Kadencja na półmetku. Wywiad z burmistrzem Olkusza

Półmetek kadencji to dobry czas na podsumowania samorządowych dokonań. O tym będziemy rozmawiać z włodarzami naszych gmin i powiatu olkuskiego. W pierwszym wywiadzie z serii „Kadencja na półmetku” o minionych dwóch latach na stanowisku burmistrza i planach na dwa kolejne opowiada olkuski włodarz Roman Piaśnik.

Wiola Woźniczko: Mijają dwa lata, od kiedy objął Pan urząd burmistrza. Jak Pan ocenia ten czas?
Roman Piaśnik: Myślę, że to mieszkańcy w pierwszej kolejności mogą dokonywać oceny efektów mojej pracy, bo to oni mnie wybrali i robię wszystko, żeby spełnić ich oczekiwania. Natomiast z mojej perspektywy minione dwa lata to czas wielu wyzwań i trudnych decyzji. Kiedy objąłem zarządzanie naszą gminą, jej zadłużenie sięgało ponad 45 mln zł. Jednocześnie potrzeby mieszkańców i oczekiwania inwestycyjne były duże. Musiałem tak zaplanować finanse gminy, żeby spłacać zadłużenie, a jednocześnie realizować zadania inwestycyjne. Jedynym rozsądnym wyjściem było szukanie oszczędności w wydatkach bieżących i to mi się udało. Znacznie zracjonalizowaliśmy koszty administracyjne i szukamy oszczędności dosłownie wszędzie. Jest to duże wyzwanie, ale rosnąca lista zrealizowanych przez nas inwestycji daje dużo satysfakcji – nie tylko mi, ale również moim współpracownikom i przede wszystkim mieszkańcom. Nie zapominamy także o tym, aby systematycznie spłacać zaciągane w poprzednich kadencjach zobowiązania finansowe. Oczywiście przed nami jeszcze wiele do zrobienia, ale wiem na pewno, że obecny zespół sobie z tymi wyzwaniami poradzi.

Priorytetami Pańskiego programu wyborczego było stworzenie nowych miejsc pracy, przygotowanie terenów pod nowe inwestycje, sprowadzenie znaczących inwestorów, uwolnienie terenów pod indywidualne budownictwo mieszkaniowe. Jak na dziś wygląda realizacja tych obietnic? 
Rolą burmistrza jest wspieranie przedsiębiorców w prowadzeniu działalności, aby mogli się rozwijać i zatrudniać kolejne osoby. Każdego roku powstają nowe podmioty – mikro i średnie przedsiębiorstwa. Wprowadziliśmy wiele udogodnień dla firm, których celem jest zachęcenie do tworzenia nowych miejsc pracy. Obniżyliśmy podatek od środków transportu, powołałem Radę Gospodarczą.
Dużo inwestujemy w infrastrukturę, co również podnosi atrakcyjność naszej gminy. Bardzo intensywnie poszukujemy kolejnych inwestorów w kraju i za granicą, którzy chcieliby rozpocząć działalność w ramach Olkuskiej Strefy Aktywności Gospodarczej. Równolegle przygotowujemy kolejne tereny w drugiej części strefy i z początkiem roku chcielibyśmy być gotowi do przetargów. Prowadzimy rozmowy z naszymi lokalnymi inwestorami, ale również chcemy być zauważeni na zewnątrz, bo Olkusz ma wiele walorów, które są naszą siłą – lokalizacja między dwiema aglomeracjami, dogodne skomunikowanie czy wreszcie kapitał ludzki.
Dla właścicieli nieruchomości istotną zmianą było zmniejszenie opłaty adiacenckiej z 30% do 10%. Na bieżąco pracujemy również nad aktualizacjami dokumentów planistycznych gminy, aby spełnić marzenia wielu osób o własnym domu. Spośród uchwalonych już planów zagospodarowania przestrzennego wyróżniłbym plan dla Zedermana i Kogutka, w którym znacznie poszerzone zostały tereny przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe indywidualne. W trakcie opracowywania są kolejne projekty miejscowych planów zagospodarowania – Pazurek, Rabsztyn, Bogucin Mały, Podgrabie, Mazaniec – Kamyk, północna części Żurady przy ul. Krucza Góra.
Przystąpiliśmy również do sporządzenia projektów zmian studium uwarunkowań, również z myślą o zagospodarowaniu terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Obejmą one Gorenice, Zawadę, Kosmolów, Wiśliczkę, Zadole Kosmolowskie, Zederman, Osiek, Zimnodół oraz Olkusz – m.in. teren tzw. „Górki” (pomiędzy al. 1000-lecia, ul. Jana Pawła II i drogą na Trzebinię).

Co Pan uznaje za swój największy sukces na półmetku kadencji? 
Myślę, że to mieszkańcy najlepiej mogliby odpowiedzieć na to pytanie. Nawiązując jednak do ostatnich wydarzeń, uważam, że sukcesem jest wypracowanie nowych zasad organizacji komunikacji miejskiej w ramach ZKG „KM”. Osiągnięty kompromis przyniesie wymierne oszczędności w budżecie Gminy Olkusz, które będziemy mogli zagospodarować na inne cele.
Jednym z priorytetów mojej kadencji jest angażowanie mieszkańców w życie miasta i zachęcenie ich do współdecydowania w ważnych sprawach. Sukces kolejnych edycji budżetu obywatelskiego, działalność Rady Seniorów, Rady Młodzieżowej i Rady Gospodarczej są jednymi z przykładów realizacji tego założenia.

Czego w tym czasie nie udało się zrealizować? 
W dalszym ciągu moim zmartwieniem są woda i ścieki. Jak Państwo doskonale wiedzą, apelowałem do zarządu Wodociągów o podjęcie działań oszczędnościowych oraz zobligowaliśmy przedsiębiorstwo do wcześniejszego niż zwykle przedstawienia propozycji taryf na przyszły rok i prognozowanej wysokości dopłat przez poszczególne gminy. Droższa woda to nie tylko problem każdego z mieszkańców, ale również samorządu. Po ostatniej komisji wiemy jedno: warto wymagać. Przyniosły efekt powtarzające się wielokrotnie naciski z mojej strony na to, aby kierownictwo PWiK Sp. z o.o. wzrost cen maksymalnie ograniczyło. Dostawy wody i odbiory ścieków są już wystarczająco drogie i robię wszystko, aby nie były jeszcze droższe. Mieszkańcy narzekają nie tylko na ceny, ale także na nieprzyjemny zapach i smak wody spowodowane jej chlorowaniem. W obliczu tych zjawisk nie mogę pozostawać bierny.

W ciągu minionych prawie dwóch lat dokonał Pan zmian w polityce kadrowej urzędu. Czy przyniosły one oczekiwane rezultaty? 
Zdecydowanie tak. Stworzyłem zespół ludzi, którzy w moim odczuciu są ekspertami w swoich dziedzinach i zależy im na naszym mieście. Dobrze się wszyscy rozumiemy. Początki łatwe nie były, bo plan działania na najbliższe lata musieliśmy tworzyć od nowa, biorąc pod uwagę obecne finanse i potrzeby mieszkańców. Mam satysfakcję, bo dociera do mnie dużo pozytywnych komentarzy i olkuszanie zauważyli pokaźną ilość remontów i inwestycji, ciekawych wydarzeń, naszą dbałość o czystość w mieście. Zmiany kadrowe to nie tylko zmiana na stanowiskach kierowniczych, ale również reorganizacja wydziałów i optymalizacja zatrudnienia. W wyniku nieprzedłużania umów i przejść na emeryturę zatrudnienie w urzędzie zmniejszyło się o 24 osoby w stosunku do dnia, gdy obejmowałem swój urząd – bez obniżenia jakości usług, a z pozytywnym efektem dla budżetu. Rocznie daje to oszczędność na poziomie około 1,4 mln zł.

„Moim zdaniem zarządzanie miastem powinno mieć wymiar uniwersalny tzn. musi być zachowana ciągłość realizacji zamierzeń rozwoju miasta, bez względu na to kto będzie sprawował władzę w kolejnych latach” – mówił Pan w kampanii wyborczej. Jaka jest zatem Pańska wizja rozwoju Olkusza? Jakie są Pana plany inwestycyjne na kolejne dwa lata?
Chcę, żeby Olkusz był miastem, w którym mieszkańcy będą się czuć dobrze, będą tu chcieli wychowywać swoje dzieci, zakładać firmy, spędzać wolny czas. Wymaga to spójnej wizji rozwoju, wykorzystywania potencjału Gminy Olkusz zapoczątkowanego przez moich poprzedników oraz podejmowania takich inicjatyw, które w kolejnych latach będą gwarantowały możliwość dalszego rozwoju.
Jesteśmy aktywni na polu poszukiwania funduszy zewnętrznych na realizację kolejnych wyzwań. Mimo spłacania kredytów realizujemy zadania inwestycyjne o różnym zasięgu oraz przygotowujemy niezbędne dokumentacje pod kolejne działania. Część zadań inwestycyjnych już teraz wpisanych jest do Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Olkusz. Mniejsze zadania konsultuję z mieszkańcami, radnymi i sołtysami.
Już teraz poszerzamy zasięg terenów przeznaczonych na zabudowę mieszkaniową, aplikujemy o środki na realizację dużego zadania inwestycyjnego – rewitalizację dawnego starostwa, tworzymy niezbędną dokumentację dla zadań objętych wieloletnim programem rewitalizacji obszarów zdegradowanych, a w przyszłym roku chcemy udostępnić kolejne tereny inwestycyjne w ramach Strefy Aktywności Gospodarczej. Są to działania wymagające wiele pracy, ale jestem przekonany, że zaowocują one w przyszłości.

Czy myśli Pan już o kolejnej kadencji?
W tej obecnej mam jeszcze dużo do zrobienia i wolę się skupić na tym, co zaplanowałem, niż myśleć wyłącznie w kategoriach nadchodzących wyborów. Na tego typu kalkulacjach nie zyskują mieszkańcy. W ostatnim czasie nastała tendencja do oceny poszczególnych działań przez pryzmat nadchodzących wyborów. Unikam tego typu debaty publicznej, skupiając się na aktualnych potrzebach Gminy Olkusz i jej mieszkańców. Burmistrz powinien pracować każdego dnia z myślą o mandacie, jaki już uzyskał od wyborców, bo z tego będzie rozliczany.

WW: Dziękuję za rozmowę.
RP: Ja również serdecznie dziękuję.{jcomments off}