Do naszej redakcji trafił list od mieszkanki Olkusza, dotyczący problemów z miejską komunikacją. – Codziennie dojeżdżam z południowego osiedla Olkusza do pracy w centrum. Jeszcze jesienią wszystko było przejrzyste. Autobusy linii 450 jeździły w takich godzinach, że można było spokojnie zdążyć do pracy czy szkoły na 8.00. i wcale nie świeciły pustkami. Potem bardzo dużo kursów tej linii wycofano, za to pojawiły się minibusy pierwotnie oznakowane 450S – niby w zastępstwie dużych autobusów. Potem minibusy 450S zmieniły się w minibusy ‘S’. Czy potrzeba nam zatem kolejnych minibusów w naszym zakorkowanym małym mieście? Czy potrzeba nam kilku rodzajów cen przejazdów i sposobów uiszczania tych opłat?
Ku mojemu zaskoczeniu 450S nie zatrzymywały się na przystanku, jeśli nie miały już miejsca dla nowych pasażerów. A dojeżdżająca młodzież z biletami miesięcznymi czekała. Potem minibusy 450S zmieniły się w minibusy „s” i zabierają wszystkich, którzy chcą wsiąść, nieważne, że trzeba wisieć nad kierowcą. Wiem też, że młodzież – uczniowie gimnazjum, wystosowali odpowiednią petycję do ZKG z prośbą o przywrócenie nieco wcześniejszych kursów, co spotkało się z jej odrzuceniem – pyta nasza czytelniczka.
Szefostwo Związku Komunalneego Gmin „Komunikacja Międzygminna” przyznaje, że do Związku wpłynęły dwa takie pisma. To z grudnia ubiegłego roku, dotyczące przesunięcia kursu z przystanku Os. Młodych Pętla z 7:40 na 7:45, spotkało się z aprobatą władz ZKG i godziny odjazdu zostały zmienione. Ale nie wszyscy pasażerowie byli z tego zadowoleni. Kolejne pismo z kwietnia tego roku, od innej grupy osób, dotyczyło przywrócenia poprzednich godzin odjazdu 450-tki – z 7:45 na 7:40. Jak się dowiedzieliśmy, z przeprowadzonych kontroli napełnień wynika, że kursem o 7:45 podróżuje bardzo dużo pasażerów. Częste zmiany rozkładów wiążą się też z kosztami, ale Związek ma ponownie rozważyć przyspieszenie tego kursu od 1 września.
– Realizacja linii 450S nie wpływa na wielkość zapłaty za realizację komunikacji na terenie Olkusza, ponieważ nastąpiło zmniejszenie wozokilometrów na linii 450. W efekcie w bieżącym roku w stosunku do roku ubiegłego zwiększyła się częstotliwość kursów po mieście, autobusy linii 450 i busy linii 450S kursują co 10 minut, a w 2009 roku częstotliwość wynosiła 20 minut. Oprócz komunikacji miejskiej organizowanej przez Związek, funkcjonuje komunikacja realizowana przez przewoźników na własne ryzyko handlowe, na podstawie posiadanych zezwoleń. Aktywność tych przewoźników koncentruje się na trasach o najwyższych potokach pasażerskich i małych wahaniach w okresie doby, tygodnia czy roku. Należy zauważyć, że przewoźnik, licząc na zysk, nie będzie realizował przewozów w godzinach i dniach, gdy potok pasażerski jest mały, bo takie kursy są nierentowne, aczkolwiek niezbędne ze względów społecznych. Poza tym nie stosuje on ulg gminnych i biletów okresowych, a cena biletu jednorazowego jest tak ustalana, by była znacznie niższa niż cena biletów sprzedawanych przez Związek. Busy tych przewoźników, bez względu na to, jaki mają ustalony rozkład jazdy do zezwolenia, jeżdżą przed autobusami komunikacji organizowanej przez Związek – tu brak kontroli ze strony organów wydających zezwolenia – korzystając z potoków pasażerskich oczekujących na komunikację miejską. Popyt na komunikację zbiorową jest określony liczbą pasażerów, którzy są przewożeni przez wszystkich przewoźników. Zwiększenie liczby kursów na liniach realizowanych przez przewoźników poza umową ze Związkiem, a pokrywających się z przebiegiem linii komunikacji miejskiej, powoduje automatycznie zmniejszenie wpływów z biletów i w efekcie powstaje konieczność zwiększenia wpłat gmin na rzecz Związku. Proszę zauważyć, że to nie Związek odpowiada za tak dużą liczbę busów. W ubiegłym roku Związek utworzył linię busową 450S, na której kursują 4 busy, a wcześniej po mieście kursowało 12 busów firmy „Transportowiec” i 3 busy jeżdżące na trasie Carrefour – Os. Młodych. Zgodę na kursowanie busów wyraził Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz. Na wszystkich liniach ZKG „KM” obowiązuje jeden cennik biletów zarówno jednorazowych, jak i miesięcznych. Linia 450S jest, jak nazwa wskazuje, linią specjalną i tam nie obowiązują darmowe przejazdy. Na tej linii honorowane są wszystkie bilety miesięczne – wyjaśnia przewodniczący ZKG „KM” Wojciech Gleń.
Zwiazek przyznaje, że w przypadku wyznaczania trasy przejazdu tej linii pojawiły się pewne niedopatrzenia. W rejonie skrzyżowania ul. Biema z ul. Legionów Polskich i ul. Jana Pawła II „s” nie jeździ przez przystanek autobusowy, choć jej rozkład był na nim wywieszony przez kilka miesięcy, ale przez przystanek minibusów. Czy po to, aby podebrać część klientów, którzy wolą poczekać na minibus, tańszy środek transportu? – Pasażerowie, szczególnie młodzież, są zmuszani przebiegać z jednej strony Biema na drugą w zależności od tego, co jedzie: „S” czy może jakiś autobus, który, notabene, jako jedyny przed 8.00 nie jest w stanie dowieźć pasażerów punktualnie do pracy w centrum. Skoro ubolewa się nad małą ilością pasażerów autobusów, dlaczego wycofuje się kursy w najbardziej popularnych godzinach? Czy ktoś, kto podjął taką decyzję, był na przystankach? Sprawdzał, ile osób jeździ tymi liniami?” – pisze dalej olkuszanka.
– Rzeczywiście, rozkład linii 450S znajdował się na przystanku Olkusz, Legionów Polskich. I mimo że ta linia tego przystanku nie obsługiwała, co było naszym niedopatrzeniem, ale nie znajdował się on na przystanku w kierunku centrum, tylko w kierunku Osiedla Młodych. Uważamy, że linią 450 kursem o godz. 7:49 można dojechać do centrum przed godz. 8:00. Z przystanku Legionów Polskich I odjeżdża również linia „G” o godz. 7:29. Ponadto, z przystanku Olkusz Jana Pawła o godz. 7:39 odjeżdża linia 450S, tymi kursami na pewno dojedzie się do centrum na godz. 8.00. A każde zmiany, każda likwidacja kursów dokonywana jest na podstawie przeprowadzonych uprzednio kontroli napełnień na danej linii. Tak było też w przypadku linii 450. Proszę zauważyć, że linią 450 poruszają się w przeważającej większości osoby posiadające ulgi gminne, w tym mające przejazdy darmowe oraz osoby korzystające z biletów miesięcznych – odpowiada Wojciech Gleń.
Skoro w minibusach „S” honorowane są bilety miesięczne, na których jeździ zapewne sporo uczniów, może logiczniej byłoby zmienić trasę przejazdu na taką, jaka jeźdżą autobusy. Czy tak się stanie, przekonamy się w wrześniu, gdy uczniowie wrócą do szkół.
Proponuję żeby młodzież ruszyła te swoje rozpieszczone tyłeczki i chodziła na piechotę, zdrowo i taniej
śliczny artykuł, doczytałem do połowy, zagubiłem się, jakby ktoś mógł w trzech zdaniach wyjaśnić o co chodzi, będę wdzięczny, nawet piwo postawię