Po długiej przerwie w dostawach prądu mieszkańcy z powiatu olkuskiego zaczynają interesować się możliwością otrzymania odszkodowania i bonifikaty od Enionu. Brak energii elektrycznej skutecznie sparaliżował życie prywatnych odbiorców i firm. Przedsiębiorcy byli zmuszeni do przerwania produkcji, a co za tym idzie, nie mogli się wywiązać z umów ze swoimi klientami. Teraz zwierają szeregi do walki z Enionem, bo w pojedynkę może być trudno. Osoby prywatne mogą liczyć na pomoc Powiatowego Rzecznika praw konsumentów, który podpowie, w jaki sposób walczyć o swoje. Rzeczniczka codziennie odbiera kilkanaście telefonów od poszkodowanych. Niestety, wszystko wskazuje na to, że walka z Enionem o pieniądze będzie trudna. Dostawca prawdopodobnie będzie chciał uniknąć wypłaty pieniędzy i zrzuci całą winę na klęskę żywiołową. A wtedy zostaje już tylko droga sądowa.
Państwowe już było. Przerabialiśmy to do 1989 roku. Prawda jest taka, że brakuje pieniędzy na budowę nowoczesnej infrastruktury, bo wszystko pochłaniają przywileje pracownicze wywalczone przez związki zawodowe rodem z PRL-u.
jak sie sprzedało państwowe firmy prywatnym to prywatne dbają tylko o własną kieszeń…po co mają inwestować w wycinke lasów i w słupy…oni nawet kasjerki nie chcą zatrudnić i za darmo wpłat przyjmować bo kasjerce trzeba pensje płacić…ale ich obsmarowali w gazecie to przypomną sobie przysłowie że chytry 2 razy traci…
Odcinało sie kupony od majątku państwowej energetyki, a infratruktura jaką zły komuch postawił 40 lat temu, taka została. Zima to nie klęska, można było ja przewidzieć i sie przygotować, choćby powycinać przecinki w lasach. Ale to kosztuje i trzeba się użerać z leśnikami…Po co się męczyć…?