Znowelizowana Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym wprowadza zmiany dotyczące funkcjonowania fotoradarów. Dzisiaj stoją one praktycznie przy wszystkich kategoriach dróg, część z nich to tylko maszty, które oddziałują prewencyjnie na kierowców. Najpewniej do lipca tego roku część z tych konstrukcji zniknie, a pozostaną tylko te, które zawierają urządzenia pozwalające na rejestrowanie wykroczeń przez kierujących.
Nadal jednak nie ma wszystkich przepisów wykonawczych to tej ustawy, a należy pamiętać, że maszt jest własnością zarządcy drogi, przy której stoi. Jednak już wkrótce w miejscach, gdzie stoi maszt z oznakowaniem, będziemy mogli być pewni, że za szybką znajduje się aparat fotograficzny. Nadzór nad fotoradarami przejmie Inspekcja Transportu Drogowego i wszystko wskazuje na to, że urządzeń rejestrujących wykroczenia piratów drogowych będzie przybywać.
połowe masztów z Olkusza do Krakowa ktoś oblał benzyną i podpalił… BRAWO !
Według mnie te maszty i aparaty fotograficzne to nie jest dobry pomysł. Chciałbym wiedzieć ile tak naprawdę kosztuje utrzymanie tego „bele czego”. Tylko na trasie z Olkusza do Krakowa wiele razy je palono nie pisząc o oblewaniu żrącymi chemikaliami bądź farbą. I tego się nie zmieni.
Lepszym i skuteczniejszym sposobem jest według mnie takie autko z radarem, a biorąc pod uwagę wszystkie koszty związane z utrzymaniem ciągle niszczonych masztów i ich obsługą, także sposobem tańszym.
Nie ma stuprocentowej pewności bezpiecznej i bezkolizyjnej jazdy, ale, odpukać, mnie się udaje. Od 1988 roku jeżdżę samochodem prawie codziennie bez ani jednego mandatu. I nigdy NIE ODWAŻĘ SIĘ POWIEDZIEĆ, że jestem DOŚWIADCZONYM KIEROWCĄ, po prostu staram się jeździć jak najlepiej i jak najbezpieczniej.
.