Do śmiertelnego wypadku doszło we wtorek około godziny 20:10 w kopalni Pomorzany, należącej do ZGH „Bolesław” w Bukownie. 250 metrów pod ziemią zginął górnik strzałowy. Wszystko wskazuje na to, że podczas wiercenia otworów strzałowych w czole przodka detonowała resztka materiału wybuchowego w otworze z poprzedniego strzelania. Wybuch ranił 41-letniego górnika, którego niezwłocznie wywieziono na powierzchnię ziemi. Pomimo próby udzielenia mu pomocy, po godzinie mężczyzna zmarł.
Przyczyny tragedii bada teraz Okręgowy Urząd Górniczy w Krakowie pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. Równolegle odbywa się również postępowanie wewnętrzne prowadzone przez służby kopalni.
Do podobnego wypadku w tej kopalni, ale w nieco innych okolicznościach, doszło 4 lata temu, kiedy pod ziemią również zginął górnik strzałowy.
nie mogę w to uwierzyć… szkoda…M musisz sobie teraz dac radę
On już spokojny ale Ci których osierocił………Głębokie wspólczucie
Spoczywaj w spokoju, żal że już się nie spotkamy
[*]
Spoczywaj w pokoju ! [*]
Spoczywaj w pokoju
Odpoczywaj w pokoju [*]
trzymaj sie tam brachu na tej wiecznej szychcie!!!!WYRAZY WSPÓŁCZUCIA DLA RODZINY…………..