Powiat Wiola Woźniczko

Już po raz trzeci czasopismo samorządowe „Wspólnota” opublikowało ranking „Liderzy inwestycji. Ranking wydatków inwestycyjnych samorządów 2019–2021”. Jak wypadliśmy w ogólnopolskim zestawieniu?

Jak to wyliczono?

Metoda jest właściwie taka sama, jak w poprzednich rankingach. Pod uwagę bierze się całościowe majątkowe wydatki z ostatnich trzech lat, w tym przypadku z lat 2019 – 2021. – Poza wydatkami zapisanymi w budżecie staramy się uwzględniać także te ponoszone ze środków własnych przez spółki komunalne. W tym celu od kilkunastu lat rozsyłamy ankiety do miast na prawach powiatu. Wiemy skądinąd, że skala działalności inwestycyjnej spółek komunalnych w mniejszych miastach jest znaczenie mniejsza niż w miastach na prawach powiatu, więc skala błędu wynikającego z oparcia się tylko na danych budżetowych jest tam mniejsza. Niestety, oznacza to, że wyniki rankingu nie w pełni oddają sytuację w średnich i małych miastach, w których spółki stanowią istotny element realizacji strategii inwestycyjnych. No cóż, nie gromadzimy w Polsce oficjalnych danych, które pozwoliłyby na uzyskanie pełnego, niezniekształconego obrazu. Należy podkreślić, że dane te opierają się na zaufaniu do prawdziwości i dokładności przekazywanych nam informacji. W tym roku na naszą ankietę odpowiedziało 63 miast na prawach powiatu (wyjątkami były Bytom, Chorzów i Ruda Śląska) – tłumaczą autorzy rankingu: Paweł Swianiewicz – profesor nauk ekonomicznych, kierownik Zakładu Studiów Społeczno – Ekonomicznych w Instytucie Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz Julita Łukomska – adiunkt w Katedrze Rozwoju i Polityki Lokalnej na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego.

Sytuacja się zmienia

Z zestawienia wynika, że największy spadek inwestycyjnych wydatków odnotowały województwa (15 proc.) i miasta na prawach powiatu (prawie 13 proc.), a najmniejszy gminy (niecałe 2 proc.). Z kolei w zestawieniu publikowanym rok temu, a obejmującym lata 2018 – 2020, było dokładnie odwrotnie.

Autorzy rankingu podkreślają m.in. wzrost udziału inwestycji finansowanych przez spółki komunalne w miastach na prawach powiatu czy kwestie związane z zadłużeniem. – Inwestycje realizowane w 2021 r. przez duże miasta w większym stopniu niż jeszcze rok wcześniej prowadzone były w oparciu o zadłużenie. Licząc w cenach stałych zadłużenie budżetów miast na prawach powiatu nie zmieniło się, przy – przypomnijmy – spadającym wolumenie prowadzonych projektów inwestycyjnych. Przy czym duże miasta to jedyna kategoria jednostek samorządowych, w których zadłużenie nie uległo zmniejszeniu (w gminach spadło o 6 proc., w powiatach o 10 proc., a w województwach o 12 proc.). Jeszcze wyraźniej widać te procesy, kiedy porównamy rok 2021 do 2019 – zadłużenie budżetów dużych miast wzrosło o 13 proc., przy minimalnym spadku w gminach i wyraźniejszym (po ok. 10 proc.) w powiatach i województwach. Nie dysponujemy informacjami o zadłużeniu spółek komunalnych, ale w naszej ankiecie pytaliśmy o zaciągane w kolejnych latach kredyty. Z otrzymanych odpowiedzi wynika, że wolumen nowego zadłużenia zaciąganego przez spółki wzrósł w porównaniu z rokiem 2020 o 4 proc., a w porównaniu z rokiem 2018 – aż o prawie 30 proc.- czytamy w opisie rankingu.

Zdaniem autorów zestawienia, ważne jest rosnące uzależnienie od krajowych dotacji. – Urzędnicy rządowi często podkreślają, że nigdy wcześniej samorządy nie dostawały tak dużego wsparcia finansowego. Nie ulega wątpliwości, że tak właśnie jest. Ale druga część obrazu, o której należy koniecznie wspomnieć, jest taka, że równocześnie pogorszyły się możliwości samodzielnego prowadzenia projektów inwestycyjnych, między innymi w wyniku zmian w systemie podatkowym. Łączny efekt jest taki, że ogólna zdolność inwestycyjna samorządów nie zmieniła się. (…) Zmieniła się natomiast struktura finansowania. – piszą autorzy rankingu.

 – Oczywiście, bardzo ważne dla wielu gmin, powiatów czy województw pozostają środki pochodzące z programów operacyjnych wspieranych przez fundusze strukturalne i Fundusz Spójności Unii Europejskiej. Ale jeśli pominiemy projekty wspierane przed środki unijne, to w ostatnich latach drastycznie wzrosło znaczenie krajowych dotacji, zaś spadła rola funduszy własnych samorządów. Ten wzrost dotyczy przede wszystkim gmin – gdzie dotacje pokrywają już ponad 40 proc. wydatków na inwestycje inne niż wspierane przez fundusze unijne – ale w znacznie mniejszym stopniu dużych miast (miast na prawach powiatu). Trzeba sporo złej woli albo braku zrozumienia dla idei samorządności, aby nie dostrzec, że taka zmiana struktury finansowania inwestycji oznacza wyraźny spadek autonomii lokalnej w zakresie samodzielnego określania priorytetów i realizowania programów rozwojowych.(…) Warto zwrócić uwagę, że znaczna część programów dotacyjnych reklamowana była jako mająca zrekompensować trudności gospodarcze będące pochodną pandemii COVID-19 albo zrekompensować niekorzystne dla samorządów zmiany w ustawach podatkowych. Mimo że zmiany te miały najbardziej niekorzystny wpływ na duże miasta, to nie one stały się głównym adresatem wsparcia dotacyjnego. – kontynuują prof. Paweł Swianiewicz i Julita Łukomska. 

Jak wypadliśmy?

Wśród województw lideruje podlaskie, gdzie inwestycyjne wydatki na mieszkańca wyniosły 371,45 złotych. Małopolska awansowała z 11 lokaty w poprzednim zestawieniu na 8, z wynikiem 196,94 złote. Ranking województw zamyka dolnośląskie (121,64 złote).

Opole nie oddaje prowadzenia w kategorii miast wojewódzkich (3035,99 złotych). Kraków jest na 5 lokacie (2190,04 złote). Ostatnie, 18 miejsce nie uległo zmianie i nadal zajmuje Olsztyn (831,98 złotych).

W gronie powiatów lider zamienił się miejscami z wiceliderem – teraz palmę pierwszeństwa dzierży powiat wysokomazowiecki z Podlasia (701,65 złotych), a drugi jest powiat przasnyski z Mazowsza (664,95 złotych). Nasz powiat zajmuje 190 lokatę z wynikiem 174,12 złotych (poprzednio był 223). Miechowski (379,16 złotych) i oświęcimski (263,23 złote) zanotowały awanse: odpowiednio z 52 miejsca na 24 oraz z 95 miejsca na 79. 106,45 złotych wydatków inwestycyjnych „na głowę” to wynik powiatu chrzanowskiego, który uplasował się na 281 lokacie (poprzednio był 272). Listę zamyka powiat chodzieski w Wielkopolski (314 miejsce, 37,22 złote).

Podobnie jak w powiatach, tak i w miastach powiatowych w samej czołówce nastąpiła zmiana. Tym razem na prowadzenie wyszły łódzkie Poddębice (2636,37 złotych), a na 2 miejsce spadły dolnośląskie Polkowice (2368,20 złotych). 171 lokatę zajął Olkusz z wynikiem 613,36 złotych (poprzednio był na 183 pozycji). A jak wypadli sąsiedzi? Chrzanów spadł z 205 miejsca na 232 (470,07 złotych), a Oświęcim z 82 na 95 (838,00 złotych). Miechów awansował z 42 pozycji na 33 (1165,03 złote). Ostatnią 267 lokatę zajął pomorski Kwidzyn, gdzie wydatki inwestycyjne per capita wyniosły 267,70 złotych.

W grupie innych miast prym wiedzie łódzki Uniejów (4668,05 złotych), a lider dwóch poprzednich rankingów, Krynica Morska spadła na 3 lokatę.132 miejsce przypadło Bukownu (1159,14 złotych), które poprzednio było na 190 miejscu. Z kolei Wolbrom uplasował się na 255 pozycji z wynikiem 864,68 złotych (poprzednio był na 171 pozycji). Tę kategorię, na 620 miejscu, zamyka Nieszawa z woj. kujawsko-pomorskiego (92,55 złotych).

W gronie gmin wiejskich od początku inwestycyjnych rankingów, czyli trzech edycji, pierwsze i drugie miejsce zajmują dwie łódzkie gminy. Są to odpowiednio: Kleszczów (12 442,66 złotych) oraz Rząśnia (4202,37 złotych). Spory skok „w górę” zaliczyły Klucze (z 819 lokaty na 524), gdzie wydatki w przeliczeniu na mieszkańca to 982,34 złote. Bolesław uplasował się na 591 miejscu (poprzednio był 642) z wynikiem 921,76 złotych, a Trzyciąż na 805 pozycji (wcześniej 488) z wynikiem 791,38 złotych. 1523, ostatnie miejsce zajmuje śląski Czernichów (49,02 złote).

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze