Renty w dół

Kilka tygodni temu poruszaliśmy na naszych łamach temat obniżenia lokalnych opłat dotyczących nieruchomości: renty planistycznej (płaconej wówczas, gdy wskutek zmiany planu przestrzennego wzrasta wartość gruntu, a właściciel go sprzedaje) i opłaty adiacenckiej (płaconej przez właściciela nieruchomości, gdy w wyniku podziału geodezyjnego wzrasta wartość nieruchomości). Radni zdecydowali właśnie o obniżeniu pierwszej z tych stawek, co jest ściśle związane z planowanym rozszerzeniem terenów budowlanych w mieście.

Stawka renty planistycznej nie będzie przekraczać 10 procent wzrostu wartości nieruchomości. Obecnie obowiązuje opłata w wysokości 30 procent. Gmina może ją pobrać w ciągu pięciu lat od zmiany planu. Zgodnie z ustawowymi zapisami, stawka ta nie może wynosić 0 %.

Temat zmiany wysokości renty planistycznej i opłaty adiacenckiej szeroko omawiany był przez radnych na Komisji Rozwoju. – Obniżenie tych lokalnych podatków na pewno będzie pozytywnie przyjęte przez mieszkańców. Takie działania spowodują poprawę koniunktury w Olkuszu. Zmniejszając opłaty związane z nieruchomościami wielokrotnie na tym zyskamy: rozwinie się budownictwo w mieście, ludzie będą mieli pracę, a nowi mieszkańcy tu zapłacą podatki – uważa radny Roman Piaśnik, pomysłodawca obniżenia renty planistycznej i opłaty adiacenckiej do 10 procent.

Pozostali radni mieli podobne zdanie. – Planów przestrzennych uchwalamy sporo, a wpływy z tytułu rent są znikome, bo są one za wysokie – twierdził  Apolinary Ćwięczek.

Z niektórymi argumentami zgadzają się fachowcy. – Odczuwalne jest zjawisko, że renta ta zamraża ruch na rynku nieruchomości, bo ludzie czekają ze sprzedażą, aż minie pięć lat od uchwalenia planu – podkreślił Marek Miłek, naczelnik Wydziału Architektury i Urbanistyki. Słowa te mają odzwierciedlenie we wpływach do miejskiej kasy. W 2011 i 2012 roku uiszczono tylko po jednej rencie planistycznej (odpowiednio 17 tys. złotych i 16,5 tys. złotych). W tym roku wpływów z tego tytułu nie było.

Kwestia obniżenia opłaty adiacenckiej, która również wynosi 30 procent, na razie pozostaje nierozstrzygnięta. Jak wynika z urzędowych danych, w 2011 roku dokonano 30 takich wpłat na kwotę 39,5 tys. złotych, w 2012 roku – 13 opłat na kwotę 8 tys. złotych, a w tym roku 4 opłat o wartości 22 tys. złotych. Wpływy te są przeznaczane na wykup gruntów przez gminę, np. pod drogi zapisane w planach zagospodarowania przestrzennego. Temat wysokości opłaty adiacenckiej ma powrócić na najbliższym posiedzeniu Komisji Rozwoju.

Czy obniżenie renty planistycznej to krok w dobrą stronę? Czekamy na Wasze opinie na www.przeglad.olkuski.pl!