świnki

Jak alarmują służby weterynaryjne, ostrzeżenia o zagrożeniach chorobą noszącą trochę egzotyczną nazwę „afrykański pomór świń (ASF)” to informacje o REALNYM zagrożeniu każdej hodowli – od dużych farm hodowlanych po gospodarstwa utrzymujące pojedyncze sztuki trzody chlewnej. Wyjątkowo łatwy do przenoszenia wirus atakuje coraz częściej gospodarstwa w Polsce, a liczne drogi jego przenoszenia są trudne do kontrolowania.

Ludziom zakażenie wirusem ASF nie zagraża, choroba nie jest więc groźna dla ich zdrowia i życia. Co innego z populacją dzików i świń hodowlanych. Najczęstszym sposobem roznoszenia choroby jest bezpośredni lub pośredni kontakt ze zwierzętami zakażonymi. W przypadku terenów o wysokim zagęszczeniu gospodarstw utrzymujących świnie, rozprzestrzenianie się wirusa między gospodarstwami jest stosunkowo łatwe za pośrednictwem osób odwiedzających gospodarstwo, jak również przez zakażoną paszę, wodę, wyposażenie oraz skarmianie zwierząt odpadami kuchennymi (zlewkami). Chorobę przenoszą też dziki żerujące w pobliżu gospodarstw.

Jak informuje Powiatowy Lekarz Weterynarii w Olkuszu Kazimierz Janik, obecnie najgroźniejsze ogniska ASF występują na terytorium Federacji Rosyjskiej, na Ukrainie, na Białorusi i Litwie, ale zakażenia w Polsce są coraz liczniejsze. Problem w tym, że wirus szybko i łatwo migruje w naszą stronę, stanowiąc bardzo realne i rosnące stale zagrożenie. – Wystarczy, że turysta jadący ze wschodu wzdłuż naszej autostrady zatrzyma się na posiłek na parkingu, zostawiając na nim resztki zakażonego mięsa wieprzowego, a na smakołyk skuszą się żerujące w pobliżu dziki i… zakażenie gotowe! – ostrzega lekarz, dodając, że polskie służby weterynaryjne notują znaczny wzrost tego typu przypadków w całym naszym kraju.

W związku z tym 15 lipca 2017 r. weszła w życie nowa edycja Programu Bioasekuracji, wprowadzona w drodze rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zaostrza ona zasady bioasekuracji w gospodarstwach m. in. poprzez zastosowanie w miejscach, gdzie świnie są utrzymywane w systemie otwartym podwójnego ogrodzenia, wymóg szczególnej dbałości o czystość ubrań, narzędzi gospodarskich oraz pojazdów, mających bliższą lub dalszą styczność ze zwierzętami, zwalczanie gryzoni i izolowanie świń od innych zwierząt mogących przenosić wirusa, poddawanie kwarantannie nowo zakupionych sztuk, zaopatrywanie się w paszę wyłącznie w pewnych źródłach.

– Boimy się, że rolnicy nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji, bagatelizując problem, ze względu na jego pozorną odległość. Niestety zagrożenie jest bardzo realne – podkreśla Kazimierz Janik, apelując, aby hodowcy w trosce o bezpieczeństwo swoich zwierząt znaleźli czas na zapoznanie się z informacjami udostępnianymi w formie ulotek, a także w mediach i Internecie w jaki sposób można zagrożenie minimalizować.

Jak rozpoznać klasyczny pomór świń?

– nagłe upadki w ciągu 1-2 dni;

– gorączka;

– apatia, utrata apetytu, niechęć do ruchu;

– ograniczone ogniska martwicy na skorze zwierzęcia (uszy, brzuch, pachwina);

– wybroczyny na skórze zwierząt;

– ropny wypływ z oczu;

– chwiejny chód, niedowłady, porażenia kończyn;

– zaparcia, później biegunki;

– ronienia oraz upadki prosiąt.

W przypadku wystąpienia zachorowania wszystkie zarażone bądź potencjalnie zagrożone zarażeniem zwierzęta są likwidowane i utylizowane. Za nieprzestrzeganie zasad bioasekuracji rolnikom grożą kary administracyjne, a przede wszystkim zagrożenie realnymi stratami finansowymi w wyniku utraty hodowanych zwierząt. Każdy, kto zauważy podejrzane objawy u swoich świń, powinien powiadomić lekarza weterynarii oraz zachować szczególną ostrożność, zawężając możliwość zarażenia innych zwierząt.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Nius
Nius
7 lat temu

A już myślałem, że politycy na wymarciu i się cieszyłem ;).

Krzysztofffffffffff
Krzysztofffffffffff
7 lat temu

Popieram!!!!!!!!!! 🙂

ted
ted
7 lat temu

Z innej beczki ale ważny komunikat. sygnalista@uokik.gov.pl – na ten mail można zgłaszać do UOKIK zmowę cenową sprzedawców paliwa w Olkuszu. Wszędzie w okolicy paliwo na stacjach jest tańsze.