Niewiele zabrakło, a w Zarzeczu w gminie Wolbrom mogło dojść do prawdziwej tragedii. Matka, zamiast zajmować się 16-letnim niepełnosprawnym synem, wraz ze swoim konkubentem urządziła sobie libację alkoholową. Na szczęście chłopiec w porę trafił do olkuskiego szpitala.
Był czwartek 2 lipca, kiedy wolbromscy policjanci w jednym z domów w Zarzeczu interweniowali wobec nietrzeźwej pary. Po przybyciu na miejsce zgłoszenia okazało się, że mundurowi nie mogą nawiązać kontaktu z żadnym z opiekunów 16-latka. Badanie na zawartość alkoholu we krwi wykazało, że kobieta miała w organizmie blisko 3 promile, a jej konkubent ponad 3,70 promila.
Kontaktu nie udało się nawiązać również z niepełnosprawnym dzieckiem. Chłopiec został przewieziony do Nowego Szpitala w Olkuszu. Lekarze ocenili stan zdrowia nastolatka jako ciężki, ponieważ chłopiec znajdował się w śpiączce hipoglikemicznej. Po wstępnych badaniach, pacjent został przewieziony do Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Obecnie trwa wyjaśnianie okoliczności tego zdarzenia, a o całym zajściu został powiadomiony sąd rodzinny. Jeżeli okaże się, że matka swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem stworzyła bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia dziecka, może trafić za kratki nawet na okres pięciu lat.
Zawsze jak się pojawi słowo „konkubent” to nigdy nic dobrego to nie wróży, w związku z tym bardzo źle ono się kojarzy. Oczywiście statystycznie rzecz biorąc i to wysoko- to tak w razie jakby komuś przyszło do głowy, że mam moherskie poglądy- bo i małżeństwa piją i zaniedbują podopiecznych.
Mieszkam niedaleko tego domu,tam jest pijanstwo dzien w dzien,maja takze psa,ktorego karmia sasiedzi i juz za to powinni zostac ukarani,szkoda tez psa