Olkusz
Mimo że biegli sądowi uznali go za osobę niepoczytalną, 23-latek, który pod koniec stycznia zaatakował nożem pięć przypadkowych osób w Olkuszu, na razie nie trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego: jak ustaliło Radio Kraków, sąd w Krakowie przedłużył tymczasowy areszt dla młodego mieszkańca Olewina o kolejne trzy miesiące. O dalszym losie nożownika zdecyduje bowiem dopiero odrębne postępowanie.
W ubiegłym tygodniu prokurator zawnioskował o umieszczenie podejrzanego w szpitalu psychiatrycznym: taka decyzja miała związek z wynikami badań sądowo-psychiatrycznych, według których w chwili ataków Mateusz G. nie był świadomy wagi swoich czynów oraz nie był w stanie kontrolować swojego zachowania. Sąd nie wyraził natomiast jeszcze zgody na zastosowanie wobec niego środka zabezpieczającego w postaci przymusowego leczenia.
Przypominamy, że 27 stycznia 60-letni mężczyzna został niespodziewanie zaatakowany nożem na ulicy Przemysłowej w Olkuszu. Następnego dnia ten sam napastnik pojawił się ponadto w OMNI Centrum, gdzie ranił kolejne cztery osoby: trzy kobiety oraz jednego mężczyznę. Dzięki szybkiej interwencji ochrony oraz policji, sprawcę udało się zatrzymać na miejscu.
Mieszkaniec Olewina i student jednej z krakowskich uczelni usłyszał łącznie pięć zarzutów usiłowania zabójstwa. Jednakże, biegli sądowi stwierdzili u niego m.in. objawy choroby psychicznej, wobec czego dalsze kroki śledczych koncentrują się na zastosowaniu środków zabezpieczających, a nie typowej odpowiedzialności karnej. Choć wszystko wskazuje na to, że młody mężczyzna nie odpowie za swoje czyny w klasycznym procesie karnym, to, dopóki sąd nie podejmie ostatecznej decyzji, Mateusz G. pozostanie „za kratkami”.








![Program Obrony Ludności i Obrony Cywilnej – ponad 1,7 mln zł dla Powiatu Olkuskiego [WIDEO]](https://przeglad.olkuski.pl/wp-content/uploads/2025/12/original-A8462750-9C38-43CA-A751-EA379B3D86D2.jpeg)







Jadąc pociągiem z Lublina do Warszawy, trafiłem na https://billionaire-spin.pl przez komentarze pod artykułem o rozrywce online. Szukałem czegoś, co zadziała bez lagów na telefonie – i trafiłem idealnie. Od pierwszych minut wciągnęła mnie ta jedna gra z kulką. Działała płynnie, była prosta, ale wciągająca. Kilka nieudanych podejść, ale później – rzut za rzutem i liczby zaczęły się zgadzać. Wysiadłem z pociągu z uśmiechem i plusem na koncie.