Chociaż naszą codziennością rządzi ostatnio koronawirus, wierzymy, że złe dni szybko miną i wrócimy do normalności, a wraz nią, niestety, do starych problemów. W tym kontekście warto wiedzieć, że podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wolbromiu została złożona interpelacja, dotycząca możliwości budowy w mieście nowej ciepłowni, która mogłaby zasilić mieszkańców Wolbromia w ciepło systemowe. Odpowiedź burmistrza, choć dość enigmatyczna, budzi nadzieję na nową szansę w walce z niską emisją.
„W związku z prowadzonymi przez gminę Wolbrom działaniami dotyczącymi poprawy jakości powietrza, zwracam się z prośbą o udzielenie informacji, czy w naszym mieście planowana jest budowa ciepłowni, która dzięki zastosowaniu ekologicznego paliwa, np. biomasy lub innych alternatywnych rozwiązań, może znacząco przyczynić się do poprawy jakości życia” – zapytał burmistrza radny Radosław Kuś, argumentując, że z takiego systemowego źródła energii cieplnej, oprócz obecnych użytkowników, czyli mieszkańców bloków, powinni móc korzystać również odbiorcy indywidualni w domach jednorodzinnych, zwłaszcza w zwartej miejskiej zabudowie.
Na temat korzyści płynących z tego typu rozwiązań i nigdy nie zrealizowanych, choć zapowiadanych wcześniej planach władz samorządowych Wolbromia w tym zakresie pisaliśmy już nie raz. „Ciepło miejskie”, oprócz możliwości zastosowania ekologicznych paliw, gwarantującego ograniczenie niskiej emisji, poprzez eliminację wielu jej lokalnych źródeł, jest też dodatkowo rozwiązaniem wygodniejszym dla użytkowników tradycyjnych pieców węglowych, którzy nie będą musieli myśleć o zakupie paliwa, paleniu w piecu czy usuwaniu popiołu. Było wiele rozmów, planów, obietnic i zamierzeń – czas płynął, a Wolbrom z roku na rok zasnuwa zimą coraz gęstsza chmura smogu…
W odpowiedzi na wnioski radnego burmistrz Adam Zielnik poinformował, że na przełomie 2019 i 2020 r. podpisał list intencyjny, dotyczący budowy nowej ciepłowni na działce należącej do Wolbromskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, a sygnatariuszami tego dokumentu oprócz niego byli: prezes wspomnianej spółdzielni oraz przedstawiciel „podmiotu trzeciego”, którego z uwagi na poufny charakter sprawy nie może obecnie ujawnić. Burmistrz podkreślił jednak, że tajemniczy trzeci sygnatariusz należy do podmiotów wiodących na rynku energetycznym, posiada odpowiednie zaplecze oraz zabezpieczenie państwowe. „Z uwagi na zachowanie tajemnicy handlowej i przedsiębiorstwa mogę jedynie podać, iż planowana jest budowa obiektu zasilanego alternatywnym źródłem zasilania do obecnej, węglowej ciepłowni” – napisał w odpowiedzi na interpelację Zielnik, dodając, że Gmina będzie wspomagała inwestycję logistycznie i administracyjnie.
Burmistrz Adam Zielnik o pomyśle budowy alternatywnego źródła energii cieplnej dla mieszkańców mówi od początku swojej pierwszej kadencji. Minęło kilka lat, a nadal w tej kwestii nie ma żadnych konkretów. Wspomniany przez włodarza Wolbromia dokument, to na razie tylko list intencyjny. Trzymamy zatem kciuki, aby dobre intencje jak najszybciej ziściły się w realnej inwestycji, bo budowa nowej ciepłowni, a nawet dostosowanie starej do nowych wymogów i potrzeb całego miasta jest konkretną szansą na zmniejszenie smogu w mieście. Mamy też nadzieję, że na ciepło, które ewentualnie popłynie z nowego źródła będzie stać naprawdę szerokie grono przeciętnych mieszkańców Wolbromia, bo tylko wtedy ekologiczny cel zostanie osiągnięty.
Radny Kuś poruszył też problem mniej zamożnych mieszkańców, którzy – mimo najszczerszych chęci – z braku możliwości finansowych, nie mogą skorzystać z programów wspomagających wymianę starych pieców i termomodernizację budynków, pytając o możliwość wspierania takich osób przez Gminę Wolbrom. „Pragnę zauważyć, iż w projekcie nowego „Programu ochrony powietrza dla województwa małopolskiego” znalazły się zapisy mówiące o obowiązku przeznaczenia 1% wydatków budżetu gminy na dopłaty do wymiany kotłów oraz wsparcie dla osób dotkniętych ubóstwem energetycznym” – napisał rady w swej interpelacji.
Odnosząc się do „Programu ochrony powietrza dla województwa małopolskiego” Adam Zielnik poinformował, że Gmina Wolbrom w 2020 r. przeznaczy na cele związane z ochroną powietrza kwotę 5 889 792,30 zł, co wobec wymaganego 1% wydatków Gminy (w roku 2020 – 1 273 964,97 zł) jest kwotą wielokrotnie większą. Przypomniał także, że dotychczas w ramach MRPO oraz PONE Gmina Wolbrom dofinansowała lub sfinansowała w całości wymianę 382 starych pieców węglowych.
Niestety burmistrz nie odpowiedział czy i w jaki sposób mieszkańcy, których zwyczajnie nie stać na wkład własny w wymianę pieca, mogą ubiegać się o ewentualną pomoc Gminy w tej kwestii. Oby nie zostali z problemem sami, bo kiedy dojdzie do planowanego w przyszłości bezwzględnego egzekwowania kar za zanieczyszczanie powietrza dymem z kiepskiego paleniska, będą mieli naprawdę nie lada zagwozdkę…
Przecież w tym roku nie ma i nie będzie żadnego dofinansowania do wymiany pieca w Wolbromiu czy to ze środków własnych czy też z „jakiegoś funduszu”. Takie informacje uzyskałem miesiąc temu bezpośrednio UMiG Wolbrom.