Olkusz
Coraz więcej olkuszan zwraca uwagę na problem, który od dłuższego czasu narasta w rejonie wiat śmietnikowych. Wokół altan regularnie pojawiają się porzucone worki ze śmieciami, odpady wielkogabarytowe i różnego rodzaju przedmioty zostawiane przez osoby, które nie chcą lub nie potrafią pozbyć się ich zgodnie z obowiązującymi zasadami. Po niedawnym wpisie Zarządu osiedla Pakuska w mediach społecznościowych sprawa ponownie stała się tematem rozmów wśród mieszkańców i trafiła również do naszej redakcji.
Jednym z telefonów, które otrzymaliśmy po publikacji przez Zarząd posta na Facebooku, był głos zaniepokojonego czytelnika, który twierdzi, że osobiście był świadkiem takiego zdarzenia. Jak relacjonuje, pod jedną z wiat zatrzymał się samochód, z którego wysiadł mężczyzna i z bagażnika wyjął stare elementy mebli, wyrzucił je tuż przy altanie, po czym wsiadł z powrotem do auta i odjechał. Tego typu historie mieszkańcy zgłaszają coraz częściej, zwłaszcza w rejonie ul. Legionów Polskich. Postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie bliżej i poprosiliśmy o komentarz do tej sprawy mundurowych i spółdzielnię mieszkaniową.
Jak informuje rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu, st. post. Agnieszka Stefaniak, od 1 stycznia do 26 listopada 2025 roku nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia dotyczącego nielegalnego składowania odpadów w tym rejonie. Mimo to Policja zareagowała na informacje przekazywane przez Radę Osiedla i od połowy listopada zwiększyła liczbę patroli, szczególnie w godzinach wieczornych. Funkcjonariusze podkreślają, że ich działania mają przede wszystkim charakter prewencyjny i są nakierowane na poprawę bezpieczeństwa i porządku w miejscu, gdzie problem narasta.
Szeroką odpowiedź na nasze pytania przesłała również Olkuska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Spółdzielnia otwarcie przyznaje, że skala zjawiska rośnie i pomimo podejmowanych działań trudno ją w pełni opanować. We wstępie pisma czytamy: problem porzucania odpadów przy wiatach śmietnikowych na osiedlach mieszkaniowych nabiera coraz większych rozmiarów. Do tej pory podejmowane działania – takie jak oznaczanie wiat tablicami informującymi o zakazie porzucania odpadów czy pilotażowe wyposażenie części altan w zamki – przyniosły jedynie częściowe efekty. Spółdzielnia zauważa, że choć zamki ograniczyły dostęp osobom z zewnątrz, to nie wyeliminowały wyrzucania śmieci wokół altan, a część użytkowników nie zamykała ich prawidłowo.
Spółdzielnia analizuje możliwość montażu monitoringu, jednak podkreśla, że inwestycja ta wymaga zgody mieszkańców, bo wiązałaby się z dodatkowymi kosztami. Jednocześnie przypomina, że część gabarytów pojawiających się przy wiatach to efekt nieprzestrzegania zasad dotyczących harmonogramu odbioru odpadów wielkogabarytowych, który w ramach gminy obowiązuje dwa razy w roku. Poza tymi terminami mieszkańcy powinni odwozić takie odpady do punktu zbiórki, czego wiele osób nie robi – zamiast tego zostawiając je przy altanach, co obciąża spółdzielnię dodatkowymi kosztami uprzątnięcia terenu. Spółdzielnia zapewnia, że pozostaje w kontakcie z Radą Osiedla i liczy, że wspólne działania przyniosą wymierne efekty. W planach znajduje się również akcja edukacyjna skierowana do mieszkańców.
Problem śmieci pozostawianych przy wiatrach śmietnikowych, choć lokalny, pokazuje szersze zjawisko dotyczące wielu osiedli w kraju – od niewłaściwych nawyków mieszkańców, przez brak odpowiedzialności osób spoza terenu, aż po wyzwania organizacyjne i finansowe stojące przed zarządcami budynków i samorządami. Zarówno Policja, jak i spółdzielnia podkreślają, że bez aktywnej postawy mieszkańców trudno będzie wypracować trwałe rozwiązania. Mieszkańcy Pakuski mają zaś nadzieję, że skoordynowane działania wszystkich instytucji pomogą w końcu rozwiązać ten problem.















