9. kwietnia 2011 roku odbyły się Jurajskie Mistrzostwa Off-road organizowane przez Urząd Gminy Łazy oraz agencję Euroforum z Katowic. Zjechali się zawodnicy z całej Polski. Było dużo kurzu i dużo emocji, a przy tym mieliśmy niezwykle widowiskową rywalizację między quadami oraz między samochodami terenowymi.
Na JMOR zawodnicy jeździli w kilkukilometrowej pętli, a zwycięzcą został ten, który w wyznaczonym czasie pokonał największą liczbę okrążeń. Pierwsze wystartowały quady (klasa Quad Adventure), których zmagania trwały 2,5 h. Następnie ruszyły samochody terenowe (w klasach Advance oraz Challenge), które jeździły po przygotowanym torze 3h. Wśród uczestników wyraźnie wyczuwalna była chęć zwycięstwa. Niektórzy z nich przygotowywali swoje „maszyny” specjalnie z myślą o mistrzostwach. Ostatecznie w Quad Adventure najwyższe miejsce na podium należało do Kamila Wiśniewskiego. W samochodowej klasie Advance zwyciężyli Łukasz Lechowicz oraz Dariusz Lechowicz, a w Challenge Bartłomiej Pacyga oraz Marian Figura.
Impreza zakończona została przedstawieniem oficjalnych wyników oraz wręczeniem nagród. Z rąk Burmistrza Gminy Łazy Macieja Kaczyńskiego oraz Przewodniczącego Rady Miejskiej Macieja Kubiczka, Dyrektor Rajdu, właściciel agencji Euroforum Maciej Rachtan otrzymał podziękowanie za wspieranie promocji Gminy Łazy. „To dla mnie duże wyróżnienie, a także ogromna przyjemność móc współpracować z Gminą Łazy od 5 lat przy organizowaniu imprez off-road’owych. Jednym z najważniejszych naszych celów, który sobie stawialiśmy na samym początku była promocja tego terenu. I to się udaje. Nie ukrywam, że mam nadzieję, iż nasza współpraca będzie układała się tak samo dobrze przez kolejne 5 lat, a może znacznie dłużej.” – mówi Maciej Rachtan.
Po więcej informacji zapraszamy na stronę: www.jurajski-offroad.pl.
Ja tam widuję tych świrów szalejących po drogach powiatu olkuskiego. Jeżdżą jak chcą, gdzie chcą, nie przestrzegają przepisów, nie mają numerów rejestracyjnych, świateł, nie mają nic, a mózgu w szczególności. Są bezkarni, a ponieważ na czterech kółkach to nawet nie można sobie ulżyć i nazwać ich dawcami. Tfu! z takimi świrami.