Powiat

Od wielu lat przełom zimy i wiosny to czas, kiedy wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk oraz nieużytków rolnych. Niestety, wciąż panuje przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy jej odrost, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Należy jasno zaznaczyć, że jest to jednak całkowicie błędne myślenie: stąd kampania społeczna Państwowej Straży Pożarnej „Stop Pożarom Traw”.

Wiosenna pogoda zachęca działkowców i rolników do robienia porządków. Niestety, niektórzy z nich wciąż postanawiają iść na skróty, puszczając z dymem gałęzie i liście, które nagromadziły się przez jesień na ich polach. Z ogniem nie ma jednak żartów, jako że wysuszone trawy palą się bardzo szybko. Jeśli dojdzie do tego silny wiatr, to ogień łatwo może wymknąć się spod kontroli, tworząc zagrożenie zarówno dla osób, jak i mienia.  

Przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej zatem alarmują: cyklicznie na przełomie zimy i wiosny w całej Polsce odnotowuje się liczne przypadki pożarów mających związek z nielegalnym procederem wypalania traw lub pozostałości po zeszłorocznych zbiorach. Praktyka ta zazwyczaj prowadzi do powstania szeregu zagrożeń dla życia i zdrowia człowieka, zwierząt, a także środowiska naturalnego. W 2023 roku strażacy interweniowali łącznie 20 904 razy przy pożarach traw i nieużytków rolnych, a w samej Małopolsce takich interwencji było 1 356.

Palące się w niekontrolowany sposób suche pozostałości roślinne mogą stanowić poważne zagrożenie pożarowe, jeśli w pobliżu znajdują się lasy, budynki mieszkalne lub gospodarcze albo zakłady przemysłowe. Unoszący się dym może również spowodować zagrożenie na drodze, wynikające z nagłego ograniczenia widoczności uczestnikom ruchu.

Ryzyko, jakie niesie ze sobą wypalanie traw na łąkach i nieużytkach rolnych, jest ogromne: nieuwaga, nagła zmiana kierunku wiatru lub niekorzystne ukształtowanie terenu mogą spowodować pożar, którego opanowanie możliwe będzie jedynie przez jednostkę Państwowej Straży Pożarnej. Warto ponadto pamiętać, że ofiarami ognia lub dymu mogą być nie tylko ludzie, lecz też dziko żyjące zwierzęta, a ziemia na „wypaleniskach” staje się jałowa.

Warto na dodatek mieć na uwadze, że wypalanie traw jest prawnie zabronione: kodeks wykroczeń przewiduje za to karę nagany, aresztu lub grzywny, której wysokość może wynieść nawet 30 tysięcy złotych. Jeżeli w wyniku podpalenia traw dojdzie zaś do pożaru, który sprowadzi zagrożenie na wiele osób albo zniszczenia mienia dużych rozmiarów, sprawca podlega karze pozbawienia wolności do nawet 10 lat. Sankcje może nałożyć także Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która ma możliwość zmniejszenia lub odmowy przekazania dopłat bezpośrednich rolnikom dopuszczającym się takich praktyk.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
leser
leser
1 miesiąc temu

Kiedy Straż Miejska pogoni panią Kandydatkę na burmistrza „na krzywy ryj” z jednego z niewielu bezpłatnych parkingów w Olkuszu pod PSS?
Reklamówka już kwitnie drugi tydzień, niech sobie wykupi parking na rynku i się reklamuje. Dzisiaj nie było gdzie zaparkować.