Olkusz
Po ubiegłotygodniowym, wysokim zwycięstwie nad MKS-em Vitamineo Jelenia Góra, szczypiornistki SPR-u Olkusz ponownie stanęły przed własną publicznością, choć tym razem musiały sobie radzić bez kontuzjowanej kapitan Pauli Masiudy: po szalonej pierwszej połowie podopieczne trenera Macieja Haupy prowadziły co prawda dwoma bramkami, ale po przerwie gra toczyła się już wyłącznie pod dyktando ekipy z zachodniopomorskiego. Popularne „Gryfusie” zaprezentowały się bowiem jako zespół kompletny, posiadający ponadto w swoim składzie wielkie indywidualności.
Dla Lwic potyczka z Pogonią była pierwszą bez doświadczonej Masiudy, która po zerwaniu więzadła rzepki jest już po operacji i od razu przystąpiła do rehabilitacji. Przerwa w grze rozgrywającej SPR-u potrwa kilka miesięcy. Brak na boisku Kapitan sprawił, że w składzie olkuszanek na środku pojawiło się trio Barczyk, Wroniewicz, Kozyra, a pierwszą i jak się później okazało jedyną do zmiany była Szydełko.
Początek meczu wyrównany. W premierowych 7 minutach po stronie przyjezdnych trafiała wyłącznie Kamila Białowąs, a na cztery bramki rywalek, czterema swoimi odpowiedziała Oliwia Sołościuk, a że gola z rzutu karnego zdobyła również Wiktoria Kozyra, to w 9. min gospodynie prowadziły 5:4. W tym momencie podopieczne trenerki Alicji Ślęzak przejęły inicjatywę na parkiecie. Białowąs w ofensywie wsparła m.in. Wiktoria Gierasimow z młodzieżową Reprezentantką Polski Zuzanną Zimnicką i ze skromnego +1 w 18. min zrobiło się -5 (7:12).
Kiedy wydawało się, że Pogoń „odpływa”, to olkuszanki złapały wiatr w żagle. Siedem trafień z rzędu to rzadkość na tym poziomie, choć Srebrnym Lwicom grało się łatwiej, bowiem szczecinianki w kilkadziesiąt sekund złapały aż cztery 2-minutowe kary, więc w pewnym momencie oprócz bramkarki Pauliny Adamskiej, na boisku były jeszcze tylko dwie inne zawodniczki. Niecodzienny widok szybko przełożył się na wynik. Trzy trafienia Marty Wroniewicz, dwa starszej z sióstr Sołościuk oraz gole Barczyk i Kulik zapewniły olkuszankom dwubramkowe prowadzenie, którego nie straciły już do syreny kończącej pierwszą połowę (17:15).
Po zmianie stron, tyle szaleństwa co w pierwszych dwóch kwadransach już nie było. Zaraz po wznowieniu na 18:15 trafiła niezmordowana na kole Wiktoria Sioła, jednak w następnych akcjach sytuacja miejscowych stawała się coraz gorsza. Szczecinianki z zimną krwią wykorzystywały niedociągnięcia Lwic, wyprowadzając zabójcze kontry. Pogoń grała szybko, a pod bramką Patrycji Cierpioł kotłowało się raz za razem. Inna sprawa, że golkiperka Olkusza między słupkami wyczyniała prawdziwe cuda, odbijając często wręcz niewiarygodne piłki.
W tym miejscu słowa uznania należą się także jej vis a vis – Adamskiej, która chwilami w niedzielę także broniła jak w transie. Olkusz po raz ostatni w tym pojedynku prowadził w 52. min – 25:24 po trafieniu z karnego Kozyry. Ostatnie osiem minut niestety przegrane 2:8, do zapomnienia. Przypomniał się trochę październikowy mecz z Kielcami, kiedy również w końcówce Lwice dały się zdominować i zeszły z parkietu pokonane.
Szczeciniankom należą się gratulacje, bo ostatnią fazę spotkania rozegrały po mistrzowsku. Znowu „odpaliła” Białowąs, właściwie nie do zatrzymania była na skrzydle Gierasimow, a z koła trafiła też pudłująca do tej chwili Oleśkiewicz. Kiedy Pogoń odzyskała skuteczność, olkuszanki zatraciły swoje atuty w ataku. Końcowe momenty to już duży luz w grze przyjezdnych i finalnie, zasłużone przełamanie, po trzech porażkach z rzędu.
Lwice natomiast po efektownym triumfie z Jelenią Górą, tym razem musiały przełknąć gorycz porażki. Przegrana 27:32 nie oznacza jednak końca świata, tym bardziej że przed SPR-em kolejne wyzwanie. W weekend olkuszanki wybiorą się na drugi koniec Polski – do Gdyni, gdzie zmierzą się z miejscowym Handballticiem. Spotkanie 7. kolejki w Hali Gier GCS zaplanowano na sobotę 30 listopada na godz. 13:00. Bezpłatna, filmowa relacja na żywo na platformie internetowej: www.tvcom.pl.
SPR Olkusz 27:32 (17:15) SPR Pogoń Szczecin
Skład SPR-u Olkusz: Cierpioł – Sołościuk (8), Wroniewicz (6), Sioła (4), Kozyra (3), Kulik (3), Barczyk (2), Szydełko (1), Kuźnik oraz Ślęzak, Kwiatkowska, Noga, Kaziród, Bigaj, Woszczek.
Skład SPR-u Pogoń Szczecin: Adamska, Ćwiertnia – Gierasimow (11), Białowąs (8), Zimnicka (5), Jałowicka (3), Oleśkiewicz (2), Nawrocka (2), Jakóbowska (1), Klimek oraz Zimny, Roszkiewicz, Niełacna.
SPR Olkusz (PK)
zdravím vás! Abych byl upřímný, vždy se mi líbily hry, ve kterých musíte trochu přemýšlet, jako v dámě nebo v šachu – nejen mačkat tlačítka, ale vytvářet taktiku. Proto mě zaujaly stolní hry v živé sekci od Mostbetu – je tam opravdové vzrušení, kde se počítá každý pohyb. To vše se stalo ještě dostupnější díky jejich pohodlné aplikaci https://mostbet-online.cz/aplikace/ přes kterou se k tomu dostanu přímo z telefonu bez ztráty kvality či rychlosti. Je velmi pohodlné, že vše funguje bez problémů i s nestabilním internetem a rozhraní je intuitivní – nemusíte na to dlouho přicházet, stačí hrát a bavit se.
Je to škoda pro toto selhání, ale je třeba připustit, že Gryfusie hrála skvěle – solidní kompozice a velmi dobrá organizace hry. Navzdory nedostatku kapitána Masidudy bojovaly lvice statečně, takže existuje potenciál pro reflexi! A protože mluvíme o emocích a strategiích – máte svou oblíbenou hru v kasinu, kde se také musíte kombinovat jako v házeni?