Wolbrom
Mieszkańcy miejscowości w powiecie olkuskim, przez które biegną tory kolejowe, a już na pewno kierowcy oczekujący częściej przed zamkniętymi rogatkami na przejeździe przy ul. Krakowskiej w Wolbromiu, zauważyli zapewne, że pociągów osobowych jeździ więcej niż wcześniej. Od 12 grudnia br. obowiązuje nowy rozkład jazdy pociągów, w którym pojawiła się zwiększona liczba połączeń na trasie z Sędziszowa lub Kielc do Katowic i z powrotem.
Liczba pociągów kursujących na trasie kolejowej przebiegającej przez powiat olkuski zwiększała się teraz z 6 do 9 par. Aktualnie średni czas przejazdu na trasie Wolbrom – Katowice wynosi 1,5 godziny, ale – jak zapowiadają fachowcy – po zakończeniu modernizacji całej linii kolejowej nr 62 ten czas ulegnie skróceniu.
Na odcinku przebiegającym przez gminę Wolbrom kompleksowa modernizacja, łącznie z całkowitą przebudową stacji kolejowej Wolbrom, wyburzeniem starego wiaduktu, budową nowych peronów oraz podziemnych, bezpiecznych przejść z windami już się zakończyła. Wymieniono całkowicie tory i infrastrukturę przeładunkową stacji. Stary wygląd i kiepski stan techniczny zachował jedynie sam budynek dworcowy. Obecnie przyszedł czas na spełnianie obietnic w zakresie umożliwienia powrotu do starych przyzwyczajeń w sposobie podróżowania mieszkańcom, którzy w końcówce XX wieku bardzo chętnie, gremialnie korzystali z transportu kolejowego, zdecydowanie przodującego wtedy przed drogowym.
Za finansowanie połączeń lokalnych kolejowych odpowiadają obecnie samorządy województw. W naszym przypadku decydują o tym zarządy województw śląskiego, małopolskiego i świętokrzyskiego, którym udało się porozumieć i wspólnie poszerzyć ofertę połączeń.
Szczególnym orędownikiem powrotu do starych dobrych tradycji podróżowania koleją jest wolbromski radny powiatowy Piotr Gamrot, od lat zabiegający o zwiększenie liczby połączeń, a także o nowy przystanek bliżej centrum Wolbromia, który miałby ułatwić dostępność do pociągów mieszkańcom większej części miasta, a nawet stanowić węzeł przesiadkowy z samochodów na pociągi. Realizacja tego pomysłu jest już na ostatniej prostej, bowiem na ten cel udało się już zabezpieczyć środki w budżecie państwa.
O powstanie bardziej ekologicznej alternatywy dla przyczyniającego się do niskiej emisji i smogu transportu samochodowego walczą też inni radni z lokalnych samorządów – w gminie Wolbrom – radni z Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości przy Radzie Miejskiej w Wolbromiu. W piśmie skierowanym jeszcze w połowie ubiegłego roku (kiedy trwały prace na kolei na naszym terenie) do wicemarszałka Łukasza Smółki podkreślali, że 6 par pociągów przejeżdżających przez Wolbrom to za mało, a pociągów brakuje szczególnie w godzinach wieczornych oraz w weekendy, kiedy zamiera także komunikacja autobusowa.
Wolbromscy radni poruszyli też ważny temat połączenia kolejowego Wolbromia z Krakowem (tak, nie tylko olkuszanie o to zabiegają!), sugerując, że w tym zakresie warto byłoby rozważyć wystąpienie z wnioskiem na realizację projektu budowy łącznika pomiędzy liniami kolejowymi nr 62 i 8 na odcinku Charsznica – Miechów do rządowego Programu Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej – Kolej + do 2028 roku. Inwestycja – zdaniem zwolenników tego pomysłu – mogłaby umożliwić uruchomienie bezpośredniego połączenia kolejowego powiatu olkuskiego oraz części powiatu miechowskiego z Krakowem, a także – w dalszej perspektywie – pozytywnie wpłynąć na zrównoważony rozwój tej części województwa małopolskiego.
Jak widać, pomysłów na usprawnienie komunikacji pasażerskiej i obniżenie emisji spalin w powiecie olkuskim nie brakuje. Niektóre z nich nawet udaje się w większym lub mniejszym zakresie realizować. Na dziś wydaje się, że większe szanse na pozytywny finał ma połączenie powiatu olkuskiego z Krakowem przez Krzeszowice niż poprzez budowę łącznika od strony Charsznicy.
Czy jest realna szansa zmianę sposobu podróżowania mieszkańców powiatu olkuskiego i korzystanie z kolei zamiast transportu drogowego, przez co może zmniejszyć się smog, korki na drogach i problem z miejscami parkingowymi? Przed nami zapewne jeszcze długa droga…
Dopóki trasa Olkusz-Katowice nie będzie trwała 30min, doputy pociągi będą jeździły puste. Mamy 2021 rok, pociągi w europie jeżdżą z prędkością >200km/h, trasa ma raptem 40km a przejazd trwa dłużej niż 20 lat temu. Aktualnie 1h 10 minut ale będzie szybciej …. 59m. To nie jest żadna alternatywa dla samochodu czy busa. Wielkie debaty lokalne 'szyszki’ prowadzą o kolei do Krakowa, gdzie torów nie ma a nie potrafią istniejącej trasy doprowadzić do porządku tak by była użyteczna i konkurencyjna wobec transportu indywidualnego. Panowie posłowie, wojewodo i inni – pokażcie na tej trasie, że da się da to może ktoś Wam uwierzy w te inne kosmiczne projekty.
dopóty – kajam się zanim mnie lingwiści przejadą 🙁
Teraz będą mogły przewozić jeszcze więcej powietrza.