolałe nogi i przekłuwają bąble na stopach. – To najczęstsze bolączki pielgrzymów. Zdarzyło się też kilka drobnych przeziębień i wyprysków na skórze – wymienia doktor Jacek Osuch, który służy opieką lekarską wraz z doktor Martą Kołodziej z olkuskiego szpitala.
Wędrowcami opiekuje się również 24 osobowa Grupa Ratownictwa PCK z Olkusza. Pełni ona stacjonarne i piesze dyżury przy każdej z grup. O ich profesjonalizmie najlepiej świadczą opinie samych pątników. – Miałam wielkiego bąbla na stopie, bałam się , ale kłucie nic nie bolało. Jesteśmy otoczeni fachową opieką – twierdzi Asia Barczyk.
Podczas wyprawy na Jasną Górę trzeba nastawić się na wiele niedogodności: kolejki do przenośnych toalet, mycie w zimnej wodzie, noclegi w namiotach. Jednak nikt nie narzeka. Podczas wieczornych postojów, po posiłku i toalecie, wszędzie rozbrzmiewa dźwięk gitar, tamburynów i wesołe śpiewy. Codziennie przed snem pątnicy zbierają się na nabożeństwie i Apelu Jasnogórskim.
– W tym roku pielgrzymów jest nieco mniej niż w minionych latach i to tendencja ogólnopolska. Jednak jak zawsze wędruje z nami wielu wspaniałych ludzi. Mam nadzieję, że dotrzemy szczęśliwie na Jasną Górę – mówi kierownik pielgrzymki ksiądz Henryk Januchta.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Justyna.
Justyna.
14 lat temu

Pielgrzymka to coś wspaniałego.! Zapraszam za rok.;) Pozdrawiam