Zupełnie nowy program dla milusińskich, którzy rozpoczynają naukę, przygotowali strażnicy miejscy z Olkusza. Po raz pierwszy w tym roku akcja „Bezpieczna droga do szkoły” została wzbogacona o część praktyczną.
Dopiero na ulicy widzimy, czy dziecko potrafi przechodzić przez drogę prawidłowo. To przy okazji doskonałe ćwiczenie, ponieważ maluchy najszybciej przyswajają wiedzę, gdy muszą wykonać jakieś zadanie – twierdzi inspektor Bartłomiej Mędrek.
Zajęciami przygotowanymi przez strażników objęto 430 uczniów klas pierwszych z wszystkich podstawówek gminy Olkusz. Rozpoczynają się one od pogadanki. Strażnicy wyjaśniają najmłodszym uczniom podstawowe zasady bezpieczeństwa pieszych w ruchu drogowym. Wykłady urozmaicane są barwną, multimedialną prezentacją. Postaci rysunkowych rówieśników, występujące w pouczających komiksowych scenkach, pomagają dzieciom lepiej zapamiętać ważne wiadomości. Podczas, prowadzonej na ulicach, praktycznej części zajęć strażnicy ćwiczą z dziećmi omawiane wcześniej zasady, przede wszystkim związane z przechodzeniem przez jezdnię, które przysparza maluchom najwięcej problemów i jest jednym z najbardziej niebezpiecznych momentów w drodze do szkoły.
Wszystkie spotkania kończą się podarunkami. Od „umundurowanych nauczycieli” pierwszoklasiści dostają książeczki pt. „Bądź bezpieczny na drodze”, edukacyjne kolorowanki poświęcone tematyce zajęć, znaczki odblaskowe z herbem Olkusza po jednej stronie i telefonami kontaktowymi do olkuskiej Straży Miejskiej po drugiej oraz przeznaczone dla rodziców ulotki informacyjne.
Zdaniem insp. Mędrka, uczniowie z miejskich szkół radzą sobie gorzej z bezpiecznym przechodzeniem przez jezdnię niż ich rówieśnicy z wiosek. – Zapewne wynika to z faktu, że mali mieszkańcy Olkusza mają znacznie krótszą drogę do szkoły, sklepu czy na plac zabaw i rzadko muszą przechodzić przez ulicę. Dzieci z wiosek uczą się natomiast bezpiecznych zachowań od najmłodszych lat – ocenia strażnik.
Mundurowi podkreślają, że prelekcje i praktyczne zajęcia nie wystarczą, by nasze pociechy były bezpieczne na drodze. Tu ważną rolę gra przykład, jaki swoim dzieciom dają rodzicie, a z tym bywa niestety różnie. – Wiele razy obserwowałem, jak dorośli z dziećmi pokonują ulice w niedozwolonym miejscu, choć przejście dla pieszych znajduje się zaledwie kilka czy kilkanaście metrów dalej. Tymczasem maluchy po prostu powielają zachowania swoich opiekunów – ubolewa starszy inspektor Piotr Adamowski.