Wolbrom

Minęło już kilka miesięcy od objęcia kierownictwa Wolbromskiego Zakładu Wodociągów, Kanalizacji, Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Wolbromiu przez prezes Magdalenę Mocny. Poprosiliśmy nową szefową o przedstawienie aktualnej sytuacji spółki, a także jej potencjału i potrzeb.

Red: Jak donoszą media, sytuacja podobnych zakładów na terenie całego kraju nie przedstawia się optymistycznie. Według raportu sporządzanego przez IGWP, średnia wartość wskaźnika rentowności działalności wodociągowej w 2022 roku to – 6,77%, przy czym stratę poniosło 68% ankietowanych. Natomiast średnia wartość wskaźnika rentowności działalności kanalizacyjnej to -9,76%, a stratę poniosło 71% podmiotów. Pełnych danych za 2023 jeszcze nie ma, ale nic nie wskazuje na zmianę trendu. Jak w tym kontekście, a także wobec indywidualnych lokalnych uwarunkowań, ocenia pani sytuację kierowanej przez siebie spółki i jakie ma pani plany na przyszłość?

Prezes Magdalena Mocny: Każdego dnia, niezależnie czy jest to poniedziałek rano, czy popołudnie w niedzielę woda płynie z kranu i ścieki są odbierane, można skorzystać z basenu, organizujemy odśnieżanie dróg gminnych… Jak oceniam? Skoro potrzeby mieszkańców w zakresie świadczonych przez spółkę usług są zaspokajane, to znaczy, że spełnia ona swoje zadania. Co więcej – przed nami są inwestycje, związane z wymianą sieci wodociągowej i budową odcinka sieci kanalizacyjnej w Łobzowie (dofinansowanie w ramach PROW). Możemy też chwalić się zmodernizowaną oczyszczalnią ścieków, co rozwiązuje wiele problemów i daje bezpieczeństwo, jeżeli chodzi o spełnienie jednego z ważniejszych warunków tzw. dyrektywy ściekowej.

Wodociągi wolbromskie, są specyficznym przedsiębiorstwem, o szerokim wachlarzu świadczonych usług. Przy tak zróżnicowanym charakterze działalności – począwszy od zbiorowego zaopatrzenia w wodę i odprowadzenia ścieków, co jest celem nadrzędnym, zajmujemy się również zaspokajaniem potrzeb mieszkańców w zakresie usług komunalnych, tj. zarządzania mieniem komunalnym, utrzymaniem dróg i zieleni, czy też sferą rekreacyjną (zespół basenów, hala sportowa). W tych poszczególnych rodzajach działalności nie można mówić o rentowności, ponieważ nie są one nastawione na zysk, lecz na zaspokojenie potrzeb.

Spółka wykazuje się sprawnością, o czym świadczą choćby ostatnie działania, związane z utrzymaniem funkcjonalności sieci kanalizacji sanitarnej. Na początku lutego przeprowadzona została renowacja ok. 150 m odcinka sieci kanalizacji sanitarnej, przebiegającej przez tor kolejowy. Wykazaliśmy się profesjonalizmem, jeżeli chodzi o organizację całego zamierzenia, a sytuacja była trudna, ponieważ zapadnięty kanał uniemożliwiał odprowadzenie ścieków do oczyszczalni ze znacznej części miasta. Inwestycja została wykonania metodą bezwykopową przez firmę zewnętrzną. Wskazuje to na potencjał do wykorzystania, jeżeli chodzi o pracowników i ich zaangażowanie. Posiadanie specjalistycznego sprzętu do inspekcji sieci kanalizacji, czy też lokalizacji nieszczelności sieci wodociągowej, to podstawowe narzędzia diagnostyczne przedsiębiorstw branży wod-kan. Myślę, że wszystko przed nami i w tym kierunku firma musi zmierzać, rozwijać się technologiczne, co będzie miało przełożenie na funkcjonalność infrastruktury technicznej, a przez to wzrost poziomu świadczonych usług.

Pojawiły się pogłoski o poważnych kłopotach finansowych prowadzonej przez panią spółki. Ile wynoszą jej zobowiązania dłużne i w jaki sposób realizowana jest spłata zobowiązań, związanych z modernizacją oczyszczalni ścieków?

Dla porządku wyjaśnię, że pożyczka zaciągnięta na modernizację oczyszczalni nie jest z definicji zobowiązaniem dłużnym, czyli nie obciąża państwowego długu publicznego. Spółka zaciągnęła pożyczkę na wkład własny do realizacji zadania „Przebudowa i rozbudowa oczyszczalni ścieków w Wolbromiu” współfinansowanego ze środków POIŚ. Na dzień 31.12.2023 r. pozostało do spłaty 8.349.190 zł, z tego kwota do spłaty w ciągu 12 m-cy od dnia bilansowego to 400 tys. zł., a kwota do spłaty długoterminowej – 7.949.190 zł.

Jak Pani ocenia brak podwyżek stawek opłat za wodę i ścieki przez wiele kolejnych lat, w kontekście prawidłowego funkcjonowania spółki?

Słowo „podwyżka” nie jest właściwe w przypadku taryf. Właściwe określenie to „urealnienie cen wody i ścieków” i jest ono niezbędne w sytuacji, kiedy rosną koszty m.in. energii, na co nie mamy wpływu. Przychody powinny być takie, aby mogły pokryć koszty produkcji wody czy też oczyszczania ścieków, i oczywiście umożliwić inwestycje. Brak urealnienia cen wody i ścieków, jak wiadomo wynikał z podejścia Wód Polskich. W tej sytuacji spółka łagodzi problem oszczędzając. Gdy nie ma środków własnych na inwestycje lub beneficjentem środków zewnętrznych mogła być jednostka samorządu terytorialnego, to zobowiązania inwestora w tym zakresie wzięła na siebie Gmina Wolbrom.

– W jaki sposób spółka może zarabiać na bieżące funkcjonowanie oraz rozwój i w jakim stopniu wykorzystuje obecnie te możliwości?

Nie można bilansować prowadzonych działalności łącznie – należy patrzeć na poszczególne sektory. Źródła przychodów są różne: np. pokrycie działalności podstawowej w zakresie zaopatrzenia w wodę i odprowadzenia ścieków – z taryfy, a utrzymania dróg i zieleni w finansowaniu w formie zamówień „in-house”, udzielanych przez Gminę. Spółka wykorzystuje swoje możliwości, na tyle, na ile wystarczają zasoby ludzkie i sprzętowe. Widzę tu potrzeby i możliwości rozwoju. Jak możemy zarabiać? Idąc śladem bliźniaczych przedsiębiorstw komunalnych, dysponując zasobami ludzkimi i sprzętem, moglibyśmy świadczyć odpłatne usługi w zakresie budowy przyłączy, czy też usług diagnostycznych sieci i w zakresie utrzymania infrastruktury wod-kan.

Jakie widzi pani potrzeby inwestycyjne w najbliższym czasie, jakie w dłuższej perspektywie, i jakie działania ma pani zamiar podjąć, by to zrealizować?

I tu znów potrzeby są różne, w zależności od rodzaju działań. Jeżeli mówimy o zapewnieniu niezawodnej dostawy wody i odbioru ścieków, to zapewne potrzeby związane z infrastrukturą wodociągową. System monitoringu sieci na pewno usprawniłby system zarządzania i kontroli produkcji wody. Jeżeli chodzi o pozostałą działalność, to na pewno odtworzenia taboru samochodowego, sprzętu budowlanego i przede wszystkim inwestycja w pracownika. Czynnik ludzki jest dla mnie podstawą w budowaniu sprawnie funkcjonującego zespołu, a w rezultacie daje szansę rozwoju firmy.

Jakich podwyżek cen oczekiwałaby Pani, aby spółka funkcjonowała stabilnie?

Wystarczy wyrównanie poziomu cen do poziomu pokrycia kosztów, ale ze wskazaniem na rozwój i inwestycje. To byłoby więcej niż, jak to Pani określa, „funkcjonowanie stabilne”.

Jakich cen mogą się spodziewać odbiorcy wody i wytwórcy ścieków w kolejnym okresie taryfowym?

Udzielenie odpowiedzi na to pytanie nie jest możliwe w tej chwili. Wynika to z konieczności urealnienia stawek taryfowych w poszczególnych grupach taryfowych, a myślę, że pani jak i Czytelnikom zależy na informacji ile faktycznie zapłacą za 1 m3 pobranej wody, czy też oczyszczonych ścieków. Decyzja o urealnieniu cen jest odpowiedzialna i wymaga również aprobaty społecznej, ale ok. 70% społeczeństwa jest świadoma, że kiedy oczekuje się świadczenia usług dostaw wody i odprowadzenia ścieków w sposób niezawodny, zmiany stawek są konieczne. Wysokość taryfy poznamy po zatwierdzeniu wniosku przez Wody Polskie.

Prezes Magdalena Mocny wypowiada się z dużą znajomością spraw i problemów, z jakimi mierzy się na co dzień. Jest to dobry prognostyk dla spółki, w której przydałoby się więcej ludzi i nowoczesnego sprzętu, bo zadań i potrzeb stale przybywa. Wyeksploatowana sieć wymaga nie tylko rozbudowy, ale też napraw i regularnej wymiany, wobec częstych awarii, o których na bieżąco dowiadujemy się z mediów społecznościowych spółki.

Podczas sesji Rady Miejskiej w Wolbromiu burmistrz Adam Zielnik wielokrotnie wypowiadał się, że nie pozwoli obciążać mieszkańców wzrostem opłat, w tym cen usług wodno-kanalizacyjnych, a stawek nie urealniano przez całą jego kadencję (9 lat). Z pewnością wpłynęło to na znaczną rozbieżność obowiązujących cen od realnych potrzeb i choć prezes Mocny nie mówi tego wprost, jeżeli tylko będzie to możliwe (sprawa wniosku o zatwierdzenie nowych taryf, na które z powodu wysokiego poziomu wzrostu cen nie wyraziły zgody Wody Polskie ciągnie się od kilku lat, trafiła nawet do sądu, i wciąż nie jest zakończona) lub znów zmienią się zasady ustalania stawek, o czym już słychać w przestrzeni publicznej, w końcu dojdzie do znacznych podwyżek cen, które dla społeczeństwa może złagodzić dopłata z budżetu gminy.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze