Przez ostatnie trzy lata ruiny zamku w Rabsztynie zmieniły się nie do poznania, a to nie koniec metamorfozy jednego z najcenniejszych zabytków w powiecie olkuskim. Zakończono właśnie kolejny etap prac, w ramach którego odnowiono znaczny fragment najstarszej części budowli. Łącznie na ratowanie rabsztyńskiego zamku wydano w ciągu ostatnich trzech lat ponad milion złotych, z czego bardzo dużo stanowiła zewnętrzna dotacja, po którą sięgnął olkuski magistrat.
Ratowanie ruin stało się właściwie koniecznością, kiedy po zimie w 2010 roku południowa część warowni zaczęła się walić, a osuwające się kamienie zagrażały nie tylko stanowi technicznemu zamku, ale przede wszystkim odwiedzającym go ludziom. Przez kilka miesięcy miasto ubiegało się o dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które ostatecznie wspomogło gminę finansowo w remoncie. Wspólnymi siłami udało się naprawdę wiele zrobić, aby miejsce to stało się jeszcze bardziej interesujące i bezpieczne. W pierwszej kolejności wyremontowano południową część zamku, która była w najgorszym stanie. Mury oczyszczono z samosiejek, a ich część poddano iniekcjom ciśnieniowym i kotwieniu. Korony murów zostały przemurowane i zabezpieczone izolacjami poziomymi. Wzmocniono także łęki oraz odtworzono nadproża okienne. Inwestycja ta kosztowała 326 tys. 748 złotych, z czego 150 tysięcy złotych pochodziło z dofinansowania Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W 2011 roku podjęto się remontu wschodniej części rabsztyńskiego zamku. Firma budowlano – konserwatorska VIBUT z Krakowa w ramach zabezpieczenia konstrukcyjnego wykonała kotwienia uszkodzonych fragmentów, przemurowano korony murów oraz założono izolację poziomą, przemurowano wszystkie wżery, wzmocniono łęki, wykonano nadproża okienne, a także, podobnie jak w przypadku ściany południowej, usunięto samosiewy i zanieczyszczenia. Wykonawca uzupełnił również spoiwa w murach. W sumie prace wykonane podczas drugiego etapu kosztowały 508 tys. 845 złotych., z czego połowę stanowiła dotacja z Ministerstwa. Pod koniec 2011 roku osadzeni w Zakładzie Karnym w Trzebini uporządkowali część zamkowego wzgórza, co dopełniło efekt remontu. W międzyczasie odnowiono gruntownie węzeł bramny i wybudowano prowadzące do zamku mosty.
Jesienią 2012 zakończył się trzeci etap prac, którego celem było ratowanie najstarszej części warowni. XIV-wieczny zamek górny został poddany kompleksowemu remontowi, co pozwoliło zabezpieczyć tę część ruin przed dalszym niszczeniem. Mury wymagały specjalistycznych prac, które poprzedziło oczyszczenie ich oraz pobliskich skał z porastającej roślinności. W ramach tego etapu prac budowlanych wzmocniono osłabione fragmenty górnego zamku, stosując iniekcje ciśnieniowe i kotwienia oraz niezbędne uzupełnienia i spoinowania. Udało się przeprowadzić nadbudowania, które uwidoczniły dawny kształt murów. – Ponadto, po wcześniejszym skuciu nierówności i zabezpieczeniu powierzchni poziomych przed wilgocią, wykonane zostały kamienne schody oraz podest. Efekty prac w pełni podziwiać będzie można wiosną, gdyż na okres zimowy koronę murów zabezpieczono folią – tłumaczy Jarosław Medyński, rzecznik prasowy olkuskiego magistratu.
Najstarsza część 700-letniej warowni została poddana badaniom archeologicznym, które, jak się można było spodziewać, przyniosły wiele interesujących odkryć. – W obrębie nieistniejącej dziś wieży odkryta została piwniczka, a nieopodal archeolodzy natrafili na korytarz prowadzący do pieca hypokaustycznego, zachowane fragmenty północnej części tego pieca oraz podłogę z ułożonych „w jodełkę” cegieł – opowiada Medyński. Wszystkie te prace kosztowały 275 tys. zł, z czego 150 tys. zł stanowi dotacja Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznana w ramach programu „Dziedzictwo kulturowe”, priorytet 1 „Ochrona zabytków”. Całość zadanie nadzorował Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie, a wykonała go Firma Remontowo-Budowlana „UNIBUD” Ludwik Taras z Krakowa. Badania archeologiczne w obrębie zamku górnego przeprowadzi dr Sławomir Dryja, a autorem projektu jest dr Waldemar Niewalda.
Jak obiecuje magistrat, na tym nie koniec i najbliższy czas również przyniesie kolejne udoskonalenia tego obiektu. – W dalszej perspektywie zamierzamy wykonać na zamku taras widokowy, natomiast poniżej, na terenie organizacji turniejów rycerskich powstanie majdan i tor łuczniczy. Przygotowany już projekt zakłada również budowę infrastruktury turystycznej u podnóża rabsztyńskiego zabytku oraz iluminację zamku – mówi Agnieszka Kaczmarczyk z Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Fot. Jan Górka, Emilia Kotnis-Górka, UMiG Olkusz
Pięknie to wygląda, pomysl plany , ale na papierze.Czy ktoś panuje nad tym jak murują nadstawki i czy ktoś rozlicza z mizernej jakości.Nie będąc znawcą jakoś mnie to murowanie nie przekonuje, ale mogę się mylić.Nic to i tak cieszę się że cokolwiek jest robione.