Klucze, Bukowno
Jeszcze niedawno ich koryta zarastały krzewami, służyły jako naturalne rowy czy też przebiegały przez ogrodzone działki. Dziś znów niosą natomiast wodę! W okolicy Pustyni Błędowskiej oraz w rejonie Bukowna można zaobserwować zjawisko, które jeszcze kilka lat temu wydawało się nierealne: powracają rzeki Biała i Sztoła, które zniknęły dobre dekady temu.
W rejonie Lasek, nieopodal Pustyni Błędowskiej, zaczyna pisać się nowy rozdział historii rzeki Białej, której nie było tu od drugiej połowy lat 70′ ubiegłego wieku. Choć źródło nie znajduje się jeszcze na samej pustyni, to płynący strumień wyraźnie zarysowuje swój dawny szlak: w miejscach, gdzie do niedawna były tylko płytkie rowy porośnięte trawą i krzakami, obecnie pojawia się woda. Tym samym dawne ślady zapór oraz kąpielisk z czasów, gdy teren ten tętnił życiem, zaczynają nabierać nowego znaczenia.
Pamięć o rzece Białej wciąż żyje również wśród mieszkańców: niektórzy nadal wspominają bowiem dzieciństwo spędzane nad naturalnym kąpieliskiem z piaszczystymi plażami, gdzie latem tętniło życie. Dzisiaj pozostały po nim natomiast jedynie zamurowane ściany dawnej zapory, niegdyś spiętrzającej wodę na wysokość kilku metrów. Choć konstrukcja już nie działa, a woda spływa swobodnie, to dno nieistniejącego kąpieliska znów zaczyna być wilgotne. Strużki wypływające z piaszczystych zboczy przypominają zatem, że przyroda nie zapomniała o tym miejscu.
Zupełnie inna, ale równie fascynująca historia rozgrywa się również w pobliżu Bukowna, gdzie swoje źródła ma rzeka Sztoła, która na początku XXI wieku niemal całkowicie zniknęła z lokalnego krajobrazu: przez lata wypływała tylko na krótkim odcinku, by szybko wsiąknąć w przepuszczalne podłoże, a jej dalszy bieg był zasilany sztucznie, poprzez wody odpompowywane z pobliskiej kopalni.
Po wyłączeniu w 2021 roku systemów odwadniających wydawało się, że rzeka ta pozostanie jedynie suchym wspomnieniem. Eksperci szacowali bowiem, że proces powrotu Szkoły może potrwać całe dekady. Tymczasem, natura zaskoczyła wszystkich: choć obecna Sztoła nie przypomina jeszcze okazałej rzeki, to już teraz potrafi zachwycić. Strumień o szerokości kilku metrów oraz głębokości sięgającej kilkudziesięciu centymetrów przebija się przez zarośnięte koryto, które przez lata uległo naturalnej przemianie. Mimo to, woda płynie i na dodatek nie tylko ze źródeł: rzeka zaczyna pełnić funkcję drenującą, zbierając wodę z okolicznych terenów oraz prowadząc ją dalej.
Warto podkreślić, że regeneracja rzek to nie tylko kwestia hydrologii, lecz także narodziny zupełnie nowych ekosystemów: na obszarach dawnych rozlewisk, podmokłych łąk oraz torfowisk zaczynają się pojawiać rośliny i zwierzęta, które przez lata nie miały tu szansy przetrwać. Opisywane zmiany są efektem zakończenia przemysłowego odwadniania terenu po zamknięciu ostatnich kopalni rud cynku i ołowiu w naszej okolicy. Po ustaniu pracy pomp, wody gruntowe zaczęły się podnosić, zalewając wyrobiska, tworząc mokradła oraz napełniając dawne cieki wodne.
Nadal trudno dokładnie określić, jak daleko zajdzie ten proces i gdzie dokładnie popłyną rzeki w przyszłości, lecz jedno jest pewne: obserwujemy wyjątkowe zjawisko, które dzieje się na naszych oczach. Rzeki, które przez lata zniknęły z krajobrazu, bowiem wracają niesione nie ludzkim planem, ale siłą natury. Kto wie, może za kilka lat kąpieliska z piaszczystymi plażami, które pamiętają już tylko najstarsi mieszkańcy, znów staną się miejscem letniego odpoczynku?
zdjęcie: Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” w Bukownie