Wyjątkowo mdła w tym roku kampania samorządowa powoli się rozkręca. Oczy obserwatorów olkuskiej sceny politycznej skierowane są ostatnio na niszczone materiały wyborcze. Paweł Piasny, startujący na burmistrza ze Wspólnoty Samorządowej „Przymierze”, na specjalnej konferencji prasowej wygłosił oświadczenie dotyczące niszczenia materiałów promujących jego osobę.
– Kilka tygodni temu zniszczono moją pierwszą reklamę umieszczoną na przyczepie reklamowej. Ktoś namalował graffiti, potargał ją i próbował podpalić. Odczytałem to jako wybryk chuligański. Niestety, z ubolewaniem stwierdzam, że w kolejnych dniach systematycznie niszczono materiały moje i naszego komitetu – mówi Paweł Piasny. Pod koniec ubiegłego tygodnia, w nocy z czwartku na piątek, zniszczeniu uległo wiele jego materiałów reklamowych. Napisy na banerze i przyczepce, oddalonych od siebie o kilometr, zostały wykonane prawdopodobnie tą samą ręką. Ten fakt, według kandydata, jest dowodem na to, że nie był to wybryk chuligański, a celowe działanie. Kandydat zdecydował się zgłosić przestępstwo na policję.
– Uważam, że jest to celowa akcja. Swoje przekonanie opieram na tym, że pomimo iż na terenie Olkusza umieszczone są tego samego rodzaju materiały reklamowe moich konkurentów, jest ich nawet więcej niż moich, a nie mam informacji, aby jakikolwiek został zniszczony – mówi Piasny. Zaznacza, że nie wie, jakie mogą być przesłanki inspirujące tę akcję. – Być może liczą na to, że wycofam się ze startowania, że mnie sprowokują i zmuszą do radykalnego działania. Być może liczą na to, że wycofam się z autorskiego pomysłu w sprawie akcji „Stop plakatom” – podejrzewa Paweł Piasny. Przypomnijmy, że apel do wszystkich kandydatów na burmistrza został skierowany przez Piasnego. Nawoływał do zaprzestania plakatowania miasta, co pozwoliłoby uniknąć zaśmiecania ulic, a z drugiej strony „wojny plakatowej”. Tylko Stanisław Piechowicz zgodził się na takie rozwiązanie i dotrzymał obietnicy.
Niszczenie materiałów wyborczych to, zdaniem Pawła Piasnego, prowokacje, które utwierdzają go w przekonaniu, że w Olkuszu dzieje się źle, a on potrafi temu zaradzić. – Są osoby, które prowadząc różnego rodzaju interesy w naszym mieście, czują się zagrożone. I słusznie. Z mojej strony nie będzie żadnej tolerancji dla niejasnych interesów i powiązań, nie będzie miejsca dla nepotyzmu i panujących koterii – oświadcza Paweł Piasny.
Pozostali czterej kandydaci skłaniają się raczej do innej interpretacji tego zjawiska. – Nam również zniszczono materiały wyborcze, ale nie przyszłoby mi do głowy, że mogą to robić komitety moich rywali. Nie dajmy się zwariować. Dewastowanie banerów czy plakatów jest wpisane w kampanię i doświadczenie mówi mi, że nie warto się takimi rzeczami przejmować i robić wokół siebie show – deklaruje Jacek Osuch, kandydat PiS-u na burmistrza. – Sądzę, że zniszczenie moich materiałów to akt wandalizmu. Raczej nie będę tego zgłaszał na policję, bo wydaje mi się, że mają ważniejsze rzeczy do roboty niż szukanie osoby, która popisała mi plakat – dodaje.
W podobnym tonie wypowiada się Dariusz Rzepka. – Ja także otrzymałem informację o zniszczeniu moich materiałów wyborczych. Jeden z banerów został oblany przez nieznane osoby czarną farbą. Stało się to w tym tygodniu. Absolutnie nie postrzegam tego jako działania komitetów innych kandydatów, jestem bardzo daleki od takich oskarżeń. Traktuję to jako typowy wybryk chuligański – mówi obecny burmistrz.
Czesław Żak, kandydat SLD, też podchodzi do sprawy raczej z dystansem. – Moje banery umieszczone są dosyć wysoko i na szczęście żaden nie ucierpiał. Natomiast plakaty są zrywane notorycznie. To jest chyba tradycja wyborcza. Zaznaczę, że nie posądzałbym innych kandydatów o celowe działanie. Wydaje mi się, że robią to osoby niekoniecznie związane z polityką – oświadcza Czesław Żak.
Z kolei Stanisław Piechowicz zapowiada, że od wojen tego typu chciałby się odciąć i nie mieć z nimi nic wspólnego. – Mam niewiele banerów i z tego co wiem, żaden nie został zniszczony. Dotrzymałem dżentelmeńskiego zobowiązania złożonego Pawłowi Piasnemu i zrezygnowałem z plakatów i ulotek. Nie będę uczestniczył w żadnych wojnach plakatowych i nie będę stosować trików PR-owskich. Wydaje mi się, że kampania powinna być merytoryczna, a nie efekciarska – deklaruje Stanisław Piechowicz, kandydat Samorządu 2007-2013.
urzekła mnie Pana historia .. 😉 jestem na prawdę poruszony!
[quote name=”Wanda”][quote name=”P.P.”][/quote]
Pan Paweł chyba musiał zostać dziś po lekcjach, bo do tej pory go nie ma. Pozdrawiam z Orlanda :)[/quote]
Nie, nie zostałem ukarany i nie zostawiono mnie po lekcjach „w kozie”.
Zajęty byłem niszczeniem swoich materiałów reklamowych. Aby robić cały czas koło siebie ruch i, aby ciągle o mnie mówiono, postanowiłem zniszczyć kolejne reklamy. A potem byłem już zmęczony tym wszystkim i postanowiłem spędzić czas inaczej.
A tak na serio.
Ach, szkoda słów… i tak niektórzy z Was mają już gotową odpowiedź.
pzdr
p
[quote name=”Wanda”][quote name=”P.P.”]Voytec
Wypowiedź dla Pana jest trochę dłuższa, odpowiem na wpis wieczorem, ok? Teraz /nie/stety muszę jechać podnosić kwalifikację do szkółki niedzielnej. 😉
pzdr[/quote]
Pan Paweł chyba musiał zostać dziś po lekcjach, bo do tej pory go nie ma. Pozdrawiam z Orlanda :)[/quote]
Orlando mi zeżarło w nicku. Ach ta technika, chyba nie na moje lata…
[quote name=”P.P.”]Voytec
Wypowiedź dla Pana jest trochę dłuższa, odpowiem na wpis wieczorem, ok? Teraz /nie/stety muszę jechać podnosić kwalifikację do szkółki niedzielnej. 😉
pzdr[/quote]
Pan Paweł chyba musiał zostać dziś po lekcjach, bo do tej pory go nie ma. Pozdrawiam z Orlanda 🙂
„Niszczenie materiałów wyborczych to, zdaniem Pawła Piasnego, prowokacje, które utwierdzają go w przekonaniu, że w Olkuszu dzieje się źle, a on potrafi temu zaradzić. – Są osoby, które prowadząc różnego rodzaju interesy w naszym mieście, czują się zagrożone. I słusznie. Z mojej strony nie będzie żadnej tolerancji dla niejasnych interesów i powiązań, nie będzie miejsca dla nepotyzmu i panujących koterii – oświadcza Paweł Piasny.”
To naprawdę napisal Pan Piasny? Nie wierzę, to niesamowite! Nieprawdopodobne! A jak Pan Piasny rozróżni te jasne interesy od ciemnych, bo jak widzę to bystry on specjalnie nie jest?!
Panie Pawle, nie wiem co Pan miał na myśli, ale wiem za to, że antyteza to (gr. antíthesis – przeciwstawienie, inna nazwa: contrapositum) – figura retoryczna polegająca na zestawieniu dwóch elementów znaczeniowo przeciwstawnych w jedną całość treściową dla uzyskania wyższej ekspresji (wg. wikipedii)
Pozdrawiam
Voytec
Wypowiedź dla Pana jest trochę dłuższa, odpowiem na wpis wieczorem, ok? Teraz /nie/stety muszę jechać podnosić kwalifikację do szkółki niedzielnej. 😉
pzdr
[quote name=”niunia z torunia”] [/quote]
Panie Pawle, to nie jest antyteza tylko argument przeciwny 😉
pozdrawiam[/quote]
Wydaje mi się, że obydwoje mamy na myśli to samo. 🙂
[quote name=”P.P.”]
No tak, na każdą tezę znajdzie się antyteza! [/quote]
Panie Pawle, to nie jest antyteza tylko argument przeciwny 😉
pozdrawiam
Panie Pawle. Próbuje Pan tworzyć teorie spiskową dziejów:
„Niszczenie materiałów wyborczych to, zdaniem Pawła Piasnego, prowokacje, które utwierdzają go w przekonaniu, że w Olkuszu dzieje się źle, a on potrafi temu zaradzić. – Są osoby, które prowadząc różnego rodzaju interesy w naszym mieście, czują się zagrożone. I słusznie. Z mojej strony nie będzie żadnej tolerancji dla niejasnych interesów i powiązań, nie będzie miejsca dla nepotyzmu i panujących koterii – oświadcza Paweł Piasny.”. Takie zachowania to zwykłe, idiotyczne wybryki chuliganów. Jestem zdecydowanie przeciwny niszczeniu materiałów kogokolwiek, to chamstwo i brak kultury. Ale patrząc na to z boku, nie uważam, że to niezidentyfikowane osoby, które obawiają się Pana Piasnego. Bez przesady! Proszę nie stawiać się w roli szeryfa, który będzie rozpędzał wszechobecne, nielegalne powiązania. Mieszkam w tym mieście kilkadziesiąt lat i jakoś nie zauważam, że robi się tu nielegalne interesy.
[quote name=”McQ”].
Odp dla PP.
I taka jest wlaśnie przewaga plakatu papierowego nad przyczepowym, że plakat papierowy nikomu krzywdy nie zrobi i stosują go Ci, którzy POTRAFIĄ WYCIĄGAĆ LOGICZNE WNIOSKI I PRZEWIDYWAĆ :-).[/quote]
No tak, na każdą tezę znajdzie się antyteza!
Gratuluję sposobu argumentacji, jest powalający…
.
Odp dla PP.
I taka jest wlaśnie przewaga plakatu papierowego nad przyczepowym, że plakat papierowy nikomu krzywdy nie zrobi i stosują go Ci, którzy POTRAFIĄ WYCIĄGAĆ LOGICZNE WNIOSKI I PRZEWIDYWAĆ :-).
[quote name=”voytec”]Jak nie ma się sposobu na zwrócenie uwagi na swoją kandydaturę, to zwołuje się konferencję prasową z powodu zniszczonych materiałów wyborczych. Śmieszne to wszystko.[/quote]
No tak, oczywiście sam sobie to wszystko zrobiłem, jakżeby inaczej.
Tylko po jakie licho wypchnąłem w ostatnią noc moją przyczepę reklamową na ulicę?
Możecie mi przypomnieć?
Czy także dla PR?
[b]Ludzie proszę Was, to już jest realne zagrożenie bezpieczeństwa zdrowia i życia!!! [/b]
Co by się stało, gdyby auto wjechało w tą przyczepkę?
Czy ktoś, kto ten numer zrobił, zastanowił się nad tym?
Więcej rozwagi, proszę Was o to.
Jak nie ma się sposobu na zwrócenie uwagi na swoją kandydaturę, to zwołuje się konferencję prasową z powodu zniszczonych materiałów wyborczych. Śmieszne to wszystko.
konferencja prasowa z powodu zniszczonych plakatów ??
a TV była?? bo chyba gównie chodziło o to, żeby szumu narobić z byle powodu 🙂
jak tylko pamięcią sięgnę zawsze na materiałach wyborczych były jakieś rysunki tudzież inne „atrakcje” ale o konferencji prasowej z tego powodu nigdy nie słyszałam!!
Ja też uważam, że plakaty zniszczył sobie sam Piasny i jego sztab. Dzięki temu ukazało się kilka artykułów i ciągle się o Piasnym mówi. Marny PR…
Nasuwa się pytanie komu sluży Przegląd Olkuski? Wiele wskazuje na to, że najbardziej Piasnemu.
Nic nie dzieje się bez powodu, ktoś, kto niszczy materialy promujące kandydata jakieś powody ma i może chce w ten sposób zwrócić uwagę że nie warto… Niewykluczone, że niszczą je sami zwolennicy aby wywolać dodatkowe zainteresowanie, może nawet litość nad kandydatem.
Na finiszu kampani różnica w glosach między kandydatami będzie niewielka, więc każdego zagrania należy się spodziewać.
Piasny nie powinien proponować ani narzucać nikomu sposobu prowadzenia kampanii wyborczej, najlepiej niech zajmie się wlasną bo jest chaotyczna i świadczy raczej o zlym przygotowaniu samego kandydata.
Za pieniądze można kupić banery i przyczepy, można zaplacić doradcom przed wyborami, ale burmistrz musi rządzić i decydować samodzielnie i nie za pieniądze, myślę, ża Pan Piasny tego nie potrafi.
Traktorzysta -ziobrzysta ? Konferencje prasowe, oskarżenia… Oj , zadymiarstwem to zalatuje i szukaniem pretekstów do zaistnienia … ale raczej to lepperiada niż palikocizm …