Uchwała o przekształceniu ZOZ już dawno podjęta i zapisana w Dzienniku Urzędowym województwa, w połowie października weszła już w życie, a do Rady Powiatu wpływają kolejne wezwania do „usunięcia naruszenia prawa”. Radny Jan Orkisz nadal twierdzi, że uchwała jest niezgodna z polskim prawem, w jego ślad idą kolejni mieszkańcy. Już raz Rada Powiatu odrzuciła około 900 takich wezwań. Teraz przeciwnicy mają nowe zarzuty. Czy radni powiatowi dadzą się przekonać?
Już raz Radę Powiatu zasypywały wezwania do uchylenia uchwały, w których wytykano błędy prawne. Na każdy z 900 wniosków trzeba było odpowiedzieć pisemnie, po tym jak Rada odrzuciła wezwania jako nieuzasadnione.
Teraz znowu Biuro Rady czeka solidna praca. Jak poinformowała w czwartek przewodnicząca Rady Powiatu Lidia Gądek, do tego dnia do biura wpłynęło ok. 150 wniosków, a kolejne złożono już na dzienniku podawczym. Według radnego Jana Orkisza jest ich już na pewno blisko 400. Jako pierwszy wezwanie złożył 16 października właśnie radny Orkisz. Dlaczego występuje ponownie z wnioskiem o uchylenie, skoro już raz m.in. jego pismo odrzucono? – Na tamte wnioski otrzymaliśmy odpowiedź, że była to dopiero uchwała intencyjna, a więc do przekształcenia jeszcze nie doszło. Świadomie wtedy odpuściliśmy sobie odwołanie do NSA. 9 września Rada podjęła już jednak uchwałę, w której określiła zasady przekształcenia, stąd kolejne wnioski – wyjaśnia Orkisz. Dodaje on także, że uchwała podjęta we wrześniu zawiera znacznie więcej uchybień prawnych niż wcześniejsza – intencyjna. – Dałem narzędzie radnym. Wielu z nich mówiło teraz, że przed podjęciem uchwały nie byli do końca zorientowani. Jeśli zmienili zdanie, to mają teraz okazję naprawić błąd – podkreśla Orkisz. Przewodnicząca Lidia Gondek poinformowała w czwartek, że przekazała sprawę Zarządowi Powiatu, a ten – prawnikom, którzy opracowują odpowiedź na zarzuty radnego. W programie najbliższej sesji, zaplanowanej na 4 listopada, nie ma punktu poświęconego wezwaniu do usunięcia naruszenia prawa, jednak nie jest wykluczone, że zostanie on wprowadzony – jeśli radcy prawni zdążą opracować odpowiedź. Do decyzji rady będzie tez należało czy podejmie ona uchwałę – bądź to przyjmującą, bądź odrzucającą wezwania, czy też zaniecha podejmowania działań w tej sprawie – bo ma i takie prawo. Co wtedy? Radny mówi wprost – mieszkańcy mogą się odwołać do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Oczywiście, jeśli będą chcieli. – A wtedy może być tak – przypomina Orkisz – jak w Kluczborku. Tam sąd wydał wyrok i przyznał rację radnemu. Wtedy zarząd powinien usunąć naruszenie prawa i przywrócić strukturę publicznego ZOZ. Nejako cieniem pada na sprawę wezwań składanych przez mieszkańców poprzednia sprawa. Wówczas dwie osoby potwierdziły na piśmie, że nie podpisywały takiego dokumentu, a widniejący na nim podpis nie należy do nich. – W tej sprawie musiałam złożyć do Prokuratury zgłoszenie podejrzenia popełnienia przestępstwa. Było również kilkanaście ustnych lub telefonicznych informacji, że osoby widniejące na wezwaniu wcale go nie podpisywały, jednak jeśli nie zostało to potwierdzone na piśmie, nie ustosunkowywałam się do nich i nie uwzględniałam w doniesieniu – wyjaśnia Lidia Gądek.
Co zarzuca radny Orkisz i inni mieszkańcy?
– W wyniku uchwały zostaję pozbawiony jedynego publicznego szpitala, wielospecjalistycznej przychodni oraz pogotowia ratunkowego w naszym powiecie.
– Powiat winien wykonywać zadania ochrony zdrowia we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność. Na mocy uchwały zaś świadczenia będą realizowane wyłącznie przez niepubliczny zakład założony przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością.
– Nie ma konstytucyjnej i ustawowej podstawy do prywatyzacji zadań publicznych powiatu. – Prywatny przedsiębiorca, przejmując udzielanie świadczeń zdrowotnych udzielanych poprzednio przez SP ZOZ, jednocześnie zapewnia sobie w tym zakresie monopol.
– Uchwałą fikcyjnie wskazuje, że dotyczy to przekształcenia nie zaś likwidacji SP ZOZ. W jego miejsce – struktury zgrupowanej w Szpitalu Powiatowym, Przychodni Wielospecjalistycznej i Zespole Ratownictwa Medycznego – funkcjonować będą tylko dwie poradnie w Gminnym Ośrodku Zdrowia.
Jeszcze lepsze są komentarze ludzi ze Świecia jak to wspaniale jest pod zarządem Nowego Szpitala : adres strony:
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090122/INNEMIASTA12/632461223
Trzeba kliknąć na komentarz i wyskakują dziesiątki innych równie pochlebnych
Oto artykuł p. Bogdanowicz z gazety pomorskiej nt. Szptala w Świeciu. Tak można oszczędzać!!!
Uczennica szkoły medycznej, która w 2008 roku była na praktykach w Nowym Szpitalu, zwraca uwagę dyrektora na pracę salowych. – Lekceważą podstawowe zasady higieny. Byłam wstrząśnięta ich podejściem do pracy – mówi dziewczyna.
– Nie planowałam rozpowszechniać tego, co widziałam. Dzieliłam się tym jedynie z najbliższymi, odradzając im leczenie w naszym szpitalu – mówi Czytelniczka.
ISO za wysoki poziom
Do rozmowy z „Pomorską” zmotywował ją artykuł z 9 stycznia, mówiący o przyznaniu Nowemu Szpitalowi certyfikatu ISO 9001. Otrzymują go placówki świadczące usługi na wysokim poziomie. W tym wypadku podano: „Nowy Szpital gwarantuje pacjentom przestrzeganie przez jednostkę przepisów BHP, spełnienie wymagań sanitarno-higienicznych, co skutkuje obniżeniem ilości zakażeń szpitalnych”.
– Byłam oburzona po przeczytaniu tych słów, bo jako praktykantka wiem, że są nieprawdziwe – irytuje się dziewczyna. – W pierwszy dzień praktyk zapytałam salową, co mam robić z brudnymi basenami. Odpowiedziała: „Opłukać i na półkę” – relacjonuje.
Zero higieny
Z biegiem czasu zorientowała się, że to norma. – Salowe nie dezynfekują basenów, toalet, stolików. Za nic mają higienę najbliższego otoczenia pacjenta – twierdzi Czytelniczka. – Powinny przejść szkolenie w tej sprawie. Jak wszyscy świecianie, chcę być dumna, że mamy w naszym mieście szpital słynny z wyróżnień, a nie skandali.
Kontrole ograniczą lenistwo
Dyrektor Nowego Szpitala Tomasz Ławrynowicz, mimo że złapaliśmy go na narciarskim stoku, zawiesił na chwilę urlop, żeby skontaktować się w przełożoną pielęgniarek i położnych. – Zakładając, że słowa Czytelniczki są prawdziwe sądzę, że do zaniedbań dochodzi nie przez niewiedzę salowych, tylko przez lenistwo – mówi. – Rozwiążą to częste kontrole na oddziałach, które zaraz zarządzę. Załatwimy tę sprawę – obiecuje Tomasz Ławrynowicz.
I niech klepią!!! nawet pracownicy ZOZ-u muszą w końcu kogoś się bać!
poczytajcie w pomorskiej jacy szczęśliwi ludzie pracują w ZRM i GNS….skąd znamy te słowa? biedaczki ,-prezesi każą uczyć się na pamięć i klepią jedno i to samo gdzie się da..zmieńcie płyte bo to już wszyscy znają…
Wdzięczni pacjenci i wierzący w cuda. Niech żyją w zdrowiu, szczęściu i dostatku wszyscy przez was wymienieni. Ciekawe ilu z was zasiada w radzie powiatu a może w samym zarządzie.Skierujcie rzekę BABĘ do ODRY przynajmniej otworzycie sobie bezkolizyjną drogę ewakuacji do Szczecina. Tylko nie zapomnijcie zabrać ze sobą edka bo pasuje do was jak ulał. Acha- wdzięczni pacjenci. dla was SP ZOZ BOLESŁAW
Szanowni Państwo ! Jeżeli chcecie aby uratować szpital publiczny , możecie zwrócić się do Rady Powiatu o uchylenie uchwaly w sprawie jego likwidacji. W najbliższą środę tj. 4 listopada w starostwie odbędzie się sesja Rady Powiatu, na której powinny być rozpatrzone wnioski mieszkanców o uchylenie tej chaniebnej uchwały, Jeszcze jest czas, aby radni powiatowi wycofali się z pomysłu, by majątek powiatu warty ok. 200 mln. zł , i roczny kontrakt na leczenie naszych mieszkańców w wysokości 45 mln. zł., przekazać na 25 lat spółce ze Szczecina, która nie wniosła żadnego kapitału na inwestycje w szpitalu, a jej kapitał założycielski wynośi 35 tyś. zł. i chce zarobic rocznie ok. 5 mln. zł. oszczedzając na wydatkach na leczenie naszych mieszkancow i na pracownikach ZOZ u. Sesje są otwarte , zachęcam Państwa do udziału w tej najbliższej sesji, oraz apeluję do radnych o uchylenie tej uchwały, która stworzyła możliwości do zarabiania dla obcych, kosztem naszych mieszkanców i pracowników ZOZ.
Ewa Klich i Leszek Konarski – akuszerzy likwidacji szpitala w Olkuszu, w przeglądzie olkuskim chwlili się jaki zrobili świetny interes. Pozyskali dla szpitala menadżera. A okazało sie , że to nie menadżer a stażysta bez doświadczenia w slużbie zdrowia, który otrzymuje pensję miesieczną w wysokości 13 tys. zl i w łykendy jeżdzi do Swiecia i Szczecina na konsultacje jak ustawić łózka w naszym szpitalu i ile zwolnić pracownikow, a pan starosta Konarski podpisuje mu prawie co tydzień delegacje na samochód / jeden wyjazd do Świecia to 735 zł, a do Szczecina to 1203 zł / za co placi ZOZ. Koszty utrzymania dyrekcji ZOZ wzrosly z 18 tyś. zl w miesiacu lipcu do 33 tys. zł w sierpniu, oprócz tych delegacji i faktur za hotel dla dyrektora.Dlatego trzeba zwolnic portiera, elektryka, salową ,pracownika ksiegowości by pokryć te wdatki. I pomysleć że Ewa Klich i Konarski to działacze Solidarności, którzy stawali w obronie robotników w Emali a dzisiaj popierają zwolnienia grupowe w szpitalu.
– Niech żyją radni powiatowi głosujący za prywatyzacją, którzy bezinteresownie nie bacząc na niebezpieczeńst wo utraty głosów w , w poczuciu obywatelskiej odpowiedzialnoś ci oparli się nawale przeciwników przemian w strukturze własnościowej służby zdrowia.
– Niech żyje spółka Nowy Szpital, która kierując się szeroko pojętym dobrem pacjentów przyjęła na swoje barki ciężkie jarzmo rozwiązania beznadziejnej sytuacji finansowej szpitala.
– Niech żyje nowy dyrektor szpitala, który otoczony sforą niereformowalny ch karłów reakcji, jak niektórzy związkowcy, jeden z radnych i leniwi pracownicy usiłuje doprowadzić szpital do rozkwitu i prosperity.
– Niech kwitnie rozwijającą się braterska przyjaźń pomiędzy szpitalami w Olkuszu, Nakle i Szubinie,Kostrzynie, Świeciu, Wschowie, Skwierzynie, Świebodzinie i Wąbrzeżnie.
– Niech sczezną wszyscy wrogowie przemian w olkuskim szpitalu, którzy kierując się jedynie własnymi interesami rzucają kłody pod nogi naszych dobroczyńców ze starostwa i spółki.
Mówią, że teraz ci co nie zostaną zwolnieni będą zarabiać dwukrotnie więcej niż za poprzedniej dyrekcji, będą organizowane akcje socjalne a pacjent będzie szanowany np. będą podawać kawę jak zdarzy się kolejka do specjalisty. Nareszcie będzie tak ,jak już dawno powinno być. Pacjent przede wszystkim. Powodzenia panie dyrektorze.
ludzie czy wy nie widzicie że garstka cwaniaków chce się obłowić. Dalej głosujcie na cwaniaków którzy są za prywatyzacją ( Kwasniewski, Feliksik, Fabjański, Bień itp), ciekawe czy dadza wam na prywatnego lekarza i pielęgniarkę, ludu mo ludu ……. kogosn TY wybrał. Radnych głosujacych za prywatyzacją AUT!!!!!
do ,, wierzacy w cuda” -człowieku czyś taki głupi czy bezdenny głupi? A do Pani l. Gądek – pracownicy ZOZ w Olkuszu powinni jak pracownicy (moderacja) przygotować taczki tandem (moderacja) dla Pana Konarskiego i dla pani Lidzi oboje cwaniaków do kwadratu i jeszcze dla ..Edka ” idz sie lecz póki jest oddział psychaiatryczny!
Bardzo podoba mi się ten program: otwarcie nowych oddziałów, otwarcie OIOM-u, oddziału anestezjologicz nego, oddziału kardiologiczneg o, oddziału opiekuńczego, rozbudowa, modernizacja i dalsze rozszerzenie działalności, a przy tym redukcja zatrudnienia o ponad 200 osób. Ten nowy dyrektor to jakiś tytan pracy i pomysłów. A mówiono, że przy ograniczonej, jak dzisiaj działalności jest za mało personelu. A jednak się da ograniczyć drastycznie zatrudnienie i tak szeroko poszerzyć obecną działalność inwestując jeszcze w nowoczesny sprzęt i modernizacje budynków. Na pewno ma też jakieś znajomości w NFZ i uzyska kontrakt o wiele wyższy niż zdołała to wynegocjować obecna dyrekcja. Brawo !!!!
chodzi p Edku o dostęp do kasy ,ale skarbonka jest w innych rękach ,no i niektórzy stracili strefę wpływu na pewne rzeczy.
Małopolski NFZ już zapowiedział ograniczenie środków na ponad 1,5 mld.zł. Ciekawe jaki kontrakt wynegocjuje Nowy Szpital, bo jeśli mniejszy niż w na rok bieżący, to żegnajcie wszystkie planowane zabiegi i wizyty u specjalistów ponad to co zostanie zakontraktowane. Nadwykonań w Nowym Szpitalu nie będzie. Za nie musi zapłacić pacjent panie Edek. Jak w każdym prywatnym NZOZ-ie.
normalne, Orkiszowe ble, ble, ble… czymś trzeba zabłysnąć, bo przecież wybory blisko 😉 a szpital leczy i pewnie nie zaprzestanie, a o co oni się tam kotłują, to mnie już nie interesuje.