„Salwy za murem getta
Głuszyła skoczna melodia”

z wiersza Czesława Miłosza „Campo di Fiori”

Podczas niemieckiej okupacji Olkusza, we wrześniu 1941 roku, na przedmieściu (Sikorka, Słowiki; na północ od ul. Nullo) utworzono dla tutejszych Żydów getto. Ponieważ większość z nich mieszkała wcześniej poza tym terenem, musieli się tam przeprowadzić, o czym dowiedzieli się kilka dni przed faktem. Każdy był wezwany do specjalnej komisji przesiedleńczej, gdzie go informowano, że swoje mieszkanie dokładnie uprzątnięte, wyszorowane i zdezynfekowane ma opuścić i przenieść się do wskazanego przez komisję mieszkania w getcie (z reguły gorszego od  dotychczasowego), za które trzeba było jeszcze zapłacić wyznaczoną przez komisję kwotę. Ci, którzy zapłacili dużo, mieli szanse na lepsze mieszkania – składające się z pokoju i kuchni; biedniejsi mieszkali po 7-8 osób w jednym pokoju.
Terenu getta nie można było opuszczać bez specjalnego zezwolenia. Wejścia do getta były pilnowane przez policje niemiecką i żydowską, lecz ono samo nie było specjalnie odgrodzone (np. murem). Zgodnie z przewidywaniami niemieckich władz okupacyjnych mur lęku przed sąsiadem, który może donieść, okazał się równie (o ile nie bardziej) skuteczny niż ten kamienny.
Likwidację olkuskiego getta hitlerowcy przeprowadzili w pierwszej połowie czerwca 1942 r. W nocy z 9 na 10 czerwca 1942 roku teren getta został otoczony przez siły policyjne. Nad ranem rozpoczęło się systematyczne przeszukiwanie pomieszczeń, dom po domu. Wszyscy ludzie byli zabierani i spędzani na plac gimnazjalny (przy dzisiejszej ul. Nullo). W ciągu doby zgromadzono tam ok. 3400 wywleczonych z domów osób. Następnego dnia odbyła się selekcja, po której ok. 200 osób wywieziono do sosnowieckiego dulagu, a stamtąd do pracy w niemieckich obozach (Annaberg, Blechhammer, Gross-Rosen i Buchenwald). Pozostałych zaprowadzono na ul. Mickiewicza i zamknięto w murach budowanego gmachu Kasy Chorych (budynek dzisiejszego Starostwa Powiatowego). Stamtąd – w dwóch turach: 13 i 15 czerwca – zostali odstawieni na olkuski dworzec kolejowy, zapakowani do wagonów, zawiezieni do obozu koncentracyjnego w Birkenau i tam uśmierceni w komorach gazowych.
W całej historii Olkusza to fakt bez precedensu. W ponadośmiusetletnich dziejach miasta nie ma drugiego takiego wydarzenia, kiedy tylu jego mieszkańców pozbawionych zostało życia w ciągu zaledwie kilku dni. Jednak przez ponad sześćdziesiąt lat bez echa mijały tu kolejne rocznice tej tragedii, nie zorganizowano upamiętniających ją uroczystości, nie wspominano w szkole, nie postawiono żadnego pomnika… Można wręcz powiedzieć, że przez ponad pół wieku panowała na ten temat zmowa milczenia. Rzucało się to w oczy, tym bardziej że rokrocznie organizowano w mieście uroczystości upamiętniające dwudziestu straconych i tzw. krwawą środę z lipca 1940 r. Dysproporcja w upamiętnianiu tych okupacyjnych tragedii pokazuje, że chcąc nie chcąc żyliśmy w świecie rasistowskiego podziału na ofiary warte i niewarte upamiętnienia. Choć getto nie miało muru kamiennego, to mur mentalny okazał się trwały.
Pierwszą próbę zmiany tego stanu rzeczy podjęło w 2006 roku Stowarzyszenie „Brama”, występując z inicjatywą „marszu pamięci” w 64. rocznicę pierwszego i najliczniejszego transportu olkuskich Żydów do komór gazowych Oświęcimia. 13 czerwca 2006 r. marsz miał przejść ostatnią drogą ofiar po rodzinnym mieście, czyli spod budynku Starostwa Powiatowego przy ul. Mickiewicza na dworzec PKP. Wobec trudności związanych z koniecznością załatwienia rozmaitych papierków potrzebnych do oficjalnej organizacji marszu oraz faktu, że poproszony o patronat Starosta Olkuski odmówił, prezes „Bramy” odłożył realizację przedsięwzięcia na przyszłość. I inicjatywa upadła.
Ale nie do końca. Pomimo odwołania przez „Bramę” marszu, urządziłem sobie bowiem wówczas prywatny marsz pamięci i tego dnia sam wyruszyłem spod Starostwa śladem tych, dla których przed laty była to ostatnia droga po rodzinnym mieście. Odczuwałem wewnętrzną potrzebę wyrażenia jakoś swojej niezgody na życie w świecie, w którym o wartości tragedii i ofiary decydują kryteria rasistowskie. I marsz ten był dla mnie niesamowitym przeżyciem. Zauważyłem, że spokojne przejście tej drogi w takim czasie daje bowiem niezwykłą okazję do refleksji. Obrazy wydarzeń sprzed lat,  znane z opisów i starych zdjęć, w przedziwny sposób nakładają się i przeplatają z obrazami obecnego miasta. Dochodzi do tego mnóstwo myśli i pytań, np. jak pamięć–niepamięć–przemilczanie–obojętność świadczy o byłych i obecnych olkuszanach, kolejnych władzach miasta, jego elitach i zwykłych mieszkańcach. Część swoich wrażeń opisałem w tekście „Mój prywatny marsz”, opublikowanym w „Tygodniku Powszechnym” i na internetowych stronach portalu eOlkusz.pl.
Niezwykłe przeżycie, jakim był ten marsz, pozwoliło mi odkryć, że był on potrzebny przede wszystkim mnie samemu. I dlatego w następnych latach tę formę pamięci kultywowałem. Od tej pory co roku 13 czerwca Marsz Pamięci odbywa się w nieco szerszym gronie – spontanicznie dołącza kilka osób. Poniekąd jest to najstarsza forma obchodzenia rocznicy likwidacji getta w Olkuszu.
Od 2006 r. również olkuskie władze podejmowały mniej lub bardziej udane próby upamiętnienia tej rocznicy. Dlatego jestem mocno zaskoczony dowiedziawszy się, że tegoroczne Dni Olkusza postanowiły one zorganizować akurat w tym właśnie czasie. W zamieszczonym na internetowych stronach Urzędu Miasta kalendarzu wydarzeń na czerwiec 2010 próżno za to szukać jakiejś wzmianki o upamiętnieniu likwidacji tutejszego getta.
Z tego powodu w tegorocznym Marszu Pamięci spod Starostwa oprócz garstki olkuszan (serdecznie zapraszam! – niedziela, 13 czerwca, godz. 12) towarzyszyć mi będzie zapewne w sposób szczególny wiersz Czesława Miłosza „Campo di Fiori”. Jego uważną lekturę polecam także olkuskim decydentom.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
35 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
aromat
aromat
13 lat temu

Jaki masz wrażliwy nos. Orli?

endriu
endriu
13 lat temu

coś mi tu pachnie filosemityzmem

Ireneusz Cieślik
Ireneusz Cieślik
13 lat temu

Jeśli jest Pan z Olkusza, to są również Pańscy rodacy.

eretz
eretz
13 lat temu

Dla mnie osobiście wzuszającym jest fakt, że p. Ireneusz Cięślik z taką determinacją dba o pamięć i przypomina o tragedii swoich rodaków.

Ireneusz Cieślik
Ireneusz Cieślik
13 lat temu

Jestem wzruszony troską „biblifila” o moją dogłębną edukację w sprawie karuzeli. Ze swej strony tę interesującą lekturę pragnę polecić także innym.
Można tu jeszcze wspomnieć o multimedialnym spektaklu, jaki odbył się w sobotę w Warszawie:
http://www.tvn24.pl/24467,1661395,0,1,ruszy-karuzela-pod-murami-getta,wiadomosc.html

biblifil
biblifil
13 lat temu

Panu Ireneuszowi Cieślikowi polecam uważną lekturę, wydanej niedawno książki prof. Tomasza Szaroty, zatytułowanej „Karuzela na placu Krasińskich”
oraz wywiad z prof. Szarotą, zawarty w poniższym linku
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,6534257,Gdy_plonelo_getto_warszawiacy_sie_smiali_.html

Antek
Antek
13 lat temu

Z tym lobby żydowskim to przesada w porównaniu np do włoskiego. W końcu zginęło ich pare tysięcy, a Nullo tylko jeden

Anty anty
Anty anty
13 lat temu

Nie wiedziałem że w Olkuszu działa tak prężne lobby żydowskie 🙄

pop
pop
13 lat temu

Mnie nie zdenerwujesz, byś musiał worek kaszy zjeść i wiadrem wody popić.
A próbę zwekslowania dyskusji na boczny tor też sobie daruj, bom bardziej rozgarnięty od ciebie i takie przebłyski inteligencji nabytej w 15 sekund rozpracowuję, nie ma to jak wrodzona (inteligencja).
Życzę miłego weekendu!
(dziś dopiero wtorek, co ja z tym weekendem? no w każdym razie dziękuję za owocna dyskusję, zmykam bo tu straszne chamstwo panuje 😆 )

?
?
13 lat temu

„0 #22 pop 2010-06-14 20:35
Z częściej obchodzonych rocznic:
wieczerzę wigilijną spożywa się wieczorem,”
To napisał „pop”. A ja się ciągle grzecznie i spokojnie pytam: jaką to rocznicę obchodzimy w wigilię? Na religię chodziłem bardzo solidnie, ale naprawdę nie pamiętam, a Pana Burmistrza głupio tak iść i pytać. Może „pop” się przestanie denerować i po prostu mi przypomni. Jeśli „popa” zdenerwowałem, bo tak jakoś wygląda, to o wybaczenie uprzejmie proszę.

pop
pop
13 lat temu

Włącz sobie tłumoku „Rozmowy kontrolowane” Barei, tam jest scena, która ci wyjaśni, co to za rocznica wypada w wigilię: cały naród śpiewa wtedy „Bóg się rodzi”, a banda esbeków podzieliła się właśnie jajeczkiem i zapiewajet „Podmoskowskije wiecziera”…
Kogo oni w tym urzędzie zatrudniają? Ani inteligencji, ani poczucia humoru, tylko ślepa wiara w burmistrza! Zresztą zapytaj Rzepki, co to czcimy w wigilię, powinien ze szkoły pamiętać, bo to katecheta.

?
?
13 lat temu

Dobre, gratuluje poczucia humoru. To wybuch II wojny o której nad ranem powinniśmy obchodzić? A wolno się dowiedzieć czegóż rocznicą jest wigilia? Tak tytułem przykładów.

pop
pop
13 lat temu

Z częściej obchodzonych rocznic:
wieczerzę wigilijną spożywa się wieczorem,
Sylwestra obchodzimy o północy,
śmierć Jana Pawła II o 21.37,
w USA tradycyjny pokaz sztucznych ogni na Dzień Niepodległości również jak się ściemni (chociaż u nas jest wtedy już jasno);

mam wymieniać dalej…?

?
?
13 lat temu

Z czystej ciekawości, znany jest jeszcze jakiś przykład poza tym dość wyjątkowym, a „nie pierwszym z brzegu”?

pop
pop
13 lat temu

„też olkuszak” – rocznicę Powstania Warszawskiego obchodzi się o „Godzinie W” czyli o 17, co jakoś tak rokrocznie, niezależnie od dnia tygodnia, wypada po południu – to pierwszy z brzegu przykład „ze świata”

Ireneusz Cieślik
Ireneusz Cieślik
13 lat temu

Jestem ogromnie wzruszony troską dyskutantów o stan moich nerwów i moje obsesje. 🙂
W których to moich wypowiedziach doszukał się „Też Olkuszak” „doszukiwania się urzędników w każdym inaczej patrzącym…” (może by tak wizyta u okulisty? – chciałbym jakoś odwzajemnić troskę 🙂 ?
A u źródła pytałem – w sprawie Bergera wysłałem do Burmistrza dwa e-maile jeszcze w listopadzie i grudniu zeszłego roku i do dzisiaj nie raczył odpowiedzieć. No to jak się tu dowiedziałem, że jest ktoś, komu odpowiada, chciałem skorzystać. Gdzie miałem zapytać, jak nie na forum, jeśli się Olkuszak nie przedstawił? (Dziwnym trafem tylko ja występuję tu pod imieniem i nazwiskiem).

Też Olkuszak
Też Olkuszak
13 lat temu

Doszukiwanie się urzędników w każdym inaczej patrzącym na te sprawy niż Pan zakrawa na chorobliwą obsesję, ale to już Pana problem. Nie wszyscy w tym mieście muszą się z Panem zgadzać, niezależnie od tego gdzie pracują. Warto to sobie wreszcie uzmysłowić. I od razu wyjaśniam, że nic nie wiem o tym, o co Pan pyta. Pewnie wypadałoby zapytać u źródła, a nie na forum. A propos zaproszeń ciekaw jestem, gdzie na świecie takie czy inne rocznice obchodzi się w godzinach popołudniowych, może ktoś wie i napisze?

Ireneusz Cieślik
Ireneusz Cieślik
13 lat temu

– do Olkuszaka

1. Dziękuję za wyjaśnienie w sprawie „kalendarza wydarzeń”. Moje oczekiwanie brało się chyba stąd, że w poprzednich latach informację o rocznicy likwidacji getta w nim znajdowałem. A wynikało to zapewne z faktu, iż wówczas odbywała się również jakaś imreza towarzysząca (np. w zeszłym roku wystawa w Centrum Kultury), zaś w tym roku rocznicy towarzyszyły… Dni Olkusza.
2. Na stronie UMiG-u zaproszenie znalazło się w ostatnią w środę, a – jak Pan pisze – u Pana już leży ze dwa tygodnie. Czy wie Pan coś na temat klucza, wedle którego trafiło ono do Pana? Bo żadna z pytanych przeze mnie osób (zainteresowanych sprawą) nic o nim nie wie?

Ireneusz Cieślik
Ireneusz Cieślik
13 lat temu

– do Olkuszaka

3. W marcu tego roku złożyliśmy w UMiG-u wniosek (kilkudziesięcioma sygnatariuszami byli w większości olkuscy artyści, historycy, nauczyciele) o przyznanie honororwego obywatelstwa Olkusza panu Mosze Bergerowi. Od tej pory było już kilka sesji Rady Miejskiej i na żadnej z nich nie wszedł on nawet pod obrady. Kolejna sesja zaplanowana jest kilka godzin po urzędowych uroczystościach związanych z rocznicą likwidacji olkuskiego getta. Nie wie Pan przypadkiem (jak wynika z komentarza, jest Pan osobą dobrze w tych sprawach poinformowaną), czy na tej sesji wejdzie on pod obrady, czy dalej poddawany będzie obstrukcji?

Anty pop
Anty pop
13 lat temu

I jeszcze to. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8007375,Izrael_zada_od_Polski_wydania_swego_obywatela.html

[i]Komentarz zmoderowany ze względu na treści antysemickie[/i]

Anty pop
Anty pop
13 lat temu

Popieram Anty….

[i]Komentarz zmoderowany ze względu na treści antysemickie[/i]

Kulfon
Kulfon
13 lat temu

Wspaniałą rzeczą jest czcić pamięć to jednych to drugich na ciepłej posadce w godzinach pracy i składać wieńce za pieniądze podatników. Dużo trudniej jest przeciętnemu obywatelowi mającemu na utrzymaniu rodzinę zwolnić się z pracy, zrezygnować z dochodów i wziąć udział w tej samej uroczystości. Włodarze miasta to dobrze rozumieją dlatego robią to co robią i zapraszają wiedząc, że przyjdą tylko oficiele..

Takie zaproszenie to kpina.

Olkuszak
Olkuszak
13 lat temu

Szanowny Panie, ja nie wiem kiedy Pan to zaniosłeś do Szanownej Redakcji, u mnie zaproszenie leży ze dwa tygodnie. W tych „wydarzeniach” na stronie takich rocznic i getta i wojny i „Krwawej Środy” nie widziałem, tylko imprezy z Biblioteki, Domu Kultury, BWA, Ośrodka Sportu i Rekreacji. A za to na głównej stronie zawsze były ogłoszenia o rocznicach. Rozamawiałem z Panem Burmistrzem o murze na kirkucie, że trzeba to zrobić, i usłyszałem, że starania i komplikacje od poprzedniego roku się skończyły i mur niedługo będzie. Nie wiem czemu Dni Olkusza wypadły w ten dzień, ale o złe zamiary, a już o antysemityzm na pewno Pana Burmistrza bym nie posądził. Proszę to przemyśleć sobie bez nerwów niepotrzebnych.

Ireneusz Cieślik
Ireneusz Cieślik
13 lat temu

– do przekłamańca
Mógłbyś się przedstawić? Bo masz bardzo podobny styl do jednego takiego, co na różnych olkuskich stronach zarzucał mi liczne przekłamania, żadnego nie udowodnił, a sam kłamał jak z nut. I podobnie jak Ty miał elementarne problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Wyraźnie pisałem, że nic o rocznicy likwidacji getta nie ma w „kalendarzu wydarzeń” na czerwiec (tak ciężko znaleźć go na stronach UMiG-u?). Zaproszenie, które tu trzykrotnie wkleiłeś, znalazło się na stronie UMiG-u, kiedy mój tekst był już w redakcji „Przeglądu”. Jak chcesz, możesz sprawdzić.

przekłamanie
przekłamanie
13 lat temu

Artykuł p. Ireneusza Cieślika zawiera kilka nieprawdziwych stwierdzeń, jak chociażby to: „W zamieszczonym na internetowych stronach Urzędu Miasta kalendarzu wydarzeń na czerwiec 2010 próżno za to szukać jakiejś wzmianki o upamiętnieniu likwidacji tutejszego getta”, a przecież na stronach Urzędu Miejskiego jest podana informacja:
Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz
i Przewodniczący Rady Miejskiej
zapraszają
na uroczystość 68. rocznicy
LIKWIDACJI OLKUSKIEGO GETTA
które odbędą się w dniu 15 czerwca 2010r.
o godz. 10.00 na Rynku w Olkuszu .

Aleut
Aleut
13 lat temu

„.. Da autora” napisał: „Co wyrażam po swojemu, po cichu i bez ostatntacji”. Czyli robisz dokładnie tak samo, jak przez kilkadziesiat lat czyniono obchodząc ten tragiczny moment w historii Olkusza bardzo „po cichu” i „bez ostentacjI’! Po prostu nic nie robiąc i nie czcząc pamięci tysięcy zamordowancyh obywateli miasta

zaproszenie
zaproszenie
13 lat temu

Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz
i Przewodniczący Rady Miejskiej
zapraszają
na uroczystość 68. rocznicy
LIKWIDACJI OLKUSKIEGO GETTA
które odbędą się w dniu 15 czerwca 2010r.
o godz. 10.00 na Rynku w Olkuszu

Do autora
Do autora
13 lat temu

Mam wrazenie, ze probuje Pan wyważać otwarte juz drzwi. Starsznie duzo w panu negatywnych emocji. Ma Pan pretensje do całego swiata. Ja akurat mam ogromny szacunek do historii i osob, ktore oddaly zycie wskutek jej zawirowan. Co wyrazam po swojemu, po cichu i bez ostatntacji. Ale nie przyszlo mi nigdy do glowy, zeby tak krytykowac osoby, ktore nie specjalnie licza sie z datami i skladaniem kwiatow pod grobem nieznanego zlonierza. I bynajmniej nie sa mniej polskiej niz Pan. Z tym jest tak jak z religia – kazdy ma prawo do wlasnej celebracji lub jej braku. A jak chodzi o rzekomy brak obchodow to ja znalazlam informacje: Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz
i Przewodniczący Rady Miejskiej
zapraszają
na uroczystość 68. rocznicy
LIKWIDACJI OLKUSKIEGO GETTA
które odbędą się w dniu 15 czerwca 2010r.
o godz. 10.00 na Rynku w Olkuszu .

Ireneusz Cieślik
Ireneusz Cieślik
13 lat temu

-ad Anty:

Ma Pan wyraźne luki w wykształceniu – w czasie II wojny olkuscy Żydzi siedzieli jak najbardziej w swoim kraju (w Olkuszu mieszkali od jego początku), a do władzy nad Europą dążył zupełnie ktoś inny.

Ireneusz Cieślik
Ireneusz Cieślik
13 lat temu

– ad cogito:
a) Jakiej specjalności jest prof. Stanisław Trepka? Czy oprócz wklejonego tu przez Pana zdania o wierszu Miłosza ma jeszcze jakieś szczególne osiągnięcia? Bo większość wyników z googla to wklejona przez Pana fraza.
b) „Pierwszego dnia Powstania w getcie ta karuzela była, ale się nie kręciła. Dopiero drugiego dnia zaczęła się kręcić i to było coś tragicznego. Przez okna było widać, jak się kręci, katarynka gra, spódnice dziewczyn, czerwone i niebieskie w białe grochy, powiewają na wietrze. To widzieliśmy z okien, i to było naszym przekleństwem. Tu się pali i zabijają, a tam się wszyscy śmieją i bawią” – to są słowa jednego z przywódców powstania, Marka Edelmana.

Anty
Anty
13 lat temu

Niech żydzi siedzą lepiej w Izraelu…

[i]Komentarz zmoderowany ze względu na treści antysemickie[/i]

sum
sum
13 lat temu

Oszczerstwem wobec olkuszan nazwał radny Florian Tumidajski tekst Cieślika „Za murem getta”, w którym autor szydzi z nich, że bawią się na Dniach Olkusza w rocznicę likwidacji getta.Tumidajski podaje fakty i to liczne, że sytuacja wyglądała odwrotnie niż podaje Cieślik, bo przecież Dni Olkusza były już wtedy, kiedy żadnych tam rocznic likwidacji getta nie obchodzono. Czyżby ów Cieślik nie dał już kiedyś początku niewybrednym atakom na Olkusz i jego władze (zebranym potem w książce „Zagłada i pamięć”)?

cogito
cogito
13 lat temu

Oszczerstwem wobec Polaków nazwał prof. Stanisław Trepka wiersz Miłosza „Campo di Fiori”, w którym poeta szydzi z nas, że podczas okupacji, gdy Niemcy mordowali Żydów w getcie warszawskim, to Polacy beztrosko, przy muzyce bawili się na karuzeli obok getta. Trepka podaje fakty i to liczne, że sytuacja wyglądała odwrotnie niż podaje Miłosz, bo chociaż karuzela należała do folksdojcza, to w czasie walk w getcie była nieczynna, a opór zbrojny getta był możliwy dzięki zaopatrzeniu w broń przez polskie podziemie.
Tysiące Żydów uciekających z getta uratowali Polacy, narażając życie własne i rodzin. Prawdę tę potwierdzają opracowania naukowe o okupacyjnej Warszawie Tomasza Szaroty. „Campo di Fiori” napisał Miłosz w Wielkanoc 1943 roku w Warszawie, a więc na początku powstania w getcie warszawskim, poświadczył oto nieprawdę, szkalującą nasz naród. Czyżby ów wiersz nie dał początku niewybrednym atakom na Polskę i Polaków ?

Aleut
Aleut
13 lat temu

Specjalnie tak wklejono ten tekst, żeby szybko spadł z pierwszej strony? No i udało się, już go prawie nikt nie przeczyta… A w papierowym „PO” go nie będzie, bo tam są same poważne sprawy, dzieci, wakacje, ogłoszenia samorządu…