Kierowca zginął na miejscu

{jcomments off}

Jedna osoba nie żyje, a trzy, w tym dwójka dzieci, są ranne – to bilans tragicznego wypadku, do jakiego doszło w środę po południu na drodze między Olkuszem a Bukownem, od strony Mazańca. Tata z dwójką dzieci jechali na basen do Bukowna. 34-letni mężczyzna kierujący audi prawdopodobnie nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków, wypadł z ostrego zakrętu i czołowo zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem kierowanym przez 27-letnią kobietę. Audi zaczęło się palić. Świadkowie wypadku wyciągnęli z samochodu dwie dziewczynki, którym życie uratowały zapięte pasy bezpieczeństwa. Ich tata zginął na miejscu. Nie udało się przywrócić mu akcji serca. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna nie miał zapiętych pasów. Dwójka dzieci i kobieta z drugiego samochodu zostali przewiezieni do szpitala.
Ofiara tego wypadku jest już czwartą ofiarą śmiertelną w tym roku.

Zbliżają się święta i wielu z nas będzie chciało w tym czasie odwiedzić krewnych w innych miastach. – Od piątku do poniedziałku na drogach powiatu olkuskiego będzie więcej niż zwykle patroli. Spodziewamy się większego ruchu, zwłaszcza na drodze krajowej nr 94 oraz na drogach wojewódzkich Olkusz – Miechów, Trzebinia – Olkusz – Zawiercie oraz Kraków – Wolbrom – informuje Łukasz Czyż, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu. Policjanci będą zwracać uwagę głównie na pasy bezpieczeństwa, prawidłowe przewożenie dzieci, nadmierną prędkość oraz stosowanie się do znaków i sygnałów drogowych. Na newralgicznych skrzyżowaniach pojawią się dodatkowe patrole, a w razie potrzeby policjanci będą ręcznie kierować ruchem. Zalecane jest korzystanie z dróg alternatywnych, m.in. z drogi przez Hutki i Klucze, gdzie jadąc w kierunku Wolbromia, można ominąć Olkusz.