Pomimo pojawiających się propozycji zlikwidowania Straży Miejskiej w Olkuszu, padających głównie ze strony mieszkańców, radni zdecydowanie oponowali takiemu pomysłowi. Ostatni miesiąc przyniósł kilka zmian w tej formacji, co oznacza, że burmistrz i rada gminy są skłonni olkuską Straż Miejską pozostawić, a nie zlikwidować. Dariusz Rzepka nie ukrywa, że zaproponowane pomysły są ostatnią szansą. Jeśli nie dadzą efektu, a mieszkańcy w dalszym ciągu nie będą zadowoleni z pracy swoich strażników, będzie trzeba pomyśleć o bardziej gruntownych zmianach.
Od ponad miesiąca komendantem olkuskich strażników nie jest już Waldemar Choczaj. Zapytany o powód tej decyzji burmistrz Dariusz Rzepka odpowiada dość wymijająco. – Za porozumieniem stron dotychczasowy komendant został przeniesiony do wydziału zarządzania kryzysowego. Propozycja padła z mojej strony, a komendant na nią przystał – mówi burmistrz. Pełniącym obowiązki komendanta został dotychczasowy zastępca, Jacek Węglarz. Z kolei obowiązki jego zastępcy pełni Bartłomiej Mędrek. Czy jest to zmiana na stałe? Tego nie wiadomo. – Mimo szerokiej dyskusji na temat zasadności funkcjonowania Straży Miejskiej, wśród radnych miejskich przeważała opinia, aby próbować tę jednostkę ustabilizować i usprawnić. Próbowaliśmy od dawna motywować, wymagaliśmy większej efektywności różnymi sposobami, ale te efekty nie były wystarczające. Ostatnia zmiana jest kolejną i mam nadzieję, że pomoże w odbudowaniu wizerunku tej formacji wśród olkuszan. Jeśli nie uda się go naprawić, nie wykluczamy bardziej zdecydowanych kroków – uważa Dariusz Rzepka. Jego zdaniem straż nie powinna być wyłącznie restrykcyjna, czyli ograniczać swoich działań do karania mandatami i pouczeniami, których i tak nie wystawia się w skali roku zbyt wiele. – Mieszkańcy powinni mieć poczucie, że strażnicy są jednostką, która naprawdę pilnuje porządku w mieście, w wielu aspektach życia społecznego. Nie tylko w zakresie komunikacyjnym, czyli złego parkowania, ale każdym innym. Strażnicy powinni rozliczać mieszkańców na przykład z dbałości o utrzymywanie chodników przy posesjach, szczególnie zimą, a także sprawdzać, czy tereny należące do gminy są odpowiednio administrowane w zakresie porządku – dodaje burmistrz.
Problemy z tym związane mieszkańcy Olkusza za naszym pośrednictwem zgłaszają regularnie od dawna. Interwencje były podejmowane, ale doraźnie. Wszyscy byliby zadowoleni, gdyby te interwencje były podejmowane bezpośrednio przez strażników i z ich inicjatywy.
Strażnicy na swoją obronę mają jeden, ale dość mocny argument. Jest ich za mało, żeby sprostać oczekiwaniom. Jeszcze niedawno w olkuskiej Straży Miejskiej pracowało 13 funkcjonariuszy. Teraz jest ich dziewięciu. Jak udało nam się dowiedzieć, Urząd Miasta prowadzi rekrutację na uzupełnienie dwóch wakatów. Na chwilę obecną aplikacje złożyło 20 chętnych. Nową parę strażników poznamy najpewniej w ciągu najbliższych tygodni.
Nasi czytelnicy uważają, że dobrym pomysłem byłby powrót do praktyki wspólnych patroli policji i straży. – Dlaczego Urząd Miasta, wzorem gmin ościennych takich jak Bukowno i Bolesław, nie podpisze z olkuską policją porozumienia i nie przekaże określonych kwot na dodatkowe patrole piesze w porach i miejscach zagrożonych wykroczeniami i przestępstwami? Zbliża się okres wakacyjny i na olkuskich osiedlach znowu zacznie dochodzić do wieczorno-nocnych ekscesów z udziałem pijanych młodzieńców – napisał nasz Czytelnik. U źródła dowiedzieliśmy się, że ta propozycja zostanie wcielona w życie już niebawem. – Wiele lat temu została wypracowana praktyka wspólnych patroli. Niestety w ostatnich latach w zasadzie doszło do ich wygaszenia ze względu na częsty brak oddelegowania policjantów. Nowy komendant i komendant policji już wypracowali porozumienie w sprawie wspólnych patroli. Samochód i strażnika zapewniamy my, a policja jednego funkcjonariusza. Mam nadzieję, że mieszkańcy zauważą efekty – uważa burmistrz.
Czy Waszym zdaniem zmiany w olkuskiej Straży Miejskiej są zmianami na lepsze? Należało dać szansę tej formacji, czy może powinna zostać zlikwidowana? Zachęcamy do wymiany opinii na www.przeglad.olkuski.pl!
ZLIKWIDOWAĆ TYCH LENI STRAŻ WIEJSKA (MIEJSKA) TO BYŁ JEDEN WIELKI NIEWYPAŁ !!!! MARNOWANIE PIENIĘDZY PODATNIKÓW !!!!!!!!! tam gdzie rozboje to ich nie ma ale babcie z pietruszką czy kierowce to umią ścigać ZLIKWIDOWAĆ A PIENIĄDZE LEPIEJ PRZEZNACZYĆ NA POLICJE BĘDZIE WIĘKSZY POŻYTEK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Może w końcu ktoś w Olkuszu zajmie się rowerzystami na chodnikach. To co dzieje się na chodnikach przy głównych ulicach w mieście jest karygodne i niedopuszczalne.Rowerzyści jeżdżą między pieszymi I ICH POTRACAJĄC. Dlaczego rowerzyści nie odpowiadają za przypadki potraceń tak jak kierowcy.Pieszy idący ulicą naraża się na mandat,rowerzysta na chodniku jest bezkarny.Co na to Straż Miejska i Policja ? Tak nie może być,aby pieszy był zagrożony na chodniku.Z chodników korzystają ludzie starsi,niedowidzący,inwalidzi,dzieci z matkami.
Kto jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo pieszych ?
„Jeszcze się taki nie urodził aby wszystkim dogodził”. Niestety w żadnej dziedzinie życia służba restrykcyjna będzie poostrzegana jako– ktoś kto chce mnie skrzywdzić. Wyrozumiałość polaka jest w tym względzie bardzo ograniczona. Toteż tak trudno o zdroworozsądkową ocenę sytuacji oraz rzetelną ocenę mundurowego.
Chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy straz jest potrzebna. W takiej formie w jakiej istniała do tej pory na pewno jest zbyteczna. Po co utrzymywac kogoś, kto w godzinach pracy urzędu jest niemal wyłącznie na uslugi Urzędu – zazwyczaj wożą pracownice, a po południu i wieczorami ich nie ma (wtedy kiedy być powinni) Może czas zmienić godziny pracy, może to własnie na I zmianie wystarczy jeden strażnik, a pozostali niech pracują na 2 i 3 zmianie? Może wtedy ludzie dostrzegą fakt, że jednak ich obecnośc może być „pomocna”
Myślę, że pan burmistrz zrobił dobre posunięcie ze zmianami w Straży Miejskiej. Trzeba im dać szansę i nowych komendantów rozliczać z ich działań. Mam nadzieję, że zaczną być pro-społeczni i z obliczem ludzi, którzy chcą pomóc a nie tylko karać. Pamiętajcie, że zawsze trzeba być człowiekiem. I nie bierzcie przykładu z poprzedniego komendanta.