Zlikwidowane pobocza, chodniki wykonane tylko po kawałku. Ludzie chodzący środkiem drogi po pasie dla aut, skręcających na posesje – takie scenki od dwóch lat można oglądać przy trasie krajowej w podolkuskim Zedermanie. Mieszkający przy ruchliwej trasie ludzie domagają się bezpiecznych chodników. Już raz, półtorej roku temu mieszkańcy wsi zjednoczyli swoje siły i na godzinę zablokowali trasę. Korki sięgały kilkunastu kilometrów. Teraz są gotowi zrobić to samo.