Uchwała krajobrazowa to przepisy regulujące umieszczanie na terenie gminy reklam i ogrodzeń. W Olkuszu prace nad nowym prawem trwały od połowy 2017 r. Przygotowany projekt uchwały został w pierwszych dniach marca udostępniony mieszkańcom, jednak ze względu na zagrożenie koronawirusem wyłożenie projektu do publicznego wglądu i dyskusja zostały wstrzymane. 

– Konsultacje społeczne w sprawie uchwały krajobrazowej, przeprowadzone pod koniec 2018 roku, spotkały się z ogromnym zainteresowaniem. Ta społeczna aktywność świadczy o tym, że kwestia estetyki miejskiej jest dla olkuszan szczególnie istotna. Otrzymaliśmy jasny sygnał, że obrany przez nas kierunek działań zmierzających do uporządkowania przestrzeni publicznej jest właściwy. Dziś przedstawiamy propozycje konkretnych rozwiązań, licząc na kolejne uwagi, gdyż tak pożądanych oraz trwałych zmian chcemy dokonywać w porozumieniu z naszymi mieszkańcami i przedsiębiorcami – wyjaśnia burmistrz Roman Piaśnik.

Co zawiera projekt?

 Gmina Olkusz została podzielona na cztery strefy. Dla każdej z nich przygotowano szczegółowe zasady umieszczania obiektów małej architektury, tablic i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich wielkości, jakości oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane.

Strefa A obejmuje okolice rynku oraz obszar wokół zamku w Rabsztynie. Na tym terenie przepisy mają zapewniać ochronę krajobrazu historycznego, w tym zabytków. Strefa B („strefa wzmożonej intensyfikacji ruchu i zainwestowania”) to przede wszystkim tereny przemysłowe i główne drogi. Większość obszaru gminy stanowić będzie strefa C, która ma chronić krajobraz osiedli miejskich oraz krajobraz podmiejski i wiejski. Północne i południowe krańce gminy staną się strefą D, której zadaniem będzie ochrona parków krajobrazowych.

W zakresie obiektów małej architektury (np. ławek, kapliczek, śmietników) projekt określa nakaz umieszczania ich w określonej odległości od siebie, maksymalną wysokość, a także jakość i rodzaj materiałów budowlanych oraz kolor elementów. Zabronione mają być jaskrawe barwy. Szczególnej regulacji mają być poddane ogródki gastronomiczne w strefie A. Stoliki, krzesła, donice i inne obiekty nie będą mogły być wyższe niż 1,1 m, aby nie przysłaniać elewacji. Wyjątkiem będą parasole, których maksymalna wysokość to 3,2 m.

W przypadku ogrodzeń posesji projekt określa ich maksymalną wysokość (w strefach A i D 1,8 m, w strefach B i C 2,2 m), a także rodzaj i kolor materiałów budowlanych, z których mają być wykonane. Zakazane mają być m.in. ogrodzenia wykonane z popularnych prefabrykowanych betonowych przęseł oraz ogrodzenia o jaskrawej barwie.

Jakie reklamy znikną?

Jeśli chodzi o tablice na budynkach i inne urządzenia reklamowe (np. wolnostojące billboardy), to w projektowanych przepisach umieszczono wymagania co do ich liczby, wielkości oraz miejsca usytuowania. Nakazy te są zróżnicowane w zależności od danej strefy. W każdej strefie zakazane będą neony, ekrany LED i LCD. Nie będzie można również umieszczać szyldów na ogrodzeniach, z wyłączeniem fragmentu ogrodzenia bezpośrednio przy bramie lub furtce.

Właściciele będą musieli dostosować istniejące reklamy do nowych przepisów. W przypadku stref A i D będą mieli na to 12 miesięcy, zaś jeśli chodzi o strefy B i C 36 miesięcy od wejścia w życie uchwały. Za złamanie przepisów będą groziły kary finansowe, jednak – jak mówi rzecznik urzędu Michał Latos – za wcześnie by mówić o ich wysokości. Co ważne, zarówno obiekty małej architektury, jak i ogrodzenia istniejące w dniu wejścia w życie uchwały nie będą wymagały dostosowania do zakazów. Zakazy nie będą miały zastosowania także m.in. do materiałów wyborczych.

Dwie strony medalu

Przepisy wzbudzają zaniepokojenie szczególnie wśród przedsiębiorców. Nie brak opinii wskazujących, że będą one uciążliwym ograniczeniem uprawnień właścicielskich.

– Jeżeli przedsiębiorca posiada na własnym lub wynajmowanym lokalu reklamę, która pomaga mu w prowadzeniu działalności, to – dopóki nie zawiera ona treści np. niecenzuralnych – nie widzę powodów, żeby miało to być regulowane. Niektóre takie reklamy, np. świetlne, wymagały sporych inwestycji, a zapewne w przypadku nakazu ich usunięcia nie będzie przewidzianych zadośćuczynień finansowych dla przedsiębiorców. Warto też zwrócić uwagę, że również klienci korzystają z reklam. Jadąc samochodem łatwiej znaleźć dany punkt dzięki ledowemu banerowi, niż małemu napisowi na drzwiach. – zaznacza pan Maciej, który prowadzi firmę w centrum Olkusza.

Dyskusja publiczna wstrzymana

– Nowe przepisy chcielibyśmy uchwalić jeszcze w tym roku, jednak – z uwagi na zagrożenie koronawirusem – trudno dziś wskazać konkretny termin, kiedy może się to stać. Już teraz zmuszeni jesteśmy odwołać dyskusję publiczną, która miała się odbyć w najbliższy poniedziałek, a która jest jednym z elementów procesu przygotowawczego nowych przepisów. – mówi rzecznik magistratu Michał Latos.

– O terminie ponownego wyłożenia do publicznego wglądu i dyskusji publicznej zostaną Państwo powiadomieni w sposób zwyczajowo przyjęty oraz poprzez ogłoszenie i obwieszczenie – informuje burmistrz Roman Piaśnik. 

Projekt uchwały jest udostępniony na stronie Biuletynu Informacji Publicznej UMiG. 

fot. broszura informacyjna UMiG Olkusz

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
konkret
konkret
4 lat temu

Czy reklamy są brzydkie i szpecą? Tak. Ale jednocześnie są potrzebne bo stanowią informację dla klienta. Jeśli po usunięciu reklam przedsiębiorcy odnotują znaczy spadek sprzedaży to kto będzie za to odpowiadał i kto wypłaci odszkodowania w razie pozwów? Podatnik. Więc ja jako podatnik nie zgadzam się na żadną ustawę krajobrazową która swoi w sprzeczności z podstawami demokratycznych wolności. Reklamy nie muszą się podobać ale mają prawo na prywatnym terenie być.