11 głosów za, 10 przeciw – to wynik wtorkowego głosowania nad uchwałą w sprawie zamiaru likwidacji samorządowej instytucji kultury – Galerii Sztuki Współczesnej Biuro Wystaw Artystycznych w Olkuszu. Galeria ma zostać włączona w struktury Miejskiego Ośrodka Kultury w Olkuszu.
Kilkadziesiąt pism od rektorów wyższych uczelni, dyrektorów różnych instytucji zajmujących się sztuką, artystów. Pikieta przed Urzędem Miasta. Ponad 1400 podpisów pod petycjami w obronie Galerii i pozostawienia jej w obecnej formule. Interesująca dyskusja radnych na wtorkowej sesji Rady Miejskiej. To bilans ostatnich dni zamieszania wokół olkuskiego BWA.
Wtorkowy wieczór w trwającej od kilku tygodni w przestrzeni publicznej dyskusji dotyczącej Galerii należał do miejskich radnych. „Przyczyną likwidacji Galerii Sztuki Współczesnej Biuro Wystaw Artystycznych w Olkuszu jest przekazanie zadań Galerii istniejącej instytucji kultury Gminy Olkusz tj. Miejskiemu Ośrodkowi Kultury w Olkuszu, w ramach racjonalizacji działalności kulturalnej Gminy Olkusz, połączonej ze zmniejszeniem kosztów administracyjnych, wynikających z prowadzenia dwóch instytucji kultury” – tak brzmi fragment uchwały.
„Galeria Sztuki Współczesnej Biuro Wystaw Artystycznych w Olkuszu została utworzona jako wspólna instytucja kultury Gminy Olkusz i Powiatu Olkuskiego z dniem 1 stycznia 2010 r. Po ponad 9 latach funkcjonowania Galerii, jako samodzielnej instytucji kultury, analizując jej organizacje wewnętrzną oraz zakres działania, Gmina Olkusz, zamierza ją zlikwidować i zorganizować działalność Galerii w ramach Miejskiego Ośrodka Kultury w Olkuszu” – czytamy w uzasadnieniu uchwały.
O szczegółach pomysłu burmistrza Romana Piaśnika pisaliśmy w ostatnim czasie kilkukrotnie. W skrócie – chodzi o lepszą organizację pracy, oszczędności, skoordynowanie kulturalnej działalności Olkusza.
Dyskusja na sesji Rady Miasta trwała ponad dwie godziny. Wśród dyskutantów przeważali przeciwnicy takiego rozwiązania. Radni, którzy zagłosowali za likwidacją Galerii i włączeniem jej w struktury MOK – u w zdecydowanej większości (poza dwiema osobami) wybrali milczenie.
Nie sposób przytoczyć całej dysputy nad przyszłością Galerii. Zainteresowanych odsyłamy do nagrania dostępnego na stronie Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu. Napiszmy tylko, że nie zabrakło szeregu pytań (które pozostały bez odpowiedzi) zadanych przez Wojciecha Panka, a dotyczących m. in.: podziału majątku BWA po likwidacji pomiędzy gminę a powiat, kwoty zapowiadanych oszczędności, planów dotyczących zagospodarowania pomieszczeń zajmowanych obecnie przez Galerię czy nadrobienia strat wizerunkowych w polskim środowisku artystycznym. Radny Sebastian Tomsia zastanawiał się z kolei, czy podstawa prawna podana przez burmistrza w uchwale jest wystarczająca do wypełnienia przepisów prawa. Arkadiusz Królewicz przypomniał, że pewne procesy są trudne do odwrócenia, a decyzji o likwidacji BWA nie wolno podejmować pochopnie. Radny Łukasz Kmita podkreślił, że zamiast dyskutować o likwidacji Galerii należałoby pomyśleć o nadaniu tytułu Honorowego Obywatela Olkusza Stanisławowi Stachowi. Radny Grzegorz Tomsia uznał, że 9 lat temu ówczesne władze gminy i powiatu podjęły złą decyzję tworząc BWA, Galeria od samego początku borykała się z problemami finansowymi, a jedyną słuszną drogą do dalszego istnienia BWA jest włączenie go do MOK – u. Z kolei radny Wojciech Ozdoba powoływał się na przykład świetnie funkcjonującej Galerii BWA Sokół, która od kilku lat jest oddziałem Małopolskiego Centrum Kultury Sokół w Nowym Sączu.
Wiemy za mało, by podjąć decyzję, a na pytania zadawane na sesji i komisjach nie otrzymujemy odpowiedzi – tak można by podsumować głosy radnych, którzy opowiadają się przeciw zmianom na olkuskim rynku kulturalnym. Apele o odesłanie projektu uchwały do prac w komisji czy wycofanie się z pomysłu reorganizacji nie przyniosły rezultatu.
Na sesję przyszła grupa osób żywo zainteresowanych losem BWA. Prof. Stanisław Jakubas, artystka Anna Płachecka- Śniadach, Anna Stach (żona dyrektora BWA Stanisława Stacha), była dyrektor Gimnazjum nr 4 Bożena Dłubis, Tomasz Witecki (kandydat sprzed kilku lat w konkursie na dyrektora MOK – u), teolog i publicysta Ireneusz Cieślik – to lista osób, które na wtorkowej sesji jednoznacznie opowiedziały się przeciw zlikwidowaniu Galerii i włączeniu jej w struktury MOK – u. Aby wyrazić swoje zdanie, musieli poczekać kilka godzin. Podejmowane przez radnych opozycyjnych próby przesunięcia na wcześniejszy termin 24. punktu dotyczącego BWA spełzły na niczym – większość Rady sprzeciwiła się temu w głosowaniach.
Jedynymi osobami spoza Rady, które broniły pomysłu likwidacji BWA były wiceburmistrz Bożena Krok oraz dyrektor MOK – u Małgorzata Żurek. Pierwsza z pań zapewniła, że Galeria będzie się rozwijać, pracownicy pozostaną, a marszałek Małopolski zapewnił o dalszym dofinansowaniu działalności Galerii. Dyrektor Żurek przekonywała m. in., że BWA w strukturach MOK – u nadal tworzyć będą pracujący tam specjaliści. Plany dotyczą również poszerzonej oferty edukacyjnej. Podczas dyskusji i głosowania na sali nie było już burmistrza Romana Piaśnika.
Wyniki głosowania
Za uchwałą zagłosowali: Wacław Chłosta, Apolinary Ćwięczek, Jarosław Gałka, Henryk Gamrat, Jolanta Gręda, Katarzyna Kamionka, Ewa Kiełtyka, Jan Kucharzyk, Jerzy Kwaśniewski, Wojciech Ozdoba, Grzegorz Tomsia.
Przeciw byli: Maria Beszterdo, Józef Filas, Łukasz Kmita, Arkadiusz Królewicz, Przemysław Kwiatkowski, Wojciech Panek, Łukasz Piątek, Małgorzata Postołek, Zbigniew Stach, Sebastian Tomsia.
Co dalej? Jeśli władze powiatu staną na stanowisku zgodnym z przyjętą właśnie uchwałą Rady Miejskiej, wówczas BWA będzie istnieć jako samodzielna jednostka do końca tego roku. W przypadku odmiennego stanowiska BWA w niezależnej formule będzie funkcjonować do końca 2020 roku.
Nie słyszałem, ani nie czytałem wypowiedzi w których pracownicy BWA obrażaliby kogokolwiek theon natomiast obraża jednego z radnych mogę się jedynie domyslac o kogo chodzi. I na dodatek odwołuje sie przy tym do Burmistrza. Czy to ma być merytoryczny głos w dyskusji?
Burmistrz chcąc coś robić potrzebuje mieć większość w Radzie – to pierwszy fakt. Dla Pana Radnego zabrakło już w okolicy oddziałów KRUS i zapragnął zabłysnąć w kulturze – to drugi fakt. Pracownicy BWA podnieśli rwetes i poobrażali kogo się tylko dało – to trzeci fakt. Jak z tego wybrnąć , nie wiem – i to jest fakt czwarty 🙂
Pisałem o zawłaszczaniu statusu, mając na myśli wypracowaną pozycję i rangę w środowisku a także doświadczenie. Czytałem że galeria podlega pod powiat i gminę więc nie wiem czy BWA jest WASZE bo nie wiem kto to WY ! Złe emocje można powstrzymać przygotowując podjęcie takich decyzji a jak czytam, nikt ich z nikim nie konsultował!
Z całym szacunkiem Panie Damianie, nie można zawłaszczyć sobie czegoś co już jest nasze. Przypomnijmy, że BWA nie jest instytucją prywatną. Jest gminną instytucją kultury. Czyli jest dobrem wszystkich Olkuszan. Nie ma więc możliwości zawłaszczenia majątku gminnego przez gminę. Przytaczane w artykułach stanowisko Gminy mówi, że BWA ma wejść w struktury innej instytucji kultury czyli taka mała fuzja, (połączenie) gdzie pracodawcą dalej będzie Gmina.
Dużo złych emocji się nazbierało wokół tematu. Dużo złej energii płynie z przekazu zapewne po jednej i po drugiej stronie. I nie sądzę, żeby ktoś chciał obrażac i oczerniać pracowników i kierownictwo BWA. O ile się nie mylę, to sami pracownicy w tym temacie zaczęli rozróżniać na lepszych i gorszych. W końcu nie na dormo ktoś kiedyś powiedział, że najlepszą obroną jest atak. Pewnie to emocje, ale pod wpływem tych emocji rodzą się następne nie do końca prawdziwe, których nikt nie prostuje. Dziwię się bo szacunek powinno się mieć do każdego człowieka, kim by on nie był i po której stronie by nie stał. Pozdrawiam serdecznie.
Szukam liczb i merytoryki u osób popierających i podejmujących decyzję o likwidacji BWA. Szczególną empatią wykazali się radni którzy kazali czekać osobom zainteresowanym dyskusją do godz. 23. Próby wykpiwania osób broniących Galerii przez nazywanie ich „Kreatorami sztuki wysokiej” czy też „elitą” nie rozmyją faktu że ktoś chce ZLIKWIDOWAĆ GALERIĘ, ZAWŁASZCZYĆ JEJ STATUS I TO CO PRZEZ TE LATA WYPRACOWANO ! I posuwa się do tak podłych metod jak oczernianie kierownictwa i pracowników! GRATULUJĘ ARGUMENTÓW!!!
[quote name=”theon”]Tak sobie myślę że kreatorzy ,, sztuki wysokiej ” więcej by zyskali gdyby powściągnęli trochę emocje, mniej nadymki, więcej empatii, liczb i merytoryki, bo jak się tylko szydzi i obraża to ciężko sprzedać swój może i słuszny przekaz. Ale widać szlify ogłady pobierane w wydziale propagandy starostwa to mocne piętno :)[/quote]
Bardzo trafne spostrzeżenie. Bez względu na to gdzie te szlify ogłady były pobierane. Tu chodzi o merytorykę, szacunek i kulturę osobistą. Kreatorzy „sztuki wysokiej”- ładne określenie theon 🙂
Tak sobie myślę że kreatorzy ,, sztuki wysokiej ” więcej by zyskali gdyby powściągnęli trochę emocje, mniej nadymki, więcej empatii, liczb i merytoryki, bo jak się tylko szydzi i obraża to ciężko sprzedać swój może i słuszny przekaz. Ale widać szlify ogłady pobierane w wydziale propagandy starostwa to mocne piętno 🙂
Kultura wyższa i to gdzie w Olkuszewie. Niedowiary. W miasteczku, w którym sami Olkuszanie narzekają, że w Krakowie, że w Warszawie… W zaściankowym Olkuszewie nagle dowiadujemy się, że osiągnęliśmy poziom europejski. Więc co tam Kraków, co tam Warszawa. I komu to zawdzięczamy? Tym lepszym i mądrzejszym? Pojęcie względne. Kto dla kogo jest lepszy i dla kogo jest mądrzejszy? Frustrujące jest to, że nie tylko politycy ale również inne osoby manipulują instytucjami kultury i różnią środowiska artystyczne, bo uważają się za lepsze. Naprawdę jesteśmy dumni !!!
A propos podziałów, przytoczę pewien cytat; „…kultura (sztuka) „niska”, masowa, egalitarna wcale nie musi być gorsza od kultury „wysokiej”, elitarnej (i vice versa). Czyli: wszyscy popełniają zasadniczy błąd aksjologiczny, bezwiednie (bardziej lub mniej świadomie) uznając kulturę elitarną za wyższą (bardziej wartościową) od egalitarnej. W podobnych dyskusjach jest to aksjomatem (a nawet wręcz dogmatem). A tak wcale nie jest. W elitach (tak mi się wydaje) głupota, pozerstwo, wyrachowanie, małostkowość… etc. rozkładają się (statystycznie) podobnie jak w „masach”. Twórcy kultury masowej mogą być prawdziwymi artystami, tak jak wśród „elit” zdarzają się beztalencia…” Pozdrawiam wszystkich artystów zwłaszcza tych, którzy cieszą się swoją twórczością, a nie wielkością.
Jestem jedną z tych osób które podpisały się pod petycją pozostawienia BWA GSW w Olkuszu w obecnym kształcie.Frustrujące są próby manipulowania instytucjami kultury przez polityków i ludzi kompletnie z Kulturą nie związanych. Udało się dyr.Stachowi i pracownikom BWA wywindować poziom Galerii do standardów europejskich, więc zamiast być (jako Olkuszanie) z tego dumni i wspierać te działania – trzeba ich utrącić, spacyfikować i pokazać że ich miejsce jest w szarym szeregu.Nie lubimy jak ktoś jest lepszy czy mądrzejszy – prawda? A im się udało! Dzięki BWA Olkusz jest znaczącym miejscem dla nas – plastyków, poetów, muzyków i dla odbiorców naszej twórczości.Przestał być tylko prowincjonalnym miasteczkiem koło Krakowa. Życzę więc Państwu – przejrzyjcie na oczy – doceńcie to co macie.
Logicznym jest włączenie BWAdo MOKu. Argumenty „za” są przekonujące. Również kulturą należy zarządzać biznesowo. W mojej ocenie obrona odrębności BWA wynika z chęci obrony status quo. W każdym razie nie usłyszałam merytorycznych argumentów za utrzymaniem odrębności.
A w Olkuszewie jak w Olkuszewie nic się nie zmienia. Ważniejsi i mniej ważni. Lepsi i gorsi. Wielcy i mali. Tylko kto dał prawo do takich podziałów? Co człek to inne postrzeganie, zatem trochę pokory drodzy Państwo. Nienawiścią nic się nie zbuduje, chyba, że cel jest zaiste zupełnie inny? A co do kultury tej wysokiej i tej niskiej, jak powiedział pewien mądry człowiek; „… Większość ludzi i instytucji korzysta jeszcze ze starych szufladek w swoich mózgach i nie pojmuje, dlaczego z dnia na dzień one pustoszeją. Wywołuje to frustrację, lęk, agresję, a nawet fobię u tych z niewielkimi zdolnościami przystosowawczymi, bo nie potrafią sobie poradzić z utratą dawnego status quo…”
Dobrej nocy a może dzień dobry.
Buhaha – jak się nie ma nic do powiedzenia to trzeba oczernić dyrektora albo pracowników jak mają odwagę się przeciwstawić. Jak za komuny! albo gorzej! ale co się dziwić jak burmistrz czerwony!
Nie wiem co wie Olkuszani6 ale mnie akurat zdarzało się bywać w BWA razem z grupą znajomych i dobrze wiemy gdzie to jest.Nie mogę nic powiedzieć na temat pracujących tam osób poza ty że przygotowywane przez nich wystawy, wernisaże i koncerty były zawsze na bardzo wysokim poziomie czego niestety nie można powiedzieć działającym w strukturach MOK Centrum Kultury. więc nie wiem czemu akurat słabszy pod tym względem MOK ma wchłonąć renomowane BWA.
Czyżby w końcu radni przyjrzeli się „prywatnemu folwarkowi” Stanisława Stacha? Przecież w obecnej strukturze BWA jest jakimś niezależnym satelitą, gdzie sielanka została w dwuznaczny sposób zagwarantowana w chwili jej stworzenia czyli ok. 10 lat temu. Może po włączeniu w struktury Miejskiego Ośrodka Kultury w Olkuszu BWA zacznie „tętnić życiem kulturalnym”.
Dlaczego tych kilka czy kilkanaście osób zażarcie broniących BWA w obecnej formie (głównie pracowników broniących swoich spokojnych posad) nie zadało sobie pytań przed swoimi „wolnymi wypowiedziami” na sesji Rady Miasta: Ilu Olkuszan wie, że istnieje BWA i w ogóle co to jest? Ilu Olkuszan wraz z rodziną czy znajomymi w ciągu roku przekracza progi BWA?
Patrzę na fotki.
Miało nie być wody w plastikowych butelkach