Nie ma nic lepszego od wyrażania uczuć i emocji poprzez muzykę. Już po raz trzeci przekonują się o tym uczestnicy i organizatorzy Małopolskiego Konkursu Karaoke Środowiskowych Domów Samopomocy. Przedsięwzięcie cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Tegoroczna impreza odbyła się w Zespole Szkół nr 3 w Olkuszu. Biła rekordy popularności, a sala widowiskowa nie mogła pomieścić publiczności. W konkursie wzięli udział nie tylko podopieczni z Olkusza, ale również wychowankowie 67 domów samopomocy z całego województwa.
Każdy z uczestników prezentował przygotowaną wcześniej piosenkę. Repertuar był bardzo urozmaicony. Uczestnicy dostali wcześniej listę, z której mogli wybrać, co chcą zaśpiewać. Wśród prezentowanych utworów można było usłyszeć największe przeboje muzyki popularnej: „Gdybym miał gitarę”, „Jak anioła głos”, „Anna Maria”. – Do dzisiejszego występu przygotowywałam się trzy tygodnie. Wybrałam piosenkę „Hej, bystra woda”. Mimo tremy chętnie wezmę udział w kolejnym konkursie – mówi Kasia Starmach z ŚDS w Rabce. Wszystkie piosenki zachęciły do tańca, nie tylko podopiecznych, ale również zaproszonych gości. Nawet starosta olkuski Leszek Konarski dał się ponieść rytmom muzyki. Mimo że przesłuchania konkursowe trwały kilka godzin, każdy świetnie się bawił, oklaskując wykonawców, śpiewając i tańcząc. Na twarzach uczestników widać było radość i wielkie zadowolenie. To jest chyba największa zapłata dla organizatorów, którzy włożyli trud, czas i wielkie zaangażowanie w przygotowanie przedsięwzięcia. – To była ciężka praca wszystkich pracowników, ciężka, ale słuszna. Naszym celem jest integracja społeczna i zawodowa poprzez muzykę i nauka autoprezentacji. Chcemy, aby osoby chore walczyły ze swoimi słabościami i umiały przezwyciężyć strach – tłumaczy Anna Kwaśniewska, dyrektor olkuskiego ŚDS. Środowiskowy Dom Samopomocy w Olkuszu istnieje od 2004 r. i liczy 50 podopiecznych z niepełnosprawnością intelektualną, zaburzeniami psychicznymi oraz schorzeniami neurologicznymi. Pomysł na zorganizowanie konkursu narodził się trzy lata temu, kiedy to terapeuci postanowili zrobić coś, w co mogliby zaangażować się wszyscy podopieczni. Aby wychowankowie przez swoją pracę i wysiłek mogli poczuć się dowartościowani. Występy oceniało czteroosobowe jury. Pierwsze miejsce zajęła Bogumiła Biernacka z ŚDS-u w Wieliczce. Druga nagroda powędrowała w ręce Marcina Nowaka z Krakowa. Trzecie miejsce zajęła Justyna Wierchowska z Olkusza. Wyróżniono także pięciu uczestników. Pozostali otrzymali nagrody pocieszenia. Poziom był bardzo wysoki. Na konkursie nie było atmosfery walki czy choćby rywalizacji, wręcz przeciwnie – wszyscy sobie pomagali i okazywali przyjaźń.