maniek 04

Najpierw palcem po mapie, aby obrać drogę, następnie zaś palcem do góry w geście sugerującym, że chętnie staniesz się towarzyszem podróży w dowolnym kierunku. Autostop to w rzeczywistości bogactwo spotkań z ludźmi z różnych zakątków świata, możliwość poznania innych krajów z perspektywy przeciętnego mieszkańca. To właśnie ceni w nim najbardziej Mariusz, zwany także Mańkiem, autostopowicz z czteroletnim stażem i ciągłym apetytem na więcej.

 

Wbrew wszelkim przypuszczeniom i obawom, podróże z dopiero co poznanymi ludźmi nie są niebezpieczne. Jedynie raz zaskakujące zachowanie serbskiego kierowcy zmusiło Mańka do pośpiesznego opuszczenia samochodu. Nie podróżuje on sam. – Mam swoją, sprawdzoną ekipę – mówi. Z przyjaciółmi ze studiów przejechał już niezliczoną ilość krajów. Niezliczoną dosłownie, ponieważ najzwyczajniej w świecie odwiedzonych państw nie liczy. Ciekawość pcha go nieustannie w drogę, rzadko jednak zostaje ona zaspokojona. – Niemal do każdego z odwiedzonych przeze mnie miejsc chciałbym wrócić. Zawsze pozostaje wiele nieodkrytych rzeczy – przyznaje.

maniek 03

Z kraju Chopina
Wszystko zaczęło się jeszcze na studiach, kiedy Mariusz z Bukowna przeniósł się na Śląsk. Cztery lata temu po raz pierwszy wyruszył „na stopa” za granicę, punktem docelowym na jego autostopowej mapie był wówczas Berlin. Ostatnia wyprawia miała już znacznie dłuższy dystans. – Przejechałem blisko 15 tysięcy kilometrów przez 50 dni. Wsiadłem do 172 samochodów. Najdłużej przebyliśmy jedną „okazją” z Polski drogę o długości blisko 2 tysięcy kilometrów – wylicza. Trasa wiodła przez Irak, Iran i Turcję. Odmienne okazały się nie tylko zwyczaje mieszkańców, ale przede wszystkim ich obraz, jaki kształtowany jest przez europejskie media. – Nigdzie nie czułem się tak bezpiecznie jak w Iranie. Spaliśmy w parku, pod gołym niebem. Ludzie są tu bardzo serdeczni i pomocni – przyznaje. Zupełnie inaczej postrzega on teraz również kwestie związane z dyskryminacją kobiet i fundamentalizmem islamskim, które przypisywane są tym krajom. – Kobiety są tu szanowane, ale podziały płciowe są elementem kultury. Bardzo łatwo je z resztą zauważyć, w autobusach i metrze kobiety siadają z tyłu, na dworcach znajdują się specjale ławki przeznaczone tylko dla nich – mówi. Znikoma wiedza o tak odległych państwach jak Polska, pogłębiana przez cenzurę oraz brak dostępu do Internetu, skutkuje w końcu zabawnymi sytuacjami. – Ludzie tam znają Kopernika, Chopina, poza tym niewiele wiedzą. Dziwili się na przykład, dlaczego nie potrafię grać na pianinie, skoro jestem z kraju słynnego kompozytora – wspomina.

maniek 02

Skąd wieją wiatry na oceanach?
Autostopowe wyprawy nie kosztują dużo. Szczególnie, jeżeli korzysta się również z tanich, bądź zupełnie bezpłatnych opcji noclegu. Obok tradycyjnego namiotu niezwykle popularną alternatywą jest Couchsurfing, portal gromadzący podróżników z całego świata, gdzie swoją gościnę oferują mieszkańcy różnych części globu. – Na ostatnią wyprawę wydałem około 1300 złotych, w ciągu pięćdziesięciu dni. Praktycznie nic nie płaciliśmy za transport oraz noclegi. Czasem jedynie tyle, aby wydostać się z miasta na obwodnicę – mówi Maniek. Nawet niewielkie pieniądze wydane na podróż procentują niezwykłymi wspomnieniami oraz bogactwem doświadczeń i wiedzy o innych kulturach. Obecnie w ramach planowania kolejnej wyprawy Mariusz poznaje kierunki wiatrów na oceanach. Autostop tym razem chce zamienić na… jachtostop. Nie jest mu do tego niezbędna znajomość żeglugi, znacznie cenniejsza może okazać się wiedza, gdzie i kiedy załoga kapitana podpłynie do portu. Cieszący się dużym zainteresowaniem sposób podróżowania przez oceany ma pozwolić mu wypłynąć na szerokie, atlantyckie wody. A potem ? – Chciałbym się przejechać dookoła świata – zdradza. Osoby takie jak Maniek pokazują, iż ciekawość doprawiona odwagą może sprawić, iż świat będzie w zasięgu Twoich rąk, bez względu na to, gdzie zaczyna się Twoja podróż.

Fot. z archiwum Mariusza

maniek 01

maniek 05

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kż
9 lat temu

Widac ze autostop ostatnio staje sie bardzo popularny. Jakos miesiac temu zainteresowala mnie akcja yanosik autostop. Jechali w 14 osob z Poznania do Ogrodzienca autostopem. Ale wlasnie przy pomocy aplikacji na telefony yanosik autostop. Mysle ze jest wielu kierowcow ktorzy zabieraja autostopowiczow. No i fajnie nich sobie mlodzi zwiedzaja 🙂

pavv
pavv
9 lat temu

Zasada jest prosta – jadąc do jakiegoś kraju należy dostosować się do panujących tam zwyczajów. Wiadomo, że Polak w kraju islamskim musi uważać co robi, z kim rozmawia, jak się ubiera itp. Niestety człowiek z kraju islamskiego próbuje swoje zwyczaje przenieść do nas. Na szczęście w Polsce tego nie widać tak bardzo, ale będąc w Niemczech, Francji czy Anglii można niekiedy odnieść wrażenie, że znajdujemy się w jakimś pozaeuropejskim kraju.

.
.
9 lat temu
Odpowiedz do  pavv

W Polsce to kościół katolicki z którym tylu ziomali wojuje jest najskuteczniejszym strażnikiem naszych 1000 letnich zwyczajów, tradycji, które usiłuje się obecnie poniewierać nazywając ciemnogrodem. W krajach które wymieniłeś „nowocześnie”pozwolili sobie wejść na głowę w świetle nowoczesnej europejskiej tolerancji to i można by rzec ukręcili sobie bat na własny tyłek. Przenikanie tamtych kultur w wersji fundamentalnego radykalizmu może odbić się śmiertelną czkawką wzorem NY.

@
@
9 lat temu

W krajach islamskich mimo, że uważane są za dzikie, mają zasady, dla nas są one dziwne, ale dla nich święte i ich bardzo przestrzegają. Z praktycznym przestrzeganiem zasad im do pięt nie dorastamy pomijając oczywiście charakter tych zasad dla nas nie do przyjęcia. Nasza cywilizacja ma zasady tylko teoretyczne na papierze zwane „prawem” bardzo zawiłe i skomplikowane ciągle zmieniane (nowelizacja) do tego stopnia, że uporządkowane w liczne paragrafy- niektóre wzajemnie się wykluczają można je też interpretować w zależności kto z kim się nimi posługuje. Najważniejsze zaś są interesy w obliczu których zasady bledną więc idą do diabła.
„Kwestie związane z dyskryminacją kobiet i fundamentalizmem islamskim, które przypisywane są tym krajom. „
Proponuję Mariuszowi aby odwiedził jakieś islamskie przyjęcie weselne. Kobietom „nie wypada” tańczyć. Siedzą za stołami czy w zależności jak jest to zorganizowane a chłopy podskakują na parkietach stadnie sami. Dla mnie jest to niepojęte.