Olkusz

Do naszej redakcji zwrócili się mieszkańcy ulic Marcina Bylicy oraz Skalskiej z pytaniami na temat tego, co dzieje się w budynku dawnego banku PKO. Przez lata pustostan, w ostatnich dniach znów zaczął bowiem tętnić życiem. „Od kilku dni widzimy, że w budynku pojawili się ludzie. Początkowo sądziliśmy, że to przygotowania do remontu, ale wygląda na to, że ktoś tam zamieszkał. Chcielibyśmy wiedzieć, co się dzieje, bo to przecież centrum naszego osiedla.” – relacjonuje jeden z naszych Czytelników.

Po serii pytań w tej sprawie postanowiliśmy zweryfikować te doniesienia i sprawdzić sytuację na miejscu: na drzwiach wejściowych pojawił się szyld z napisem „Recepcja”, jednak wejście do środka pozostaje zamknięte, a domofonu nikt nie odbiera. Co więcej, część miejsc parkingowych przy budynku została oznaczona jako prywatne i jest obecnie niedostępna dla mieszkańców, co wywołało pewne niezadowolenie wśród kierowców, którzy dotychczas zostawiali tam swoje samochody. Warto natomiast podkreślić, że wcześniej również nie były to miejsca publiczne i przez wiele lat korzystano z nich nieformalnie.

Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, w budynku zakwaterowano uchodźców z Ukrainy: głównie kobiety i dzieci, które wcześniej przebywały w motelu przy ulicy Przemysłowej w Olkuszu. Obecnie nie wiadomo, czy ich pobyt w dawnej siedzibie PKO ma charakter tymczasowy, czy też długoterminowy, jak również nie ma pewnych informacji, czy bank zdecydował się sprzedać obiekt firmie zajmującej się zakwaterowaniem uchodźców, czy też jedynie go wynajął.

Przypominamy, że jeszcze w 2023 roku miejsce to było źródłem licznych problemów, bowiem teren wokół opuszczonego gmachu stanowił arenę libacji alkoholowych, zakłócania porządku, bijatyk oraz niebezpiecznych zachowań: mieszkańcy wielokrotnie skarżyli się na uciążliwości, a policja interweniowała w tym rejonie wielokrotnie. Tym samym, teren uchodził za zaniedbany i niebezpieczny.

Dziś sytuacja jest jednak zupełnie inna, jako że budynek dawnego banku ma lokatorów. Wielu mieszkańców patrzy na nich natomiast z rezerwą, a nawet podejrzliwością, przede wszystkim ze względu na ich narodowość. Jednakże, warto pamiętać, że są to ludzie, którzy musieli uciekać ze swoich domów przed wojną: dawny gmach PKO stał się zatem nie tylko miejscem zamieszkania, ale także symbolem trudnych losów uchodźców, którzy próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Niemniej, sprawa wciąż budzi emocje i pytania mieszkańców, którzy chcieliby wiedzieć, jakie plany wiążą się z przyszłością obiektu przy ulicy Marcina Bylicy w Olkuszu.

5 1 vote
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze