Z kontenerami do sądu

Wymiar sprawiedliwości zajmie się sprawą kontenerów socjalnych, które ponad dwa lata temu zakupiła gmina Olkusz. Pozew złożył samorząd, podnosząc, że firma, która sprzedała kontenery, nie wywiązała się z drugiej części umowy, czyli przystosowania ich do zamieszkania.
To już kolejna odsłona tej sprawy.  Na placu Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji niszczeje sześć kontenerów mieszkalnych. Miały stanąć na ulicy Witosa i stać się mieszkaniami tzw. rodzin uciążliwych, które mieszkając w komunalnych blokach czy też kamienicach, skutecznie uprzykrzają życie sąsiadom.
Interpelację w tej sprawie złożył już pół roku temu radny Łukasz Kmita. Lokali socjalnych brakuje, a kupione za gminne pieniądze kontenery stoją i niszczeją. Niezabezpieczone przed czynnikami atmosferycznymi, wkrótce nie będą nadawały się do niczego – podnosił rajca.

Na oddanie do użytku baraków socjalnych czeka wielu lokatorów mieszkań komunalnych, którzy są zmęczeni uciążliwym sąsiedztwem. Przykładem może być kamienica przy ulicy Króla Kazimierza Wielkiego, gdzie mieszka kilka rodzin z wyrokiem eksmisyjnym. W ciągu dwóch lat doszło tu do dwóch pożarów i zabójstwa.
Z powodu opóźniania przesiedlenia uciążliwych lokatorów do baraków socjalnych najbardziej cierpi garstka osób, które starają się żyć normalnie wśród patologicznego otoczenia.
Firma, która miała przystosować kontenery, to ta sama, która je sprzedała. – Długo trwała przepychanka, by do końca wywiązała się z umowy. Nie udało się nam, dlatego dbając o interes gminy, skierowaliśmy sprawę do sądu – mówi Jarosław Medyński, rzecznik prasowy olkuskiego magistratu.
Gdyby sąd wydał wyrok pomyślny dla gminy, urząd będzie musiał kolejny raz wyłonić wykonawcę remontów kontenerów i prawdopodobnie kosztami będzie mógł obciążyć nierzetelną firmę. To jednak o kolejne miesiące, jeśli nie o lata, przedłuży sprawę. Gmina rozważa, czy nie zrezygnować z montażu baraków socjalnych i nie przeznaczyć kontenerów np. na szatnie przy boiskach.