Bolesław
Bezpośrednio na jezdni nieczynnej od ponad trzech miesięcy obwodnicy Bolesławia pojawiło się kolejne zapadlisko: tym razem ziemia rozstąpiła się już na asfalcie drogi, której wybudowanie kosztowało ponad 7,5 mln zł. Do środka wpadła część asfaltu oraz siatka drogowa.
Obwodnica Bolesławia od ponad trzech miesięcy stanowi przedmiot na przemian kpin i frustracji ze strony mieszkańców powiatu olkuskiego. Przypomnijmy, że obiekt ten został wyłączony z ruchu w lutym bieżącego roku ze względu na zapadlisko, jakie pojawiło się w jej nasypie dokładnie w walentynki. Miesiąc później po przeciwnej stronie pojawiła się bliźniacza dziura, jednak do tej pory sama jezdnia pozostawała nietknięta… aż do teraz.
We wtorek około godziny 18:00 otrzymaliśmy telefon od jednego z naszych Czytelników, który poinformował nas o swoim niecodziennym znalezisku: „Wybrałem się dziś na przejażdżkę rowerową wzdłuż zamkniętej obwodnicy. Nieopodal miejsca, gdzie wystąpiły zapadliska w nasypie zobaczyłem dziurę w jezdni. Jej średnica wynosi około 1,5 m. W środku widać fragmenty asfaltu i siatkę drogową” – relacjonował mężczyzna kontaktujący się z naszą Redakcją. Chwilę później otrzymaliśmy od niego zdjęcia obrazujące skalę zdarzenia.
Droga została całkowicie zablokowana przy pomocy kontenerów na śmieci i taśm ostrzegawczych. Jako pierwszy sprawę oficjalnie skomentował Wójt Gminy Bolesław Krzysztof Dudziński: „W związku z powstaniem w dniu dzisiejszym, tj. 30 maja 2023 r., w godzinach popołudniowych, deformacji nieciągłej w części jezdni, na obwodnicy Bolesławia obowiązuje bezwzględny zakaz wjazdu i wejścia na tereny wygrodzone i oznakowane specjalnymi tablicami. Teren objęty bezwzględnym zakazem obejmuje odcinek od skrzyżowania z ulicą Kluczewską do drogi gruntowej przy składzie węgla w Centrum Bolesławia” – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Urzędu Gminy Bolesław.
Wieczorem natomiast do całej sytuacji odniosło się olkuskie starostwo. „Informujemy, że na jezdni obwodnicy Bolesławia powstało zapadlisko. Natychmiast zostały powiadomione o tej sprawie ZGH Bolesław oraz Krajowe służby geologiczne. Krajowe służby geologiczne we współpracy z powiatem niezwłocznie podjęły działania celem kompletnej weryfikacji miejsca powstania zapadliska. Po zebraniu pełnych danych udzielimy Państwu szczegółowych informacji. W celu zapewnienia bezpieczeństwa droga w dalszym ciągu pozostaje zamknięta” – poinformowały władze powiatu.
Burza wokół obwodnicy trwa od ponad trzech miesięcy, a sam obiekt jest już wyłączony z użytku dłużej, niż był użytkowany. Droga, która miała być jedną ze sztandarowych inwestycji obecnych władz Powiatu Olkuskiego stała się jej wizerunkowym obciążeniem. Wśród mieszkańców i opozycyjnych radnych notorycznie pojawiają się pytania o sens tej inwestycji i gospodarność włodarzy powiatu, którzy zdecydowali się na jej realizację w takiej formie. Decydenci umywają zaś ręce i twierdzą, że nie mają sobie nic od zarzucenia.
Coraz częściej mówi się również o konieczności zbadania sprawy przez odpowiednie służby. Całej sprawie najprawdopodobniej przyjrzy się Najbliższa Izba Kontroli: dwa tygodnie temu Poseł na Sejm RP Ireneusz Raś, wraz z Miłoszem Pałką, poinformowali, że zgłosili wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli w Starostwie Powiatowym w Olkuszu oraz w jednostkach mu podległych. Kontrola miałaby dotyczyć legalności, gospodarności, a także rzetelności realizacji inwestycji.
Jakie jest natomiast zdanie naszych Czytelników na ten temat? Czy waszym zdaniem tą drogą będzie można jeszcze kiedykolwiek pojechać i czy ktoś poniesie odpowiedzialność za obecną sytuację? A może cała sprawa to tylko zrządzenie losu wywołane siłami natury? Z chęcią poznamy Wasze zdanie na ten temat i jak zawsze zapraszamy do dyskusji!