Z Łukaszem Kmitą, wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej Olkusza, o szansach Olkusza i jego mieszkańców, rozmawia Franciszek Lisowski.

FL: – Panie wiceprzewodniczący, w wyborach samorządowych do Rady Miasta uzyskał Pan imponujący wynik. 611 głosów, najwięcej ze wszystkich kandydatów.Jest to pewnego rodzaju zaskoczeniem. Czemu przypisuje Pan taki sukces, którego zresztą Panu gratulujemy?

ŁK: – Sam byłem tym zaskoczony. Jestem wdzięczny za każdy głos i mówię dziękuję moim wyborcom. W poprzednich wyborach byłem na czwartym miejscu. Sądzę, że złożyły się na to sprzyjające okoliczności. Jeszcze od czasów szkolnych byłem – i uważam, że do tej pory jestem – człowiekiem aktywnym. Ale niewątpliwie wiele osób poznało mnie poprzez Biuro Poselskie, gdzie od trzech lat pracuję. Interweniujemy w dziesiątkach spraw. Doceniono pewnie moją aktywność na tym polu, zapewne i moją aktywność w Radzie Miasta. Zgłosiłem 49 interpelacji, najwięcej ze wszystkich radnych. Podejmowałem różne, społecznie potrzebne akcje, jak np. „Stop dopalaczom”. Współorganizowałem wyjazdy do Sejmu. Od dwu lat występuję w audycji TV „Młodzież kontra”. Jest nas zresztą w tej audycji pięciu młodych Olkuszan. Poznałem niemal cały powiat, niemal wszystkie wsie objechałem na rowerze, poznałem mieszkańców, ich warunki życia i pracy, przegadałem z nimi niejedną godzinę. Podjąłem wiele innych jeszcze akcji, przez co realizuję swoją zasadę: „Cała energia dla Olkusza”.

– Zapewne i aktywność Pana w Parafii św. Maksymiliana…

– Zapewne i to. Od 15. lat służę w Kościele. Identyfikuję się z Kościołem, uczestniczę w jego poczynaniach, choć nie do wszystkich podchodzę z jednakową akceptacją. Do kościoła nie przychodzę dla polityki, ale żeby się pomodlić. Od roku wspólnie z ks. Andrzejem Sobaszkiem współtworzymy organizację „Rycerzy Kolumba”. Mogę więc powiedzieć: „Kościół to też ja”. Anegdotycznie powiem, że pomagają mi także moi oponenci Internetowi, upowszechniając moją osobę, jako-jak to mówią złośliwcy- „rzecznika Parafii”. Prowadzę zresztą swój blog na portalu „Przeglądu Olkuskiego”.

– Co sądzi Pan o sporze miasta z parafią?

– Uważam, że prawnicy-doradcy Burmistrza, powinni go odpowiednio wcześniej uprzedzić, że sprawa jest przegrana, aby uniknąć dodatkowych kosztów. Lepiej było nie wdawać się w poszukiwanie rozwiązań w sądach. Ale jako Olkuszanin i jako radny, jestem nie do końca zadowolony z formy, jaką zastosował Ksiądz Biskup sosnowiecki w pisemnej dyskusji z Burmistrzem, bez próby ugodowego rozwiązania sporu, co zradykalizowało poglądy radnych i stało się powodem rozgoryczenia mieszkańców. Jeśli, jak mówi ksiądz proboszcz Miarka, środki te zostaną przeznaczone na potrzeby renowacyjne czy inwestycyjne w Bazylice, atmosfera może się uspokoić.

– Jak Pan wspomniał, w poprzedniej kadencji rady zgłosił Pan najwięcej interpelacji. Bywa Pan niemal na wszystkich imprezach kulturalnych, jakie mają miejsce w Olkuszu. Można więc powiedzieć, że wiążemy z Panem jako radnym duże nadzieje, jeśli nie uczyni Pan z trybuny Rady mównicy politycznej. Choć większość wyborców nie popiera Pana opcji politycznej. W Radzie znalazło się dwu młodych radnych, będzie to, być może swoiste przewietrzenie atmosfery, wniesiecie twórczy niepokój…

– Nie wiem, czy większość. Mamy przecież 6 radnych. Tylu nie mieliśmy nigdy dotąd. Ale nie to jest najważniejsze. Najważniejszy jest Olkusz. Jeden z moich kolegów powiedział: głosuję na ciebie, ale nie na PiS. A ja jestem przede wszystkim olkuszaninem i radnym, który chciałby, aby nasz Olkusz stał się miastem na miarę swoich ambicji. Zdaję sobie naturalnie sprawę, że tak krawiec kraje, jak materii staje.Trzeba wyciągać ludzi z marazmu, wychodzić z prowincji, choć to pojęcie bardziej mentalne, niż realne. Obecny układ głosów w Radzie jest dla nas korzystny, mamy przewagę. Nie to jest jednak tak bardzo istotne. Chcemy popierać Burmistrza w jego działaniach, gdyż dochody miasta się kurczą, na dotacje Unii w najbliższych latach nie ma co liczyć. Nie będzie prosperity, lecz wiązanie końca z końcem. Bez kompromisów będziemy robić wielką politykę w małym mieście. Dlatego trzeba planować perspektywicznie. Więc może krok po kroku: wykorzystać plac po dawnym dworcu PKS,  planować rewitalizację podziemnego Olkusza, zatopionych w przyszłości kopalń. Rozwiązać problem wody, bo Olkusz jest bardzo drogim miastem jak na możliwości jego mieszkańców.

– Młodzi ludzie wciąż narzekają, że w Olkuszu nic się nie dzieje…

– A to nieprawda. Dzieje się wiele ciekawych akcji, jestem ich stałym uczestnikiem, ale stanowczo za mało promuje się te poczynania w lokalnych mediach, w telewizji, w radiu. Nie było i nie ma lobbingu, choć są do tego zatrudnieni odpowiedni ludzie. Nie wypromowaliśmy marki „Olkusz”. Nawet tak świetny pomysł, jak olkuski trojak, przeszedł niemal niezauważony w szerszych kręgach. Zanurzeni jesteśmy w tradycyjnych formach działalności kulturalnej, a przecież do tej działalności mamy znakomite warunki lokalowe. Te lokale wieczorami są puste. Trzeba promować inicjatywy młodych Olkuszan-choć naszej młodzieży po prostu nic się nie chce, żeby tworzyć klimaty sprzyjające miastu. Liczę tu m. in. na „Przegląd Olkuski” i na Przewodniczącego Komisji Oświaty i Kultury Rady Miasta Macieja Bujasa, człowieka młodego jak ja, zapatrzonego w historię Olkusza. Trzeba uporu liderów miasta-a czy są tacy wśród nas, żeby jeździć do Krakowa i chodzić za olkuskim sprawami? A ja, gdzie tylko nadarzy się okazja, chwalę się, że jestem z najpiękniejszego miasta na Jurze.

– Czego Pan szuka w PiS-ie?

– Zaznaczam, że należę do Zarządu PiS-u w Olkuszu, ale nie jestem aparatczykiem. Pracuję, jako dyrektor w biurze posła Osucha, a właściwie jestem jego asystentem. PiS jest partią najbliższą mi ideowo: akceptuję jej hasła patriotyczne, narodowe i chrześcijańskie. Te  idee są mi bliskie…

– Co robił Łukasz Kmita jako młody człowiek – wcześniej zanim został radnym. 

Urodziłem się i mieszkam w Olkuszu – konkretnie na osiedlu Pakuska. Uczęszczałem do SP nr 3 i  I Liceum Ogólnokształcącego – zawsze podkreślam, że to moje liceum, z którego jestem dumny. Potem rozpocząłem studia w Kolegium Europejskim w Gnieźnie na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, równocześnie pracowałem w gazecie „Przegląd Gnieźnieński”, a w wakacje, gdy wracałem do domu, współpracowałem z „Dziennikiem Polskim”. Poprzez 2 lata pełniłem także funkcję rzecznika prasowego Kolegium Europejskiego. Byłem akredytowanym dziennikarzem w czasie wizyty Papieża Benedykta XVI, brałem udział jako współorganizator w Zjazdach Gnieźnieńskich, organizowanych przez abp Muszyńskiego. Tam w Gnieźnie poznawałem i doskonaliłem zasady piaru. Nawiązałem bliższą współpracę z Kurią Gnieźnieńską – miałem tam propozycję pracy, ale zawsze ciągnęło mnie do Olkusza. Studia magisterskie dzienne ukończyłem na Uniwersytecie Poznańskim na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa o specjalności marketing polityczny. Wróciłem do Olkusza, choć mostów w Poznaniu za sobą nie spaliłem. Radnym się bywa…Tu jest mi najlepiej, tu czuję się wśród swoich. Moje, może trochę dziwne hobby, to kolej i transport miejski. Mam się, mówiąc zarozumiale, za eksperta „w tym temacie”. A już całkiem prywatnie – Łukasz Kmita ma lat 25. I gdy patrzę na swoje życie z perspektywy mogę powiedzieć: jestem osobą szczęśliwą. Szczęście dają mi moi bliscy – rodzina i dziewczyna, ale i praca, w której się spełniam.  

– Dziękuję za rozmowę.

– Dziękuję bardzo.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
30 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
sporadyczna
sporadyczna
13 lat temu

[quote name=”tak po chłopsku”]wszystko jedno pod którą modli się figurą, grunt że nie ma diabła za skórą.[/quote]
POPRAWNA WRSJA:
MODLI SIĘ POD KAŻDĄ FIGURĄ, A DIABŁA MA ZA SKÓRĄ…

Lord Vader
Lord Vader
13 lat temu

[quote name=”Złodziej”]Jak Pan nie chodzi do kościoła dla polityki to po co Pan odprawia szopkę podczas mszy? Zdjęcia, gonitwy po całym kościele.. Nie ma takiej formy modlitwy ![/quote]
Bo Łukaszek jest wyznawcą dżedaizmu – nie słyszałeś? oprócz dyżurnej cyfrówki ma jeszcze koguty, kamizelki, lizaki itp. nadprzestrzeń w „Bidzie”. Nic nie ma w artykule o jego karierze filmowej i najważniejsze w końcu przyznał że nie jest dyrektorem tylko asystentem posła ani słowa o podstawowym zatrudnienieniu jako dziennikarz „Gwarka”.

Złodziej
Złodziej
13 lat temu

Jak Pan nie chodzi do kościoła dla polityki to po co Pan odprawia szopkę podczas mszy? Zdjęcia, gonitwy po całym kościele.. Nie ma takiej formy modlitwy !

Trzeźwo myślący
Trzeźwo myślący
13 lat temu

[quote name=”zawsze myślący”]A ja uważam, że w kościele można być prznajmniej z dwóch powodów, a może i trzech:
– z powołania tych jest najmniej,
– z potrzeby ducha
– z innych
I tak się składa, że historia kościoła na przestrzeni wieków potwierdziła to.
i co wy na to?[/quote]

A ja na to, że znam jeden powód, dla którego nie ma najmniejszego sensu chodzić do kościoła 😆
.

stoik
stoik
13 lat temu

„Do kościoła nie przychodzę dla polityki lecz aby się pomodlić” Ponie Kimita, Panie Kmita, bój się Pan Boga co też Pan opowiada. Już tym zdaniu jest tyle prawdy, co wilgoci w pustynnym kaktusie. Ludzie którzy zajmują się polityką nie kierują sie żadnymi zasadami, lecz dążą za wszelką cenę do osiągnięcia celu. Dla nich nie ma żadnych świętości, o czym mógł się Pan już niejednokrotnie przekonać.

gapia
gapia
13 lat temu

Nie sądźcie, a nie będziecie sadzeni 🙂
nie fraszka, ale prawda

tak po chłopsku
tak po chłopsku
13 lat temu

wszystko jedno pod którą modli się figurą, grunt że nie ma diabła za skórą.

zawsze myślący
zawsze myślący
13 lat temu

A ja uważam, że w kościele można być prznajmniej z dwóch powodów, a może i trzech:
– z powołania tych jest najmniej,
– z potrzeby ducha
– z innych
I tak się składa, że historia kościoła na przestrzeni wieków potwierdziła to.
i co wy na to?

uczennicaGliwińskieg
uczennicaGliwińskieg
13 lat temu

[quote name=”Jacek Soplica”]Zadanie domowe odrobione: po koleżeńsku,błyskawicznie,
na szóstkę z plusem.Tajemniczej Telimenie gratuluję wiedzy i fantazji.[/quote]
A dziękuję bardzo i pozdrawiam tajemniczego Jacka Soplicę 🙂 Przypomniała mi się jeszcze jedna fraszka mistrza, którą pragnę zadedykować Panu dyrektorowi Kmicie. Z czystej sympatii i trochę ze złośliwości 🙂

„Dla kariery”
Modli się pod figurą,
Wszystko mu jedno pod którą.

J.I. Sztaudynger

Jacek Soplica
Jacek Soplica
13 lat temu

Zadanie domowe odrobione: po koleżeńsku,błyskawicznie,
na szóstkę z plusem.Tajemniczej Telimenie gratuluję wiedzy i fantazji.

mieszkaniec Pakuski
mieszkaniec Pakuski
13 lat temu

Pan Łukasz Kmita byłby świetnym Posłem na Sejm RP.
Pomaga ludziom w wielu sprawach.

zawsze myślący
zawsze myślący
13 lat temu

te pieniądze o których mówi pan Kmita powinny być przeznaczone na romonty dróg olkuskich, przynajmniej jeżeli nie w całości to w połowie. Wierni też mają samochody,którymi z różnych stron metropolii olkuskiej przybywają do kościoła. Stan dróg olkuskich nieda się określić słownictwem polskim.

rozważny
rozważny
13 lat temu

ble,ble,ble,puciu,ciapcia, rapcia, kosi, kosi łapki itd. itp. a na koniec zasiali górale…

wmarcinw
wmarcinw
13 lat temu

Pytanie do P. Łukasza.
Powiedział pan w wywiadzie, że pisze pan bloga.
A przecież na pańskim blogu nic się nie dzieje od przynajmniej miesiąca, czyżby nie było tematów? 😕 Czyżby w olkuskiej polityce marazm nastał? A może jeszcze się układacie i stąd ta cisza?

uczennicaGliwińskieg
uczennicaGliwińskieg
13 lat temu

[quote name=”hmmm”]to Sztaudynger znał Kmitę!?[/quote]
A kto nie zna Kmity?
Pytanie: czy Kmita znał Sztaudyngera? heh

obiektywny
obiektywny
13 lat temu

Czy Pan Kmita już rozpoczął kampanię parlamentarną?

hmmm
hmmm
13 lat temu

to Sztaudynger znał Kmitę!?

uczennicaGliwińskieg
uczennicaGliwińskieg
13 lat temu

Krajobrazy jak ziarnka różańca odmawiam,
Nie pragnę nowych, stale stare wznawiam,
I na tych samych, z pasją ciągle nową
Nalepiam moje niedołężne słowo.
Widać mnie tknęła Sopliców choroba,
Nic prócz ojczyzny mi się nie podoba.

Oczywiście J. Sztaudynger nie kto inny 🙂

kitek
kitek
13 lat temu

ah, oh, eh … po raz kolejny urzekła mnie historia Zaradnego Radnego!!!

jan
jan
13 lat temu

[quote name=”Jacek Soplica”]Panie Łukaszu…gratuluję i dedykuję Panu zakończenie
pewnego wiersza:………
Widać mnie tknęła Sopliców choroba.
Nic prócz Ojczyzny mi się nie podoba!
I niech będzie dla Pana zadaniem domowym odgadnięcie autora.Czas do 28.04.2011r.[/quote]
-Oj,trochę inaczej to wieszcz napisał, trochę inaczej…

Jacek Soplica
Jacek Soplica
13 lat temu

Panie Łukaszu…gratuluję i dedykuję Panu zakończenie
pewnego wiersza:………
Widać mnie tknęła Sopliców choroba.
Nic prócz Ojczyzny mi się nie podoba!
I niech będzie dla Pana zadaniem domowym odgadnięcie autora.Czas do 28.04.2011r.

mieszkaniec
mieszkaniec
13 lat temu

Czy to prawda Panie Kmita,że przed wyborami samorzadowymi słuzył Pan do mszy na wszystkich mszach, na Pakusce, czy to tylko złosliwość?

gripex
gripex
13 lat temu

całkiem fajny wywiad…

Misiek
Misiek
13 lat temu

Zarobiony chłopak nieprzytomnie 😥 ale ta wolta w sprawie odszkodowania ! Wzruszające !

kocyk
kocyk
13 lat temu

Dla mnie Kmita jest Kimś….i gratuluje mu tego…zazdrościsz Kmicie pozycji społecznej bo sam jej nie masz? zrób coś ze sobą to może to osiągniesz 😆

Rafał
Rafał
13 lat temu

„Do kościoła nie przychodzę dla polityki, ale żeby się pomodlić”- ta…

hehe
hehe
13 lat temu

kmita ma dziewczynę? nie wierze! ja myślałem że on księdzem zostanie

felik100
felik100
13 lat temu

brawo panie kmita.

młody duchem
młody duchem
13 lat temu

i tak trzymać ! takich nam młodych ludzi trzeba

Młody
Młody
13 lat temu

Teraz rozumiem dlaczego Poseł Jacek Osuch tak walczył o poprawę na kolei, przykre jest to że skutek jest taki że tam jest coraz gorzej … a może lepiej byłoby o sprawy olkuskie powalczyć ?