Kraków
Młode Lwice wracają na zwycięską ścieżkę! Po porażce w Kielcach z Koroną podopieczne Marcina Księżyka w niedzielne popołudnie pokonały we własnej hali Kusego Kraków 31:25. To zwycięstwo może okazać się kluczowym rozstrzygnięciem w walce o prymat w Małopolsce. Olkuszanki po raz drugi w starciu z krakowiankami zgarnęły pełną pulę i jeśli w następnych tygodniach nie dojdzie do żadnej katastrofy, to już z końcem roku nasze szczypiornistki zapewnią sobie udział w turniejach Mistrzostw Polski, decydujących o krajowych medalach.
W pierwszym bezpośrednim meczu w stolicy Małopolski, Młode Lwice po świetnej w swoim wykonaniu drugiej połowie wygrały 37:30. W rewanżu także wystąpiły w roli faworytek i nie zawiodły, odnosząc równie przekonujące zwycięstwo.
Już pierwsze minuty niedzielnej potyczki pokazały, że miejscowe wyszły na parkiet mocno zmotywowane. Wynik z rzutu karnego otworzyła Vanessa Nowak, która niedługo potem trafiła po raz drugi. Po dublecie Nikoli Sołościuk, w 8. minucie olkuszanki prowadziły 4:1, a ich przewaga na boisku nadal rosła, tak że po kwadransie na tablicy obowiązywał rezultat 10:3. Swoje bramki oprócz Nowak, rzuciły Eliza Faryńska, Oliwia Bartusik oraz Aleksandra Zub. Czas o jaki poprosił trener gości Wojciech Miodoński uspokoił nieco nerwowość w poczynaniach Kusego, jednak o odrobieniu strat nie mogło być mowy. Krakowianki „przy życiu” utrzymywała głównie Gabriela Stachowicz. Bez Niej, przyjezdne w ofensywie wypadłyby naprawdę blado, a tak, do przerwy miejscowe prowadziły „tylko” 16:11.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Emocji było niewiele, bowiem olkuszanki w pełni kontrolowały przebieg boiskowych wydarzeń. W 38. minucie po trafieniach Sołościuk, Nowak i Natalii Stach olkuszanki prowadziły już 22:14. Wśród przyjezdnych pierwszeństwo w zdobywaniu goli po Stachowicz, przejęła Aleksandra Wajda, jednak oprócz indywidualnego śrubowania konta, drużynowo Kusy nadal miał co odrabiać i właściwie nawet na moment poważniej nie zagroził Młodym Lwicom.
Gospodynie grały natomiast swoje, w 54. minucie po golu z rzutu karnego Oliwii Bartusik prowadząc 30:20. W końcówce krakowianki zmniejszyły nieco straty do Młodych Lwic, ale i tak ostatecznie wyjechały z Olkusza w kiepskich humorach, bo ich szanse na wyprzedzenie w tabeli Małopolskiej Ligi Juniorek zespołu trenera Księżyka spadły do minimum.
SPR Olkusz (PK)