W Olkuszu odbyła się konferencja, podczas której jednostki odpowiedzialne za udzielanie dotacji unijnych dla przedsiębiorców podsumowały ostatnie lata takiej formy wsparcia rozwoju gospodarczego w regionie. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele dofinansowywanych firm oraz samorządowcy z powiatów: olkuskiego, wadowickiego, oświęcimskiego, chrzanowskiego i suskiego. Rozmowa na temat sięgania po zewnętrzne dotacje unijne przez właścicieli firm jest o tyle istotna, że zgodnie z nowymi założeniami, w perspektywie finansowej 2014-2020, to właśnie ten sektor dostanie połowę pieniędzy z całej puli przeznaczonej na Regionalny Program Operacyjny. Pieniądze będą, ale trzeba umieć po nie efektywnie aplikować, czego warto nauczyć się jak najszybciej.
Do Małopolskiego Centrum Przedsiębiorczości, które w ciągu ostatnich lat ogłosiło 25 konkursów skierowanych do małych i średnich firm, wpłynęło niespełna 4 tys. wniosków, z czego ponad połowa została rozpatrzona pozytywnie. Na konta małopolskich firm i instytucji otoczenia biznesu wpłynie łącznie 860 mln złotych na ich rozwój i wdrażanie innowacyjnych rozwiązań. Dzięki realizacji projektów utworzono prawie 2 tys. nowych miejsc pracy, a na nasz rynek trafiło 3 tysiące nowych produktów i usług. Powiat olkuski z 56 dofinansowanymi projektami znajduje się w dole tabeli małopolskich powiatów, z których przedsiębiorcy poprosili o wsparcie swoich pomysłów. – Z perspektywy czasu oceniamy, że było warto przejść przez całą procedurę konkursową, by otrzymać pieniądze, które są ogromnym wsparciem dla firmy. Wypełnienie aplikacji wymaga wiedzy i umiejętności. Można spróbować samemu lub poprosić o wsparcie specjalistów. Nasza firma pozytywnie przeszła przez dwa konkursy, co dało nam refundację w wysokości miliona i 800 tys. zł. Dla każdej małej i średniej firmy jest to porządny zastrzyk gotówki, dlatego zachęcamy innych przedsiębiorców do sięgania po dotacje – opowiadają Artur i Wojciech Kotulscy z Ingremio – Peszel w Bolesławiu, która zajmuje się przetwórstwem tworzyw sztucznych. Dotacja pomogła im między innymi w uruchomieniu nowej linii produkcyjnej, dzięki której firma może produkować przewody osłonowe z tworzyw sztucznych.
– Zarówno w tym okresie finansowania, jak i w przyszłym, duży nacisk kładziony jest na innowacyjność projektów i na tworzenie nowych miejsc pracy, więc przedsiębiorcy spełniający te założenia mają największe szanse na otrzymanie pieniędzy. Dlatego warto pomyśleć o współpracy z ośrodkami naukowo-badawczymi, by wspólnie skomercjalizować wynalazki – podkreśla Stanisław Sorys, członek Zarządu Województwa Małopolskiego. Zdaniem dyrektora Małopolskiego Centrum Przedsiębiorczości na naszym terenie jest wiele przykładów dobrych praktyk w tej dziedzinie i warto z nich czerpać wiedzę. – W kolejnych latach przedsiębiorcy będą mogli ponownie zwracać się o wsparcie finansowe na realizację swoich pomysłów. Nie należy się bać procedury związanej ze zdobyciem pieniędzy unijnych, choć nie są to „łatwe” pieniądze. Liczba złożonych aplikacji pokazuje, że przedsiębiorcy widzą w tym szansę na swój rozwój – uważa Rafał Solecki.
Jednym z aspektów rozwoju przedsiębiorczości jest tworzenie tak zwanych stref aktywności gospodarczej. W Małopolsce z pomocą dotacji unijnych utworzono ich 33, z czego tylko jedną w powiecie olkuskim. 9,6 miliona złotych na taką strefę zdobyło Bukowno, przy wkładzie własnym niewiele ponad 2 mln zł. Jest to część z 214 mln jakie łącznie przeznaczono na SAG w całej Małopolsce.
W miniony poniedziałek Zarząd Województwa Małopolskiego przedstawił założenia dotyczące Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020. Łącznie do rozdzielenia będzie niespełna 3 miliardy euro (czyli 40% więcej niż poprzednio), z czego połowa ma być przekazana właśnie na badania, wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań i rozwój przedsiębiorczości. 25 % z tej puli trafi na działania w ramach funduszu społecznego, a pozostałych 25% zasili inicjatywy subregionalne. Taka polityka zarządu Województwa Małopolskiego nie jest zaskoczeniem, bo plany były już sygnalizowane wcześniej. Pytanie tylko, czy nasze firmy są na to przygotowane i będą potrafiły wykorzystać swoją szansę.
