Nieubezpieczeni i nieznani sprawcy wypadków zabijają co roku na polskich drogach około 100 osób i ranią ponad 1700 – wynika z najnowszej analizy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Ryzyko spowodowania przez nich wypadku jest kilka razy większe niż w przypadku ubezpieczonego kierowcy.
Nieubezpieczeni nie tylko: łamią prawo nie kupując obowiązkowych ubezpieczeń OC, zwiększają ceny polis dla wszystkich ubezpieczonych kierowców – ale również stanowią większe zagrożenie na drogach. Prawdopodobieństwo spowodowania przez nich wypadku z ofiarami w ludziach jest 3 do 4 razy większe niż w przypadku ubezpieczonego kierowcy. I tak o ile spośród ponad pięciuset ubezpieczonych kierowców tylko jeden (1/510) spowoduje wypadek, w którym będą ranni – to w przypadku kierowców bez polisy OC już jeden na stu dwudziestu pięciu (1/125) doprowadzi do podobnego wypadku. Oznacza to, że ryzyko spowodowania – przez nieubezpieczonego kierowcę wypadku z rannymi – jest czterokrotnie większe niż w przypadku kierowcy ubezpieczonego.
– Szczególnie często sprawcami takich wypadków są nieubezpieczeni młodzi kierowcy w wieku 21 – 25 lat – zaznacza Sława Cwalińska Weychert, wiceprezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Aż 20 procent nieubezpieczonych sprawców wypadków z ciężkimi obrażeniami to właśnie kierowcy w tej grupie wiekowej. – Twarde liczby pokazują, że ci najbardziej niebezpieczni kierowcy, którzy przede wszystkim powinni się ubezpieczać, niestety najczęściej się nie ubezpieczają. Być może gdyby wcześniej odpowiedzialnie zadbali o swoje ubezpieczenie to później – zachowywaliby się również odpowiedzialnie na drodze – podsumowuje wiceprezes.
Podobna prawidłowość występuje również u sprawców wypadków z ofiarami śmiertelnymi. Ryzyko spowodowania tego najtragiczniejszego wypadku – wśród kierowców bez polisy OC – jest ponad trzy krotnie większe niż w przypadku ubezpieczonych posiadaczy pojazdów. I tak na blisko siedem tysięcy ubezpieczonych posiadaczy pojazdów – jeden zabije kogoś na drodze (1/6770); podczas gdy wśród nieubezpieczonych już jeden na tysiąc dziewięćset (1/1875).
– Niestety młodzi kierowcy kupując swój własny pojazd często wybierają auta o dużej pojemności silnika. A ta mieszanka: młody wiek i duża moc silnika – jest najbardziej ryzykowna, skutkująca wysoką ceną polisy OC. Niestety młodzi kierowcy często wpadają w pułapkę własnego irracjonalnego zachowania i rezygnują z ubezpieczenia OC. A być może gdyby kupili auto z nieco mniejszym silnikiem – stać by ich było nie tylko na tańszą polisę OC, ale i na bezpieczniejsze zachowanie na drogach – zauważa Agnieszka Świetlikowska, wicedyrektor Biura Likwidacji Szkód, UFG.
Podobne tendencje obserwowane są również w innych krajach europejskich. Z danych dostępnych z rynku francuskiego wynika, że wśród nieubezpieczonych kierowców ryzyko zranienia lub zabicia kogoś na drodze jest około trzy razy większe niż w przypadku ubezpieczonego sprawcy.
Podobne statystyki podaje również Łotwa. Na Węgrzech częstotliwość szkód wśród ubezpieczonych kierowców wynosi 3,2 proc., zaś wśród nieubezpieczonych jest o dwa punkty procentowe wyższe (ponad 5 proc.). Z kolei badania (badania Sherzoda Yarmukhamedova, Szwedzki Instytut Badawczy do spraw Dróg Krajowych i Transportu (The Swedish National Road and Transport Research Institute, VTI) i Uniwersytet w Örebro) przeprowadzone na populacji szwedzkich użytkowników dróg pokazują, że prawdopodobieństwo spowodowania wypadku przez nieubezpieczonego kierowcę jest większe o 34 punkty procentowe niż przez kierowcę z polisą OC. Co ciekawe szwedzkie przepisy ograniczają prawa nieubezpieczonych i gdy zostaną oni poszkodowani w wypadku spowodowanym przez innego kierowcę – to nie otrzymują odszkodowania za własne straty materialne, a jedynie za szkody osobowe (głównie koszty leczenia). Z kolei w ponad dziesięciu stanach USA obowiązuje prawo (No Pay, No Play) zakazujące wypłaty odszkodowania dla nieubezpieczonych kierowców (gdy są ofiarami wypadku) za szkody typu – zadośćuczynienie za ból i cierpienie. W przypadku innych świadczeń – nieubezpieczeni poszkodowani otrzymują wypłatę pomniejszoną o tzw. udział własny (standardowo 10 tys. dolarów).
Ubezpieczeniowy Funduszu Gwarancyjny szacuje, że po polskich drogach może poruszać się około 90 tysięcy nieubezpieczonych pojazdów. Fundusz wypłaca odszkodowania osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych, spowodowanych przez nieubezpieczonych lub nieznanych sprawców. Tylko w 2017 roku, szkody przez nich spowodowane kosztowały innych kierowców kupujących obowiązkowe OC – ponad 100 mln złotych świadczeń wypłaconych poszkodowanym. Po takiej wypłacie, UFG występuje do posiadacza nieubezpieczonego pojazdu oraz do sprawcy wypadku, kierującego autem bez OC – o zwrot całej wypłaconej poszkodowanemu kwot (dotyczy to tylko ok. 60 proc. kwot wypłaconych przez UFG; pozostała część wypłat dotyczy bowiem nieznanych sprawców wypadków). Do zadań Funduszu należy również wykrywanie nieubezpieczonych. Dzięki systemowi wyszukującemu właścicieli pojazdów bez OC w ogólnopolskiej bazie polis komunikacyjnych – skuteczność takiej identyfikacji rośnie z roku na rok.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny