Jednym z najczęstszych przestępstw dokonywanych na szkodę seniorów jest oszustwo „metodą na wnuczka”. Przy tego rodzaju zdarzeniach starsze osoby tracą zazwyczaj oszczędności całego życia. Małopolska Policja przestrzega i apeluje o ostrożność.
Najczęściej oszuści dzwonią na telefon stacjonarny. Głos w słuchawce jest celowo zniekształcony, nacechowany emocjami. Dzwoniący udają, że są bardzo zdenerwowani, przestraszeni, że płaczą. Zdenerwowanie ma udzielić się starszej osobie i zmusić ją do natychmiastowego działania.
W trakcie rozmowy telefonicznej oszust podaje się za krewnego, np. wnuczka, syna, kuzyna, który znalazł się w bardzo trudnej sytuacji życiowej bo np.:
– spowodował wypadek i musi zapłacić pieniądze, aby uniknąć kary,
– ma niepowtarzalną okazję zakupu samochodu po okazyjnej cenie a nie ma w tej chwili pieniędzy.
Następnie naciągacze udzielają instruktażu dotyczącego przekazania pieniędzy. Najczęściej informują, że po pieniądze zgłosi się jakiś znajomy.
Seniorze jeżeli dzwoni do Ciebie krewny i informuje Cię, że:
1. jest w trudnej sytuacji życiowej i potrzebuje pieniędzy;
2. uczestniczył w wypadku drogowym;
3. prosi o pomoc finansową.
Rozłącz się – to może być oszust.
Zapamiętaj, bądź ostrożny w kontakcie z obcą osobą:
1. nie działaj w pośpiechu!
2. upewnij się, że dzwoniący to Twój krewny – zadzwoń pod numer jego telefonu i porozmawiaj z nim;
3. poinformuj Policję o takiej sytuacji.
PAMIĘTAJ !
Przez telefon każdy może być wnuczkiem, policjantem, urzędnikiem, synem znajomego… zachowaj ostrożność, gdy odbierasz telefon od osoby podającej się za krewnego lub znajomego będącego w potrzebie finansowej. Nigdy nie wpuszczaj do domu osób, których nie znasz i nie przekazuj im pieniędzy, policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy, nigdy też nie informuje o przeprowadzanych tajnych akcjach przez telefon.
Poniżej przedstawiamy kilka przykładów, jak działają sprawcy.
Metoda na policjanta:
Głos w słuchawce, przedstawia się jako policjant, a następnie informuje swojego rozmówcę, że środki zgromadzone na jego koncie bankowym są zagrożone i tylko współpraca ze strony właściciela oszczędności może pomóc w ich ochronie i ujęciu złodzieja. Aby uwiarygodnić, swoją historię prosi o wybranie numeru alarmowego 112 lub 997, ale jednocześnie nie rozłącza się. Po wybraniu przez ofiarę wskazanego numeru, w słuchawce pojawia się kolejny głos informujący o połączeniu z rzekomym dyżurnym komendy, który potwierdza tożsamość swojego przedmówcy jako policjanta. Kolejno następuje telefoniczne instruowanie seniora, jak ma wypłacić pieniądze i komu je przekazać lub gdzie pozostawić. Oczywiście każdorazowo pojawia się wskazówka, że akcja jest tajna i nie należy nikomu o niej wspominać.
Oszuści najczęściej proszą o przekazanie pieniędzy osobie, która się po nie zgłosi albo też przelanie na podane konto bankowe, które rzekomo należy do policji. Coraz częściej, by nie narazić się na zdemaskowanie, złodzieje proszą o pozostawienie pieniędzy np. w koszu na śmieci lub wyrzucenie ich przez okno.
Metoda na wnuczka:
Do seniora dzwoni osoba przedstawiająca się jako wnuczek lub inny członek rodziny, który pilnie potrzebuje pomocy finansowej. Rozmowa zawsze prowadzona jest w taki sposób by ofiara sama podała imię np. wnuczka czy siostrzeńca. Później następuje wypytywanie o zgromadzone oszczędności i opowiadanie wymyślnych historii jak pożyczone pieniądze zostaną spożytkowane i zapewnienie o ich najszybszym zwrocie.
Oczywiście będący w potrzebie członek rodziny nigdy nie może odebrać „pożyczki” osobiście bo właśnie załatwia ważną sprawę, ale ma znajomego który się po nią chętnie zgłosi. Ofiary o tym, że zostały oszukane często orientują się po pewnym czasie, gdy dochodzi do rozmowy z prawdziwym członkiem rodziny, który o pożyczce nic nie wie
Metoda na wypadek:
To kolejny sposób oszustów na wyłudzenie pieniędzy. Oszust dzwoniąc do swojej ofiary przedstawia się jako policjant lub kolega bliskiego członka rodziny. Tym razem wymyśla historię o rzekomym wypadku, którego sprawcą jest osoba bliska ofierze, a jedynym ratunkiem przed tym by nie wpadła w kłopoty i uniknęła kary, jest przekazanie osobie „poszkodowanej w wypadku” znacznej sumy pieniędzy. W tym przypadku również okazuje się, że bliski nie może zgłosić się po pieniądze osobiście, bo przecież właśnie składa zeznania w komisariacie. Podobnie jak w metodzie „na wnuczka”, pieniądze od seniora odbiera jego znajomy.
Komenda Powiatowa Policji w Olkuszu