Niewysoka, nieco przy kości, siwiejąca – nic w wyglądzie 58-letniej Danuty F. nie wskazuje na to, że niczym cyniczne femme fatale z kryminalnych opowieści mogła w bezwględny sposób pozbawiać życia swoich partnerów. A jednak do tej niepozornej kobieciny, która usłyszała właśnie wyrok za zabójstwo swojego konkubenta, przylgnął przydomek „czarna wdowa”. Sąd Okręgowy w Krakowie skazał ją na 15 lat więzienia. Wyrok jest nieprawomocny.
Czytaj więcej i komentuj artykuł…
{jcomments off}